macin Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 Jakiś czas temu kumpel przyniósł twardziela żebym zobaczył co jest grane. Dysk startuje, talerz się rozkręca (co słychać) i zaczyna cały czas rytmicznie stukać (takie cyk,cyk,cyk). Bios go wykrywa, ale na tym koniec. Nie mogę nawet wejść do ustawień biosu a co dopiero mówić o jakiejś diagnozie dysku w np. hiren'sboot. Dysk to samsung sp0411n i był kupowany pół roku temu. Kumpel przyznał, że często wyłączał kompa na twardo bo nie chciało mu się czekać na zamknięcie. Napiszcie jak to ugryźć? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pluszek Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 Chyba tylko gwarancja... :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macin Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 (edytowane) pluszek napisał(a): Chyba tylko gwarancja... :wink:Problem taki że kolo nawet paragon wyciepnął (co za kolo). A Może być tak że jak zrobię to mi go zostawi:)) Edytowane 9 Lipca 2006 przez macin Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DrKleiner Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 No raczej tego nie zrobisz. Pewnie elektronika OK. Więc możesz sobie z niego wisorek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellum Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 dysk jest do wyrzucenia lub na gwarancje, nie będę mówił kim musi być człowiek który wyłącza tak komputer :mur: ale prawdopodobnie nie to zabiło dysk Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macin Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 Zdjąłem pokrywę dysku (bo gwary i tak nie ma). Stuki są spowodowane wychylaniem głowicy. Elektromagnes cały czas (no są chwile przerwy) rusza głowicą od początku talerza do końca (tyk-tyk,tyk-tyk...:), tak jakby głowica nie mogła nic odczytać lub może jakiś chip się zjarał. Dziwne bo jak wychamuję lekko talerz to przestaje (pewnie obroty mu się nie zgadzaja i wyczekuje). Brak pomysłu:( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 macin napisał(a): ... Brak pomysłu:(Ale, że jak "Brak pomysłu". Nie wiem czy to było celem Twojego postu ale rozbawił mnie on. Opisujesz w nim jakbyś rozłożyl silnik od motorynki :D :wink: A, iskra jest :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 N/c rozebrałeś dysk :>? Zatrzymywałeś talerz :>? Mogłeś jeszcze spróbować elektronike wymienić a teraz to tylko sztuka dla sztuki. Możesz oddać do firmy odzyskującej dane i nic poza tym lub zrób sobie z niego wystawke. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macin Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 bellon napisał(a): Ale, że jak "Brak pomysłu". Nie wiem czy to było celem Twojego postu ale rozbawił mnie on. Opisujesz w nim jakbyś rozłożyl silnik od motorynki :D :wink: A, iskra jest :lol2:Taaa. W serwisie igłą od biobsji naprawiają przez otwory na śruby. Koniec komentarzy. Domik. Czy napisałem że zatrzymywałem talerz? Napisałem że lekko wychamowuje. cyt: Rozebrałeś dysk? Tak 7 śrubek odkręciłem (ludzie czy wam wszystko robią). Ty wiesz co? odkręciłem też magnes nad zwojami od ramienia głowicy. Odp czyt j/w. Koniec. Temat zamknąć. Nie wiedzą co napisać to piszą co wiedzą. Trza gdzie indziej się udać. 3 (słownie trzy) osoby napisały normalne posty. A wy po co piszecie jak nie macie rzadnych konkretów?! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 Naprawdę nie chciałem Cię w żaden sposób urazić. :wink: Oczywiście, że nie jestem specjalistą od spraw naprawy dysków, jednak napisałem mojego posta już po tym jak Ty otworzyłeś go, a w tym momencie to już nie ma, co mówić o naprawie. Chyba, że pracowałeś w takich warunkach: http://www.ontrack.pl/lab.php Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macin Opublikowano 9 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2006 bellon napisał(a): Naprawdę nie chciałem Cię w żaden sposób urazić. :wink: Oczywiście, że nie jestem specjalistą od spraw naprawy dysków, jednak napisałem mojego posta już po tym jak Ty otworzyłeś go, a w tym momencie to już nie ma, co mówić o naprawie. Chyba, że pracowałeś w takich warunkach: http://www.ontrack.pl/lab.php Dobra sorki wszystkich. Coś mnie nerw dzisiaj wziął. Warunki owszem. To jak naprawiają dyski w serwisach? Z tego co ja widziałem to gość bierze kawał śrubokręta, zdejmuje pokrywę, odkręca pierścień na talerzu, zdejmuje talerz (w rękawiczkach), i tak postępuje z mechanizmem (alektronika z drugiej strony) więc myślałem że ktoś miał z czymś takim do czynienia i być może jest to jakiś problem z głowicą (może źle dolega do talerza bo gość być może z nerwów nim walnął)może z elektroniką i trzeba wymienić to czy tamto. Cóż poprostu pytałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...