Skocz do zawartości
ludzikos

My Lol'e

Rekomendowane odpowiedzi

Szukalem i nie znalazlem takiego tematu. Wiadomo ze kazdy z nas w swojej historii zrobil lub probowal zrobic cos glupiego lub smiesznego co w perspektywie czasu pokazuje ze do tego wstyd się przyznac.

 

Windows 95

 

- 2 dni korzystania z kompa dowiedzialem sie ze MS DOS to cos zlego i chcialem go usunac z komputera myslalem ze uda sie zrobic przez Menu Start ;)

- 3 dzien chcialem przeniesc wszystkie pliki *.sys i reszte plikow ktore znajdowaly sie w C:\ aby bylo ladnie posegregowane a nie porozrzucane, dobrze ze pliki sie skopiowany a nie przeniosly bo bym juz nie uruchomic komputera ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy tydzień z pierwszym kompem to była jazda...

 

1. Pamiętam jak filmy mi się odtwarzały do góry nogami, nie mogłem tego znieść i "kumpel" podrzucił mi "kodeki" które zainstalowałem - okazało się, że to dialer... (to była era modemów 56k). Rachunek był wyższy o jakieś 200-300zł.

 

2. Komputer najpierw stał na biurku, przy monitorze, pamiętam jak bawiłem się cdromem i postawiłem na nim gorącą herbatę, chwilę potem komp się resetnął, szuflada się zamknęła, a ja miałem poparzoną całą lewą dłoń... :D

 

To na razie tyle :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy dzien posiadania kompa, lat moze 10, przypadkowa zwiecha i wlaczylo sie sprawdzanie dysku tudziez tryb awaryjny (wiem ze cos niebieskiego na caly ekran)... bylo duzo placzu i wolanie taty na pomoc. Myslalem ze zepsulem nowego kompa.

Po otrzymaniu pierwszej pirackiej gry od kuzynal... nie instalowalem jej przez rok, bo wsyzsycy powiedizeli ze dostane wirusy. Pozniej sie okazalo ze Comandosi wcale mi kompa nie zainfekowali, jedynie mnie ogromnie wciagneli ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim lolowym przypadku gdy miałem 10 lat bodajże: Podłączałem komputer pod telewizor (jako monitor by sobie filmy u siebie w pokoju pooglądać)... Oczywiście wetknąłem nie te wtyczki gdzie trzeba - wynik- spalona płyta główna, grafika, proc i ram... [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pare/nascie lat temu pojechalem do kuzyna i jako ze oni mieli komputer a ja nie to mi sie grac zachcialo. Wiec grzecznie zapytalem cioci czy moge sobie pograc. Ona stwierdzila ze oczywiscie ale jest haslo zalozone. Ja oczywiscie znajac tajniki dzialania komputera powiedzialem ze je znam. Jakie bylo moje zdziwienie kiedy po wpisaniu "*****" okazalo sie ze jednak nie o to chodzi ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialem jakies 8 lat - pierwszy MOJ komputer. Nie umialem sie obchodzic wtedy z windowsem 95 i pierwszego wieczora po skonczonym granku w NFS II SE ladnie wyszedlem do pulpitu, sprawdzilem czy nie ma jakiejs aplikacji na pasku po czym nacisnalem przycisk POWER xD. Oczywscie przy starcie odpalil sie scandisk (niebieski ekran) - a ja w placz, ze pierwszego dnia cos rozwalilem. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o wiem;] kumple mi wmawiali ze procesor sie podkreca przez podkrecenie śrubki pod procesorem ;] uwirzylem ;] na szczescie nie znalazlem zadnej srubki przy starym pII ;]

Do mojego brata zadzwonił kiedyś kolega i się pyta jak to się tymi nóżkami podkręca procesor... On, że przecież żadnymi nóżkami się nie podkręca... A tamten swoje, bo tak mu brat powiedział :lol: w końcu się zezłościł i poszedł szukać tych nóżek... Najlepsze, że... miał LGA :lol: :lol: :lol:

