Dudumaster Opublikowano 25 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Marca 2008 (edytowane) Witam Mam maleńki problem a mianowicie przyszedł do mnie kumpel, jako że znam się trochę na sprzęcie i mówi że co jakiś czas wyskakuje mu komunikat boot disk fail. Sprzęt to: sempron 2800+ soc.A płyta Gigabyte nforce2 chyba ga-7N400 . 512mb ramu noname 1 kosc radeon 9250 128mb agp dysk 160gb ata133 samsung 8mb kesza. dvd-rw LG x16 zasilacz megabajt 350W. Na 1 rzut oka wszystko było ok komp normalnie starował 0 problemów, jedynie wyskakiwał komunikat cos o 40pin conector, zmieniłem starą taśme 40pin na 80pin i zacząłem testować dalej, 3 dni włączałem i wyłączałem kompa z przerwami po 3-4 godziny Zupełnie nic sie nie działo. Zadzwoniłem do kumpla że może wpaść po sprzęt bo ja nic nie zauważyłem. Kumpel dość zajęty więc komputer leżał z tydzień czasu. W końcu dzwoni czy jestem na chacie, że wpadnie po kompa. No to mówię podłącze go obadam rutynowo na sam koniec. Włączam a tu dysku nie rozpoznaje. I tak w kółko. przyniosłem miernik obadam napięcia na lini 12V dysku było niespełna 11V :| No po megabajcie można się tego było spodziewać, postanowiłem doradzić wymianę zasilacza. Zakupiliśmy feel-a I-350ATX, dość ciężki i do tego sprzętu zupełnie wystarczający, wymieniłem zasilacz i klepnąłem kumpla na droga. Dziś rano dzwoni, że znów wyskoczył komunikat boot disk fail. :| i teraz stoję przed wielkim dylematem dylematem dysk czy płyta?? A może jest coś co pominąłem?? Wymiana zasilacza wyjdzie mu na dobre ale 75zł już wydał nie chcę go narażać na większe nie potrzebne koszty. :mur: Reasumując POMOCY poratujcie dobrą radą!! Sprzęt nie posiada fizycznych uszkodzeń obadałem wszystko oddzielnie. Płyta ma około 2lata, dysk ma maxymalnie 3 miesiące. Dysk testowałem na obu kanałach ATA. Problem pojawia się po 2 dniach jak komputer stoi. Edytowane 25 Marca 2008 przez Dudumaster Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marecki48 Opublikowano 25 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Marca 2008 A moze bateryjka, bo tu jest problem z botowaniem, pewnie ustawienie w biosie boot dysku rozwiazuje problem. Natomiast z tym zasilatorem to sie nie popisales, trzeba bylo modecoma mc ale nie feel, to jest prawie tej samej klasy co poprzednik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolek_Lodz Opublikowano 26 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2008 A przepuścić ten dysk przez jakieś programy do diagnostyki dysków... (np Western Digital Data LifeGuard Diagnostics program producenta dysków WD ale obsługuje poprawnie też dyski innych producentów) No i ja bym się pokusił o dobry dokładny dosowski format. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudumaster Opublikowano 26 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2008 Sciagam ten programik od WD zobaczymy co wykaże. A bateryjka tutaj nie ma nic wspólnego, bo płyta startuje normalnie dopiero w momencie sczytywania boot sektora dysku jest problem, czasem, a jak odepnę kable podłączę od nowa to wszystko zaczyna hulać. :mur: A zasilacz no powiem szczerze, że ten feel wygląda na dość dobrą produkcje... 75zł wiatrak 12cm dość cichy i na SERIO ciężki, może nie tak ciężki jak chieftec 360 ale ciężki :) . Najgorsze jest to że jak już się zablokuje w ten sposób to żadne resety nie pomagają, tylko i wyłącznie grzebanie w kablach, myślę jeszcze nad tą szelką ale bez przesady, żeby szelka była felerna skoro na niej wcześniej hulała nagrywarka od LG :/ . