Speo Opublikowano 2 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Lutego 2006 Oto konfiguracja komputera: Procesor: Athlon XP 1700+ Mobo: Gigabyte GA-7DXE Pamięć: 2x256MB DDR Noname Grafika: GeForce 2MX400 64/64 Sieciówka: Noname Dysk: 80GB CD-RW + CD-ROM Zasilacz: MaxPower 300W Jest pare problemów z tą konfiguracją, mianowicie zauważyłem że 3kondensatory obok podstawki wystrzeliły i 4 ostatni też do tego sie przymierza co sie stanie jeśli ostatni wystrzeli ? Zamierzam zmienić je na nowe, raczej to nie zaszkodzi a pomoże czyż nie ? Druga sprawa to zasilacz, na lini +12 daje napiecie 12.66-12.78 (mierzone miernikiem) czy te napiecie ma cos wspolnego z tym ze kondensatory nie daly rady ? Co moge zrobic zeby napiecie miescilo sie w normie ? Niestety nie ma mozliwosci aby cos dokupic czy zmienic w pc... Myslalem moze nad o/c procka wtedy bedzie ciagnal wiecej pradu i moze napiecie na lini +12 spadnie czy ma ktos jakies pomysly inne ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lzep Opublikowano 2 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Lutego 2006 (edytowane) Za dużo "no name" w tej Twojej konfiguracji ! - zwłaszcza zasilacz: MaxPower 300W - to za jego pomocą uwaliłeś kondensatory na płycie. Musisz jak najszybciej wymienić wszystkie kondensatory, nie tylko te co coś na nich widać - to kosztuje 30-40 zł, ale masz spokój na następne ok. 5-7 lat !. No i oczywiście nie podłączaj płyty bez wymiany zasilacza - najtańszy porządny zasilacz to Fortron 350W/400W na Allegro -> poszukaj i kupuj czym prędzej. PS. Pod większym obciążeniem napięcie +12V rośnie a nie maleje, więc nie kombinuj za dużo, bo puścisz z dymem wszystko ! Pozdr. :D Edytowane 2 Lutego 2006 przez Lzep Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...