 

Kiedyś chciałem wyciągnąć ram bez wyjmowania tych zacisków... jak dobrze, że stwierdziłem, że do brata lepiej kompa zawiozę xD

 

Brat czyścił cooler na athlonie 1800+ palomino, a że nie miał nowej pasty to założył bez i ukruszył jądro... potem pół roku dochodziliśmy dlaczego komp osiąga ponad 90* :blink:

 

Kiedyś odpinałem drukarkę od kompa i zahaczyłem końcówką kabla usb o grafę... zwarcie i trup, zadziałała po 2 tyg (o dziwo-a sprawdzałem dzień w dzień)

 

Rozkręciłem zasilacz w celu wymiany wiatraka... chciałem zobaczyć czy bardzo się grzeje i dotknąłem pod obciążeniem :D Prąd mnie konkretnie walnął, nic nie mogłem potem ręką robić :? W końcu nowy wentyl zamontowałem i przez przypadek zmieniłem z tyłu na tym przełączniku 110/220 na inną 110... podłączam i jebut, czułem się jak oślepiony flashem w cs:s :D

 

podkręciłem kompa na mobo bez zabezpieczenia i tak zostawiłem. Jakie było moje zdziwienie gdy po 2 miesiącach dysk padł :D

 

grałem w jakąś grę, wywaliło błąd i do windowsa... a tam rozdzielczość na 640x480 i kolory jakieś nijakie... tak męczyłem się na kompie trochę czasu aż przyszedł kolega i mnie oświecił gdzie można to zmienić

 

gdy zainstalowałem piracką grę i wyskoczył błąd to od razu pobiegłem do sąsiada z płaczem, że płyta się porysowała i żeby przegrał jeszcze raz... po 10 min dowiedziałem się co to crack :twisted2:

Edytowane przez Kaaban

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 lat temu :D , wsadzilem dyskietke do komputera( chyba wtedy win 98 byl ), przy poscie wolal zeby wyjac , a ja nie znajac ang czekal az sie sam naprawi, po miesiacu siostra mlodsza wcisnela przypadkowo guzik i wyszlo..., heh wstyd sie przyznac :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie było może jakichś większych lolów ale np.

Do dzisiaj nie wiem dlaczego zziębiony (trzymany kilkanaście godzin na mrozie zasilacz) po włączeniu kompa się skopcił (zabierając ze sobą całego kompa, nic nie przetrwało :/ )

Podobnie zmarźnięta rzec można płyta cd roztrzaskała się na kilkaset małych kawałeczków w cd-romie, a że wtedy totalny laik byłem, to oczywiście trzebabyło nowy cd-rom kupować ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daaaaawno temu kumpel przyniósł mi jakąś tam nową grę (hmm... Underground albo Hot Pursit). Nagrał mi na płytę samą ikonę a ja kilka godzin szukałem rozwiązania dlaczego gra nie działa :lol: Więcej lol'i sobie nie przypominam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam że dałem kumplowi 5zł za to żeby mi kompozycję w windowsie zmienił bo ja nie wiedziałem jak a bardzo chcialem mieć odpicowanego Windowsa.

 

Z serii "kumpel powiedział" to miałem tak że dał mi super poradę żeby pousuwać pliki z folderu windows to będzie kopmuter szybciej chodził - wcale szybciej nie chodził :D

 

Ze skrótami na dyskietce też miałem jedną historie, jak kumpla prosiłem żeby mi jakąś encyklopedie multimedialną zgrał, no i mi przyniósł na dyskietce skróty z pulpitu. Dłogu nie wiedział dlaczego nie działało :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z 10 lat temu byłem u kumpla pograc sobie w bombera i takie tam dosow'e gry. Spodobały mi sie i wrzuciłem wszystkie skróty z pulpitu na dyskietke :lol:

 

Moj pierwszy komputer posiadal hdd 4,3GB. W celu zwolnienia miejsca (brakowalo mi :lol:) postanowilem usunac niepotrzebne pliki i wywalilem dll'y i inne systemowy pliki :D Fakt, miejsce sie zwolnilo ale sys juz nie odpalil :lol::(

