LukeXE Opublikowano 29 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2006 No i nie ma unita :( :( Oby sprawował się dobrze, jutro (a raczej dziś, hehe) Jodlasty da troche fotek i relacji z testów :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kszonek Opublikowano 29 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2006 Seksi biała wtyczka i kabelek............. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jodlasty Opublikowano 29 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2006 Ja to mam pomysły zaraz po pracy czyli po 23,00 pojechalem do Łukasza. Wcześniej sie umawialiśmy na sobotę ale po ostatniej wyprawie w upale bez klimatyzacji zmieniłem zdanie W Skarżysku byłem około 2 w nocy. Zabrałem co moje :-) i już o 5 byłem w domku. 4 godziny snu i jazda do miasta po rzeczy ktore umozliwia mi umieszcenie agregatu na balkonie. Dobra kilka zdjęć a poźniej napiszę jak to sie sprawuje. Ogólnie wszystko sporo waży i tam na wszelki wypadek przyczepiłem sznurek trzeba go jeszcze przemalowac na czarno. Płyta i kontowniki będą pomalowane na zielono. Na tą chwile nie izoluje układu więc nie moge zejść z temperatują cieczy poniżej zera. Ale nie jest tak źle jak tu wszyscy przypuszczali. Na razie ustawilem na termostacie 12C Jeszcze nie wiem jaka jest granica skraplania sie wody potestuje to sie zobaczy. Mój układ działa trochę inaczej niż inne. Wygląda to tak Po pierwszym włączeniu kompa temperatura w zbiorniku jest na poziomie 30C Termostat włącza 1 pompkę i agregat, po kilku minutach temperatura cieczy obniża się do 12C i urządzenie się wyłącza 2 pompka cały czas pompuje ciesz przez bloki. po 5 minutach w zbiorniku robi się 16C więc interweniuje termostat załącza 1 pompke i agregat i juz po 5 minutach mamy znowu 12C I tak w kółko. Troche halasuje wiatrak muszę mu zmniejszyc obroty, na szczescie nie pracuje on caly czas wiec da sie wytrzymac. Jak zamkne okna to w ogóle nic nie slychać. Ciekawe co na to sąsiedzi :-) Agregat śmiga bardzo cicho no i całośc nie zużywa duzo prądu bo pracuje z przerwami. Jestem zadowolony. Moze kiedyś zaizoluje to wszystko przy pomocy Luke i sie wtedy zobaczy na co jego "dziecko" stać. Cel został osiągnięty mam takie same temperatury jak w zimie. I chyba jestem pierwszy w Siedlcach hehe Mam do was pytanie Czy taka praca z przerwami ma jakoś wpływ na żywotność agregatu? W sumie w lodówce też tak działa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...