seba_wroclaw Opublikowano 6 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2006 Witam serdecznie, Ponad cztery lata temu kupiłem huntkey 400W (złoty). Od jakiegoś czasu coraz głośniejsza praca wentylatora mocno mi dokuczała, więc wymieniłem wentylator z YATE LOON ELECTRONICS D12BM-12 DC 12V 0,3A na Fandera FX120 0,18A. Nie obyło się bez małej przeróbki tzn. wylutowałem (zgrabnie bez przepaleń) odpowiednią lutownicą gniazdko 2 pin i wlutowałem 3 PIN. Ładnie podpiąłem do "grila" dość długi kabelek od Fandera tak aby nie praeszkadzał w przepływie powietrza ani nie ocierał się o inne elementy i broń Boże nie robił cewki. Potencjometr wypuściłem na zewnątrz też w miarę sprawnie, bez specjanelgo wysiłku. Gdy złożyłem całość i właczyłem zasilanie zaobserwowałem mignięcie diód w innym ledowym wentylatorze (słuzy do podświetlenia wnętrza kompa do którego zaglądam przez otwory na dodatkowe wentyle bez ściągania obudowy) ale komputer się nie uruchomił. Drugie naciśniecie nie wywołało już mignięcia ale wyjęcie wtyczki zasilacza i ponowne wciśnięcie "power" znowu spowodowało zaobserwowane wcześniej mignięcie. Spodziewałem się najgorszego ale pożyczyłem chiefteca z innego kompa i komputer wystartował. Przystąpiłem do sprawdzenia poprawności podłączenia i montażu przerabianego zasilacza. Wszystko było OK. W swojej bezradności pobawiłem się jeszcze troche potencjometrem Fandera i używając spinacza z powodzeniem odpaliłem zasilacz na "surowo". Zamontowałem go do jednego kompa i działa do drugiego też działa. Ponieważ zależy mi na sprawnym kompie to zadaję sobie pytanie co to mogło być. Wcześniej miałem podobne objawy może ze 2 razy ale teraz coś ruszyłem (rzadko zaglądam do obudowy) i coś nie zagrało. Proszę o ewentualną wypowiedź w tej kwestii. Jeśli coś robię nie tak bądź coś budzi podejżenia to prosze o pomoc. Namiar dostałem ze sklepu zenfist.pl gdzie chciałem naprawić zasilacz albo już kupić nowy. Jeśli trzeba dosłać jakieś informacje to proszę o pytanie. Jeśli trzeba w tej sprawie coś więcej zrobić to proszę o informację i cenę. Dane komputera - P4 Northwood FSB400 2,6 Ghz bez HT - MB MSI 845 Ultra-C - RAM 2GB Kingstone 400 - MSI GeForce 4 MX 64 Mb - 2x HDD 120 Seagate - 2x CD-RW LG - 1x FDD - Sound Blaster Live PCI - Wentylatory 1x80mm, 1x92mm Pozdrawiam serdecznie, Seba z Wrocławia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 6 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2006 (edytowane) Mozesz zaczac od oczyszczenia wszystkich stykow zasiacza, a najlepiej wszystkich w kompie. Kurz tez trzeba usunac ze wszystkiego gdzie zalega. Taki stary wentylator czasami mozna wyciszyc poprzez dostanie sie do lozyska i nasmarowanie go, to na wypadek gdyby przyczyna byl nowy wentylator. Jesli lozysko nie jest zniszczone mozna tez wenylator wywazyc. Edytowane 6 Września 2006 przez dwaIP Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba_wroclaw Opublikowano 6 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2006 (edytowane) Dzięki wielkie, Zapytam jeszcze: 1) Czy procek też wyciągać z socketa i przedmuchiwać sprężonym powietrzem? 2) Jak się zabrać do czyszczenia złącza ATX, slotów kart rozszerzeń? 3) Czy 400W od HuntKeya nie będzie dla tej komfiguracji za mało? Czasami (szczególnie po najnowszych uaktualnieniach Windowsa XP HE komputer zamiera a że coś robi poznaję po tym, że na procku rośnie temperatura i spada napięcie na liniach). Jako antywirusa mam nod32 więc za bardzo go on nie obciąża. Kompa używam do pisania stron internetowych oraz prostych operacji graficznych 2D. Do tej pory mi wystarczał aż nadto ale po ostatnich aktualizacjach windows odnoszę wrażenie że się ciągnie jak diabli. Poza tym czasami mam takie wrażenie że robi coś poza moją wiedzą. Rejestry czyściłem, antywirusy nic nie znajdują, spyware też usuwam dwoma programami. Bajery wyłaczone, do dyspozycji 2GB RAM. Wszystko mam legal bo zarobkuję na tym. Może Microsoft celowo robi takie łaty, że komputery siadają na tyłek i wymuszają w ten sposób zakup nowego sprzętu a w konsekwencji i nowego softa. W dodatku ostatnio przy aktywacji musiałem wysłać im skany płytki i naklejki. Zeźlili mnie jak diabli, bo gdybym ja popchnął taką stronkę Klientowi to nie zarobiłbym na sól a tu nie dość, że kupuję legalne to coraz większe schody. Niedługo ze względu na MS Vista trzeba będziem mieć pod ręką butlę z ciekłym azotem i zasilacz 2000 W aby odpalić MSIE 7.0 w nowym Windows Vista i nie usmażyć sobie białka. Coś mi tu podpada. Jeszcze raz dzięki wielkie i pozdrawiam serdecznie Edytowane 6 Września 2006 przez seba_wroclaw Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...