Edytowane przez Scythe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem kiedyś kompa wyczyścić - było to troche mozolnei spędziłem nad tym trochę czasu. Po wszystkim poskładałem kompa do kupy podłączyłem monitor naciskam guzik power - nie działa......ja już blady bo to mój pierwszy komp, pierwsze rozkręcanie itd. Rozkręcałem go jeszcze kilka razy i przypominałem sobie czy aby o niczym nie zapomniałem...po dwóch godzinach EUREKA!!! .......... podłączony do prądu lepiej działa [;

 

A z takich bardzo dawnych czasów - miałem 8 lat izostałem sam w domku jednorodzinnym w górach. Część dorosłych poszła do kościoła bo to niedziela, a część do sklepu...w pewnym momencie usłyszałem hałas w przedsionku. Popatrzyłem przez dziurkę od klucza drzwi dużego pokoju i przez "witrażowe" szyby drzwi wejściowych zobaczyłem cień człowieka wyjmującego coś co przypominało ŁOM...pomyślałem sobie, że to złodziej. Wyskoczyłem w kapciach przez okno (zima, parter, snieg po kostki) i pędem do pobliskiego kościoła po ciotkę, że ktoś się do domu włamuje...ciotka mnie na ręce wzięła i pędem do domu - co się okazało...BABCIA wcześniej z zakupów wróciła, a że nie miała klucza to postanowiła wyjąć zmiotkę i troszkę pozamiatać przedsionek czekając na powrót ciotki z kościoła. Co ja poradzę, że jej cień wyglądał jak złodziej z łomem :lol: :lol: :lol:

Edytowane przez apo5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

śjak ja byłem piękny i młody.. epoka C64.. postanowiliśmy ze znajomym podłączyć dwa komodorki celem utworzenia sieci lokalnej... 6 kabelków, blaszki od baterii płaskiej jako wtyki na port w C64, cykryrykcyk... bum, hrsz... i sieć była... Komputer kolegi włączał się gdy naciskałem swój power :D.

 

Chwilę po tym kapnąłem się, że port (kawałek płytki PCB z tyłu commodora) na który nasunąłem te blaszki... od spodu też ma ścieżki - i te się zwarły uszkadzając oba komputery :lol: - a w tamtych czasach to był grzech :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy mój komp był na procku Am386 DX/DXL-40 do dziś mam go w szafce :D Odłączyłem zasilanie dysku podczas pracy kompa ;) efekt każdy zna ;)

 

Widze, ze sam nie jestem jesli chodzi o kopiowanie gierek na dyskietki xD. Pamietam jak u kumpla napalilem sie na Mortal Kombat 4 - przynioslem mu dyskietke no i mi nagral... ikonke :D

Identycznie zrobiłem z grą (ikonką) od Commandos Behind Enemy Lines

 

 

Za czasów Dune Nuke 3D na poczciwym 133MMX u siostry po zakończonej grze chciałem jej wszytko ładnie poukładać i usówałem wszytko co się dało z dysku C oczywiście była jedna partycja a mnie cieszyło że wolne miejsc się powiększa, katalog Windows też poszedł pod ostrze ;) Miałem za to troszkę przypału xD

 

 

Później miałem Durona 900, po jego otrzymaniu rozmontowałem wszystko i złożyłem na nowo nie wiem po co no ale ... ;) efekt był taki że pracowałem ponad pół roku ze źle założonym coolerem, wcięcie na radiatorze pod socket A było z drugiej strony i rdzeń miał znikomy kontakt z chłodzeniem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że każdy chyba raz skasował pliki systemowe na systemach gdzie się to jeszcze udawało zrobić.

Ja się bawiłem jeszcze za czasów DOS i nakładki Norton klawiszem F8, który to dzisiaj sieje spustoszenie.

Po tym incydencie informatyk wyciągnął z mojej klawiry klawisz F8 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...