Skocz do zawartości
krzemian

Samoczynne Resety...

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Napiszę krótko i na temat, gdyż BARDZO zależy mi na czasie.

 

Moja konfiguracja:

Asus A8N-E

A64 Venice 3000+@~2500 mhz + Pentagram 100Cu+

2x512mb Twinmos CL 2.5 @ ~225 mhz

Gigabyte GF 6200@6600 (zegary przetaktowane, jak dokładnie - nie pamiętam;) )

Samsung 80gb SATA

Fortron 350W

 

Sprawa wygląda następująco - od kilku dni zaczęły mi się samoczynne resety kompa. W sumie nie zwracałem na to większej uwagi, bo już wcześniej mi się takie coś przytrafiało (po przeinstalowaniu windy było ok). Jednak dzisiaj problemy zaczęły się na poważnie - komp resetował się nawet przed wejściem do systemu, w trakcie ładowania. Mówię - może coś się przegrzewa - wyczyściłem wszystkie wentyle, nałożyłem nową pastę na proca i grafę (z grafiki zmywaczem do paznokci ściągnałem stary, żółty glut). No i OK, poskładałem wszystko do kupy, cieszę się, że już po sprawie, a tu po jakichś 20 minutach znowu reset. I teraz już nie wejdę nawet do systemu, co chwila resety.

Pomyślałem sobie - znowu się przegrzewa, wyciągnąłem bateryjkę z bios'a, włożyłem, uruchamiam kompa i otrzymuję piękne "CMOS Checksum error. Default loaded". Na tym właśnie stanąłem.

 

Teraz moje pytanie - co mogło się stać?

1) bateryjka z biosa źle wsadzona?? (ale wtedy by się chyba nic nie włączało, a do biosa mogę normalnie wejść)

2) karta graficzna - już wcześniej miałem z nią problemy, ale chodziło o zły flash jej biosu, po zmianie wszystko było ok. Jedna ważna sprawa - czy jest możliwe, że to pasta na GPU coś skopcała? Nałożyłem nań srebrną pastę, dość mało, żeby się nie wylało poza rdzeń, jednak trzeba brać wszystko pod uwagę. Chociaż z drugiej strony - co by wtedy było przyczyną resetów przed zmianą pasty? Tak więc ten wariant raczej odpada.

3) przebicie w obudowie? - mam jakąś syfiatą obudowę tracer'a, która nawet nie uwzględnia czegoś takiego jak kołki dystansujące, dlatego płyta główna leży na izolacji z papieru;)

 

Najgorsze jest to, że nie mam kompletnie gdzie testować poszczególnych podzespołów. Wyłączyłem dysk, napęd, wyciągnąłem jedną kość RAM i dalej są problemy. Dziś wymontuję wszystko i postawię sobie pająka, zobaczymy jak to pójdzie.

 

Zależy mi bardzo na szybkim rozwiązaniu tego, gdyż mam trochę roboty do dokończenia, a na tym kompie, z którego piszę, ledwo można odpalić firefoxa.

 

EDIT: Jeszcze jedna rzecz - przed reinstalacją windowsa często oglądałem bluescreeny z IRQL_Not_Less_ Or_Equal (głównie podczas pracy BitComet'a), po reinstalce wszystko było dobrze, ale ostatnio znowu (chyba też przy BitComet'cie) zaczęło sypać tymi błędami.

Edytowane przez krzemian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem - po restarcie biosa ciągle to samo. Chociaż aktualnie mam pewną teorię - wczoraj, po dłuższym wyłączeniu kompa, wszystko zadziałało. Jednak po jakimś czasie zgasł monitor. Moja teoria jest taka, że to karta się przegrzewa. Dzisiaj mam już puszczonego kompa jakieś 5h i nic się nie dzieje (tzn. nic praktycznie na nim nie uruchamiałem, ale ważne, że w ogóle komp działa).

W ogóle jest to trochę dziwne - aby wyłączyć komputer (przynajmniej tak było wczoraj), musiałem dłużej przytrzymać przycisk power - nie zaskakiwał od razu. Wczoraj miałem też taką sytuację, że po pewnym czasie obraz na monitorze parę razy zgasł na niecałą sekundę, później już był czarny do końca, jednak komp sprawiał wrażenie dalej "chodzącego" (niestety nie miałem puszczonej żadnej muzyki w tle, co by ten stan rzeczy dokładnie zbadać).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, za mało prądu? W tej karcie nie ma dodatkowego złącza zasilającego, więc na pewno niczego nie pominąłem, a wydaje mi się, że te 350W to i tak jest nad wyrost dla takiego kompa (a już na pewno, kiedy nic nie robi).

