Problem Z Hdd

[Gość hydro2]

Witam.Mam jak widac z podpisu 2 dyski.Jeden z nich to Caviar 80GB BB (2 MB Cache).Teraz tak - wyciagnalem go wczoraj i jak podlaczylem u kumpla to nie dzialal,pomyslalem,ze to przypadek,ale podlaczylem do kuzyna i tez nie dzialal,podobnie jak i u mnie jak wrocilem.Objaw jest taki,ze jak podlacze dysk to nawet nie slychac rozkrecania talerzy wiec to chyba nie elektronika chodz nie wiem; a po czasie kiedy jest wlaczony komputer to mimo,ze go nie slychac i nie wykrywa to sie nagrzewa.Rozumiem,jakby probowal rozkrecic talerze,to bylaby inna bajka,jednak nic sie nie rozkreca (silniczek ? :o :|) Sprawdzilem to majac wczepione tylko zasilanie,gdyz jak wczepie dodatkowo tasme czyli w pelni podlacze ten dysk to nie wykrywa innych (u kumpla to mi sie nawet komp zrestartowal).Jesli podlacze samo zasilanie,albo sama tasme to jest ok,chodz zeby sie rozkrecil z tego co wiem to wystarczy samo zasilanie.Zreszta jak podlacze sam dysk bez wczepionych innych to go nie wykrywa, czyli zworka jest napewno dobrze (zreszta co ona ma do tego jak go nie slychac :P) ,poza tym ustawiam tak od poczatq kiedy go mam i wiem jak jest master a jak slave :P Wkladalem dysk wszedzie po odczekaniu ok 20 min by odtail temperature (zawsze tak robie po powrocie z nim z dworu w cieple miejsce a dysk przechowuje zawsze w specjalnym plastikowym opakowaniu dodatkowo w folii i w siateczce).Nigdzie mi nie spadl.Jak to sie moglo stac i czy on jest jeszcze mozliwy do odratowania.Dzieki z gory za info i pomoc i pozdrawiam :)

Edytowane 29 Listopada 2005 przez hydro2

[Gość hydro2]

Panowie - przeca znacie sie no :) :( nikt mi nie odpowie ?? Zalezy mnie na tym hdd :(

[durek5]

Co tu można powiedzieć dysk padł i koniec.Miałem kiedyś podobnie,poszedłem do swojego szefa z moim dyskiem wtedy miałem Samsunga 80 i wyłączyłem kompa odpiełem jego dysk (musiałem dostać się do taśm) podłączyłem swój potem znów jego i kicha komp niewykrywa dysku szefa>po prostu dysk w jakiś sposób padł i koniec już niedało się go odpalić na żadnym kompie.Chyba pozostaje ci tylko oddać go gdzieś do kogoś kto zajmuje się takimi sprawami żeby zobaczył co się stało z twoim dyskiem może da się jeszcze go uratować.

[Gość hydro2]

Tylko problem do kogo?? Zeby wiedziec do kogo to bym chyba musial wiedziec czy to padla elektornika,czy silniczek czy nie wiem co jeszcze:(

No nic - licze jeszcze na to,ze ktos z tego forum wymysli czy da sie cos z tym zrobic.Jak nie to zrobie jak mowisz.W kazdym razie dzieki za pomoc - pozdro

[kubajew]

Silniczek albo samo zasilanie do silnika (ścieżki na płytce poszły) ...na ścieżce to wysraczy tylko niewielka ryska, a prąd nie popłynie tam gdzie powinien :). Można to sprawdzić przy odpowiednim sprzęcie :P.

[suchyjastrzab]

Miałem kiedyś podobny problem. Sprawę załatwiło podłączenie dysku do portu SATA.

Pożycz od kogoś przejściówkę SATA, wgraj sterowniki, uruchom w biosie kontroler i powinien ruszyć.

[Gość hydro2]

A jak wyglada taka przejsciowka ?? :oops: I wogole to juz tak bede mial na stale wkladac przez przejsciowke czy tylko za tym razem ??

Edytowane 30 Listopada 2005 przez hydro2

[suchyjastrzab]

Przejściówka wygląda tak i nie trzeba jej używać wiecznie - chyba że zabraknie ci gniazd IDE.

[Crosis]

Przeniesione do odpowiedniego działu.

 

Hydro2 przeczytaj [ciach!] REGULAMIN.

[Gość hydro2]

Rozumiem,ze to nie ma znaczenia,ze to Abit :)

[suchyjastrzab]

Nie, nie ma znaczenia, ale widzę że masz problem z wyszukiwarką - więc proszę Gigabyte.

BTW, najpierw pożycz od kogoś i zobacz czy zadziała.

[Gość hydro2]

Chyba musialbym pojsc z tym do jakiegos sklepu bo raczej nikt nie bedize posiadal czegos takiego :(