Windows NT Server, bad sectory na HDD SCSI i Norton Ghost

[Krootki]

Witam.

 

Mam zajebisty problem. Mam serwa w pracy, który się opiekuję ;) I ostatnio nie miałem za bardzo czasu na kopię zapasową :oops: No i oczywiście właśnie teraz musiał się s<span style="color:red;">[ciach!]</span>lić dysk. Zrąbała się partycja FAT16 - tam są programy i wszystkie pliki udostępniane w sieci...

 

Nie da rady odczytać niektórych plików, a bardzo często podczas korzystania z uszkodzonych katalogów wiesza się serwer.

 

Dysk Seagate SCSI 4,3GB. Mam podobny drugi IBM i na niego postanowiłem zgrać wszystkie partycje za pomocą Norton Ghost'a. Tak więc wczoraj zabrałem serwer do domku, włączyłem Ghost'a i... Czyta do dzisiaj. 8O

Partycje są dwie (dysk podzielony na pół) NTFS systemowa i FAT16 tak jak mówiłem. Systemową szybko skopiował i zabrał się za drugą. I tu ZONK. Przekopiował część danych (łącznie 2565MB z 4340MB) a teraz się męczy z bad sectorami.

 

Bad block(s) encountered on read: 0x1, drive:128, 64 sectors starting from obsolute sector 5254739

 

Taki komunikat i powoooooooooli zmienia się liczba sektorów. Ale jakoś nie za bardzo chce iść dalej. Już tak czyta 17 godzin!!!!!!!

 

Pomóżcie: jest jakiś inny sposób odczytania danych??? (na pewno potem są dobre sektory) czy po prostu mam czekać????

[Krootki]

Czy nikt nie może mi pomóc??? Kurde, już dobę :!: zgrywa... Wcześniej pisałem, że czyta sektor 5254739 a teraz jest... 5272019... Ja to muszę do poniedziałku zrobić. Bo mnie za jaja powieszą...

[SuChyY]

musze polecic inny serwis - zapytaj na www.infojama.pl

[HanSC]

A zapusciles na tej FATowej partycji np. dosowego

NDD? Sprawdz czyms takim co jest z tymi sektorami.

Potem probuj Ghostem.

 

Pozdrawiam

[Krootki]

No to dzięki za wszystkie rady i zainteresowanie (sporo czytań ;) )

Poradziłem sobie - straciłem tylko 5 - PIĘĆ w sumie mało ważnych plików. :D :D :D :D :D

 

Zaraz zabieram się za reinstalkę systemu.

 

Pozdro

 

PS Proszę o zamknięcie topica - już nieprzydatny.