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolek_Lodz Opublikowano 26 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2008 (edytowane) Jeśli idzie o zasilacz to ten feel to ponoć marnawy jest a skoro się kupowało i wydawało pieniązka to już trzeba było coś przyszłościowego na zas kupić żeby mieć święty spokój, ja się tak załatwiłem , rok temu kupiłem 400W modecoma ale serii tej lepszej mc a teraz po wymianie bebechów musiałem zaś znów kupować zasilacz no i jestem w plecy 150 zyli :-| A jak masz jakąs taśmę to zmień bo z taśmami nigdy nic nie wiadomo i zawsze kiedyś może ją szlag trafić. Edytowane 26 Marca 2008 przez Bolek_Lodz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudumaster Opublikowano 27 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2008 Ten zasilacz w zupełności wystarczy, a nawet aż za nadto. To jest komp do www tam max co będzie jeszcze dołożone to kilka kostek ddr-a więc ta 350 od feela da se radę. A tak na koniec tematu nadmienię, że dysk szlag trafił. Ciężko mi powiedzieć co się stało, ale nagle po uruchomieniu kompa wszystko rusza do momentu ładowania windy, a nagle reset. Podłączyłem dysk do siebie i próbowałem go przeglądnąć, skończyło się resetem :huh: udało mi się jedynie z płyty xpka odpalić zestaw naprawczy, ale fixboot i fixmbr nie pomogły bootcfg stwierdził że na partycji nie ma systemu pomimo tego ze konsola naprawcza widzi dysk i nawet direm mogę bo przeglądać, trochę krzaczków się pojawiło. Teraz tylko pytanie jakie szanse są że dysk po gruntownym formacie ruszy z takiego stanu i czy to jest sens? :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marecki48 Opublikowano 27 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2008 Probowac zawsze mozesz przeciez i tak lezy i tak, bardziej juz sie nie sp......... a istnieje szansa ze pomoze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 27 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2008 jak uda ci sie wejsc do systemu z tym dyskiem to pokaz jak wyglada SMART. wszystkie piny w dysku proste? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 27 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2008 Jak nie zależy Ci na danych to wywal wszystkie partycje, załóż na nowo i poformatuj. U mnie platformie na socket A przy zasilaczu codegen miałem takie przypadki kilka razy. Ty też masz płytę która zasila cpu z lini 5V, na marnym zasilaczy spada wtedy napięcie na linia 5V i dysk łapie błędy transferu/zapisu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudumaster Opublikowano 27 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2008 UUU dysk siadł na cacy, podłączam go pod mojego kompa i jak tylko winda go wykryje choć nie zawsze się jej uda to nie można się dostać w ogóle do danych. Jak skandisk złapie przed startem windy to kończy się to resetem zaczyna coś robić nagle wisi i bęc resecik, a widzi dużo kilka tysięcy błędów + coś z bootsektorem :| jak anuluje i włączam winde próbowałem odpalić easyrecovery ale też był resecik. Na razie dziękuje panowie za zainteresowanie i pomoc. Teraz instaluje czasowo xpka na starym 4,3gb a dysk idzie do servisu o ile kumpel znajdzie fakturkę. A i w sumie na tym 4,3 się okaże czy to czasem nie była wina płyty , bo jeśli znów całość siądzie to będę miał dość czystą sytuacje. Dzięki raz jeszcze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bociczek Opublikowano 27 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2008 Spróbuj odpalić go w pozycji stojącej :P. Mój tak ruszył (po tym jak mu się oberwała głowica) i udało mi się odzyskać dane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudumaster Opublikowano 27 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2008 Spróbuj odpalić go w pozycji stojącej :P. Mój tak ruszył (po tym jak mu się oberwała głowica) i udało mi się odzyskać dane. Jak by założyć że głowica pracująca nad powierzchnią dysku twartego to boeing 737 to leciał by on 1cm nad ziemią zachowując skale. Więc jak by ci się boeing oberwał to by za dużo z danych na dysku nie zostało :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bociczek Opublikowano 28 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2008 No, to w każdym razie cośtam z głowicą się stało, że na leżąco się nie przesuwała, a na stojąco tak. Dlatego poleciłem ten sposób ;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...