 

BTW Od wczoraj wszystko chodzi normalnie:) Jednak chciałbym to tak czy inaczej rozwiązać, żeby na przyszłość nie mieć takich kłopotów. Aha, i po ponownym nałożeniu pasty (2 raz w życiu, więc już jakiś skill jest) temperaturki spadły:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, sorry za cross-posting, ale bez sensu byłoby zakładać drugi taki sam temat.

 

No więc problem występuje dalej, wydaje mi się, że to coś z obudową. Dzisiaj chcę uruchomić kompa, a tu kicha - to samo, co 2 tygodnie temu. Z tym, że jak poruszam obudową, to on jakby ponownie się resetował - może te skrawki papieru poprzyklejane taśmą klejącą do obudowy już się "wyczerpały" i są przebicia? Przypuszczam, że dziś na wieczór komp znów zacznie działać, no ale tak dalej być nie może - nie po to kupiłem nowy komputer, żeby mi tu kaprysił.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...] jak poruszam obudową, to on jakby ponownie się resetował - może te skrawki papieru poprzyklejane taśmą klejącą do obudowy już się "wyczerpały" i są przebicia? Przypuszczam, że dziś na wieczór komp znów zacznie działać, no ale tak dalej być nie może - nie po to kupiłem nowy komputer, żeby mi tu kaprysił.

JAKIE "skrawki papieru"???

O czym ty mówisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, myślałem, że pisałem już o tym wcześniej, ale ok:) Kiedy montowałem tego kompa, spostrzegłem, że moja przecudowna obudowa z tracera nie pozwala na umieszczenie pod obudową mosiężnych kołków dystansujących, ponieważ wtedy panel z mobo nie pasował do otworu w budzie. Jedynym wyjściem było przykręcenie płyty na chama do obudowy, jednak - dla jako takiego zabezpieczenia - pod otworu podłożyłem kartki papieru (przykleiłem je do obudowy taśmą klejącą).

 

Aha, komp wciąż nie chodzi:/ Teraz przeszedł do stanu kompletnej hibernacji - niby włącza się, ale obraz się nie pokazuje, nie reaguje na resety, a z głośników nie słychać standardowego dźwięku windowsa (wniosek -> jeśli nawet grafa jest zepsuta, to nie jest jedynym uszkodzonym w tym kompie podzespołem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pozycz od jakiegoś kumpla karte graficzną i zobacz czy nie pomoże wymiana.

Podobne akcje dzieją się jeszcze gdy płyta jest za mocno przykręcona do obudowy. W wyniku naprężeń na płycie czasami takie akcje mają miejsce ...

Poluzuj wszystkie śrubki albo najlepiej wyjmij wszystko i zobacz czy działa w stanie "wolno stojącym"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no już od dawna nosiłem się z zamiarem postawienia pająka (ciągle podejrzewałem obudowę - w końcu syf) no i to zrobiłem. Bez obudowy chodzi jak ta lala:) (właśnie piszę z tego kompa, obok pół biurka zajętego przez podzespoły). Nie wiem w końcu, co było dokładnie przyczyną, ale przypuszczam, że na tych karteczkach jakimś trafem zgromadził się ładunek, a mój bohaterski Fortron bronił reszty podzespołów i komp się wyłączał. Dziękuję ci, mój Fortronie:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów będzie jeden post pod drugim, ale zebrałem trochę nowych informacji, więc edytowanie poprzedniego postu nie miałoby sensu (wiele osób, które już przeczytały powyższy post, niezdałoby sobie nawet sprawy, że nastąpiła edycja).

 

No więc wczoraj, szczęśliwy, że wreszcie znalazłem winowajcę, wymieniłem moją papierową izolację w obudowie i wszystko skręciłem. Oczywiście to nic nie dało:/ Dziś się wnerwiłem i wywaliłem wszystko - zostawiłem tylko proca, mobo i zasilacz (nawet ram wywaliłem), no i wciąż jest to samo, a więc zawęziłem trochę grono sprawców.

Tzn. dzieje się takie coś - po włączeniu niby wszystko chodzi ok, ale później wentyle zaczynają wariować (przyspieszają, zwalniają, komp się resetuje), co kilka resetów czasem usłyszę komunikat ze speakera o braku RAM'u. Zasilacza na dzień dzisiejszy nie mam jak sprawdzić, ale to raczej nie jego wina. Ja wciąż stawiam na obudowę i mnie to coraz bardziej śmieszy;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Tak czytam sobie ten temat, i nadziwić się nie mogę???

Co ty chcesz od obudowy Tacer??? Ja składam kompy ładnych kilka lat, i w większości (ograniczony budżet klienta) wybieram te obudowy. Fakt, że to klasa LOWEND, ale nie ma się czego czepiać!!! Wyposażenie standardowe tzn szkielet, blachy, plastik na przodzie i ta torebka ze śrubkami i kołkami dystansowymi z mosiądzu ;)

Jeszcze mi się nie zdażyło, aby coś nie pasowało (szczególnie MOBO).

Jeżeli panel obudowy nie pasuje do panela płyty (99% przypadków) to wykorzystuje się maskownicę, którą producent dołacza do płyty, a tę z obudowy się wyłamuje, chyba, że masz to przesunięte w dół, to oznaczazły dobór formatu obudowy do formatu płyty.

Druga sprawa: położenie mobo na metalu, nawet wyłączonej, może spowodować jej uszkodzenie (bios jest zasilany ciągle z baterii).Podłożenie nawet papieru czy jakiegoś innego izolatora też nie jest dobrym rozwiązaniem. Obudowa jest masą układu. Pomiędzy mobo a obudową musi być zachowana odpowiednia odlgłość. Chodzi o pojemności układu, które mogą powodować różne dziwne sytuacje.

 

A teraz odnośnie Twojego uszkodzenia.

Objawy, które opisałeś raczej wskazują jednak na uszkodzenie zasilacza (wariujące wiatraki). Ewentualnie możesz mieć "wyschnięte" kondensatory na płycie głównej (wyglądają jakby się otwierały, takie napuchnięte od góry, nie polecam samodzielnej wymiany).

Spróbuj podmienić zasilacz.

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Rafał

Edytowane przez rafal_piekary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Tak czytam sobie ten temat, i nadziwić się nie mogę???

Co ty chcesz od obudowy Tacer??? Ja składam kompy ładnych kilka lat, i w większości (ograniczony budżet klienta) wybieram te obudowy. Fakt, że to klasa LOWEND, ale nie ma się czego czepiać!!! Wyposażenie standardowe tzn szkielet, blachy, plastik na przodzie i ta torebka ze śrubkami i kołkami dystansowymi z mosiądzu ;)

Jeszcze mi się nie zdażyło, aby coś nie pasowało (szczególnie MOBO).

Jeżeli panel obudowy nie pasuje do panela płyty (99% przypadków) to wykorzystuje się maskownicę, którą producent dołacza do płyty, a tę z obudowy się wyłamuje, chyba, że masz to przesunięte w dół, to oznaczazły dobór formatu obudowy do formatu płyty.

Druga sprawa: położenie mobo na metalu, nawet wyłączonej, może spowodować jej uszkodzenie (bios jest zasilany ciągle z baterii).Podłożenie nawet papieru czy jakiegoś innego izolatora też nie jest dobrym rozwiązaniem. Obudowa jest masą układu. Pomiędzy mobo a obudową musi być zachowana odpowiednia odlgłość. Chodzi o pojemności układu, które mogą powodować różne dziwne sytuacje.

 

A teraz odnośnie Twojego uszkodzenia.

Objawy, które opisałeś raczej wskazują jednak na uszkodzenie zasilacza (wariujące wiatraki). Ewentualnie możesz mieć "wyschnięte" kondensatory na płycie głównej (wyglądają jakby się otwierały, takie napuchnięte od góry, nie polecam samodzielnej wymiany).

Spróbuj podmienić zasilacz.

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Rafał

Witam. Ano Rafał ma racje obudowy z Tracera nie sa takie zle ja sam mam taką i jest naprawde super a na twoim miejscu to dalbym te mosieżne kołki a nie jakies papierki. bo moze byc tak ze gdzies cos ci sie zwiera od spodu płyty. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to problem już wczoraj rozwiązałem, ale nie chciałem narażać się moderatorom 3 postem pod rząd:P Okazało się, że po odłączeniu kabelka z resetu (tej 2-pinowej wtyczki) wszystko zaczyna normalnie chodzić. Doszedłem do tego, że to połączenie musi być po prostu cały czas zwarte i komp się co chwila resetuje, bo cały czas dostaje impulsy. Na razie działam bez reseta, ale jakoś mi to specjalnie nie przeszkadza.

 

Pomimo rozwiązania problemu, postaram się odpowiedzieć na powyższe "zarzuty":)

 

Wyposażenie standardowe tzn szkielet, blachy, plastik na przodzie i ta torebka ze śrubkami i kołkami dystansowymi z mosiądzu

Co to, to nie - u mnie był 1 (słownie jeden) kołek dystansujący, który i tak mi się na nic nie przydał, o czym za chwilę.

 

Jeżeli panel obudowy nie pasuje do panela płyty (99% przypadków) to wykorzystuje się maskownicę, którą producent dołacza do płyty, a tę z obudowy się wyłamuje, chyba, że masz to przesunięte w dół, to oznaczazły dobór formatu obudowy do formatu płyty.

Eee, za kogo ty mnie masz?:P Oczywiście wstawiłem odpowiednią maskownicę, a problem jest w tym, że w mojej obudowie są już jakby wbudowane kołki dystansujące, jeno z aluminium:/ Po prostu zamiast płaskiej blachy z otworem, w miejscach na kołki mam takie jakby "pagórki" (wypustki? :) ), i po zamontowaniu mosiężnych kołków płyta jest na 2x większej wysokości, niż powinna, dlatego maskownica nie pasuje. Mam nadzieję, że teraz się zrozumieliśmy, bo niestety nie mam obecnie możliwości zrobienia fotek tego ustrojstwa.

 

EDIT: Znalazłem na allegro fotkę jakiegoś Tracera, w którym jest ten sam wynalazek -> http://www.allegro.pl/item98312949_obudowa...z_zasi_99_.html

 

Spójrzcie na zdjęcie nr 3, tam zaraz pod zasilaczem widać element, o którym cały czas mówiłem.

Edytowane przez krzemian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to problem już wczoraj rozwiązałem, ale nie chciałem narażać się moderatorom 3 postem pod rząd:P Okazało się, że po odłączeniu kabelka z resetu (tej 2-pinowej wtyczki) wszystko zaczyna normalnie chodzić. Doszedłem do tego, że to połączenie musi być po prostu cały czas zwarte i komp się co chwila resetuje, bo cały czas dostaje impulsy. Na razie działam bez reseta, ale jakoś mi to specjalnie nie przeszkadza.

 

Pomimo rozwiązania problemu, postaram się odpowiedzieć na powyższe "zarzuty":)

Co to, to nie - u mnie był 1 (słownie jeden) kołek dystansujący, który i tak mi się na nic nie przydał, o czym za chwilę.

Eee, za kogo ty mnie masz?:P Oczywiście wstawiłem odpowiednią maskownicę, a problem jest w tym, że w mojej obudowie są już jakby wbudowane kołki dystansujące, jeno z aluminium:/ Po prostu zamiast płaskiej blachy z otworem, w miejscach na kołki mam takie jakby "pagórki" (wypustki? :) ), i po zamontowaniu mosiężnych kołków płyta jest na 2x większej wysokości, niż powinna, dlatego maskownica nie pasuje. Mam nadzieję, że teraz się zrozumieliśmy, bo niestety nie mam obecnie możliwości zrobienia fotek tego ustrojstwa.

 

EDIT: Znalazłem na allegro fotkę jakiegoś Tracera, w którym jest ten sam wynalazek -> http://www.allegro.pl/item98312949_obudowa...z_zasi_99_.html

 

Spójrzcie na zdjęcie nr 3, tam zaraz pod zasilaczem widać element, o którym cały czas mówiłem.

Aaa o tym mówiles heheh no to jak masz tak to nie musisz dawac tych kołków i w zestawie tez ich raczej w takim przypadku nie dają :) to nawet te papierki mozesz powywalac : a co do resetu to widac jakis krzak sie robi a podpinales np wtyczke do plyty z power-a do resetu i czy robi sie tak samo?. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...