Skocz do zawartości
tomboy

Barracuda IV - nawaliła czy nie?

Rekomendowane odpowiedzi

Moja Barrakuda chyba dogorywa. Raz uruchamia sie normalenie (znaczy z pojemnoscia 4022MB) a raz bios pokazuje pojemnosc 4006MB i wtedy mi sie system nie ładuje. Pokazuje sie komunikat zeby wlozyc prawidlowy dysk. Pare razy juz mi sie zdarzyło że dysk sobie robił przerwe w pracy, tak jakby odłączał sobie na chwile zasilanie, i po chwili znowu startował, nawet bez zwisu. Ostatnio (czyt. dzis w nocy) jednak mi sie wyłączył podczas normalnej pracy, nawet nic na niego nie kopiowałem. Usłyszalem tylko zgrzyt hamujących talerzy i dysku juz nie mogelem odczytac. Po restarcie (a dokładnie kilku az uruchomi mi sie z prawidlowa pojemnoscia) Windows wykrył dysk ale jedna z dwoch partycji juz sie nia dala odczytac. Windows pokazal komunikat ze dysk jest nie sformatowany i chciał go formatować. Ale uruchomiłem dysk pod Dosem i odczytałem partycję. Skopiowałem jak najszybciej wiekszosc danych na drugi dysk( niestety nie wszystko dalo sie odzyskac, czesci nie mogl odczytac).

 

I teraz mysle czy go formatować czy go w takim stanie oddać do serwisu? A może nie oddawać jeszcze tylk oczekać aż bedzie gorzej żebym mial 100% pewnosci ze mi go wymienią (a nie tylko sformatują :( )

Myślicie ze wymienią mi na nowy z wyzej opisanym uszkodzeniem, a moze go troche dobić tak jak to koledzy opisywali na innym temacie tegoż forum?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem ci ze wg mnie to nie wina dysku ale raczej zasilacza slabego ewentualnie uszkodzonej tasmy

bylem swiadkiem juz na 3 kompach sytuacji gdy padajacy zasilacz odlaczal napiecie na moment od dysku w jednym przypadku dysk padl po tym

Pewnei i u ciebie jest juz martwy ale padl nie sam z siebie ale raczej z padajacej zasilki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaki masz system tomboy ??

 

cytuje .... Po restarcie (a dokładnie kilku az uruchomi mi sie z prawidlowa pojemnoscia) Windows wykrył dysk ale jedna z dwoch partycji juz sie nia dala odczytac. Windows pokazal komunikat ze dysk jest nie sformatowany i chciał go formatować......

 

 

też takie cos miałem na swojej rybie i w2k (dziwna sprawa bo każdy inny system widział all partycje)

 

jedyne co moge poradzic to załuż na all partycjach ntfs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem ci ze wg mnie to nie wina dysku ale raczej zasilacza slabego ewentualnie uszkodzonej tasmy

bylem swiadkiem juz na 3 kompach sytuacji gdy padajacy zasilacz odlaczal napiecie na moment od dysku w jednym przypadku dysk padl po tym

Pewnei i u ciebie jest juz martwy ale padl nie sam z siebie ale raczej z padajacej zasilki

sa mtak miałem , wymienilem zasilacz i działa miodzio (swoją droga to na 235W zasilaczu miałem Athlona 2000+ i Radeona 9000PRo vivo, az pewnego czasu plyta przestała podawac napięcie na wszystko oprócz proca, ale jakims cudem (duzy radiator) mi sie nie spalił, ale smrod spalenizny bylo czuc)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam system Windows XP .

Mówicie że to może być wina zasialcza? Ale mam dwa dyski podłączone na tym samym śledziu i na jednej wiązce od zasilacza i tylko ten jeden sie wyłączył.

Zreszto jak mi pokazuje w biosie raz 4006MB a raz 4022Mb to chyba nie jest wina zasilki tylko dysku.

Teraz od nowa na nim zakładam partycje i zobacze co sie jeszcze z nim da zrobic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i kurde po sformatowaniu na razie działa, ciekawe tylko jak długo?

Moze go dobic lekko, jednym ze sposobow o jakich pisano na jednym z postow? Tak zeby miec pewnosc ze mi go wymienią ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem z tym, że to zasilacz. Mam to co w podpisie i miałem zasilacz 300W: jak podłączyłem Radka dysk - barracuda 80GB IV- się zafajczył (już jest naprawiony).

Zmieniłem zasiłkę na 400W i wszystko gra.

Opinia, że zasilacz skopał dysk pochodzi od 2 serwisów komputerowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mogę sprawdzić najlepiej czy dysk jest sprawny? Bo po formacie kopiowalem na niego pliki i nic sie nie dzieje. No i zmieniłem zasiłkę, a dokładnie całą budę, SMART pokazuje Fitness w SpeedFanie na 43%, ale to w Barkach chyba normalne. Nie wiem czy czekać aż coś sie przydaży czy dać go do serwisu. Z drugiej strony jak jednak zasilka go nie uszkodzila fizycznie tylko uszkodzila sie partycja to w serwisie mi go pewnie zformatuja i oddadzą z powrotem :( No i z tąd moje wyżej wymienione pytanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mogę sprawdzić najlepiej czy dysk jest sprawny? Bo po formacie kopiowalem na niego pliki i nic sie nie dzieje. No i zmieniłem zasiłkę, a dokładnie całą budę, SMART pokazuje Fitness w SpeedFanie na 43%, ale to w Barkach chyba normalne. Nie wiem czy czekać aż coś sie przydaży czy dać go do serwisu.  Z drugiej strony jak jednak zasilka go nie uszkodzila fizycznie tylko uszkodzila sie partycja to w serwisie mi go pewnie zformatuja i oddadzą z powrotem :( No i z tąd moje wyżej wymienione pytanie.

Jak sie nudzisz to go popsuj :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mogę sprawdzić najlepiej czy dysk jest sprawny? Bo po formacie kopiowalem na niego pliki i nic sie nie dzieje. No i zmieniłem zasiłkę, a dokładnie całą budę, SMART pokazuje Fitness w SpeedFanie na 43%, ale to w Barkach chyba normalne. Nie wiem czy czekać aż coś sie przydaży czy dać go do serwisu.  Z drugiej strony jak jednak zasilka go nie uszkodzila fizycznie tylko uszkodzila sie partycja to w serwisie mi go pewnie zformatuja i oddadzą z powrotem :( No i z tąd moje wyżej wymienione pytanie.

Jak sie nudzisz to go popsuj :wink:

no pewnie uszkodz go i do serwisu po nowy :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą pojemnością tzn 4006 zamiast 4022 to ostatnio też miałem taką jazde na nówce sztuce, okazałe się że w przeciwieństwie do mojej starszej wersji nie jest wszystko jedno czy zworka jest na single czy na master(już teraz nie pamiętam jak było dobrze), dysk był podpięty jako master i był sam na taśmie

 

początkowo myślałem że może ma być 4006, Fdisk przechodził bez problemu ale po restarcie już nie było partycji, po przepięciu zworki tak że było 4022 już sie wszystko uspokoiło i dysk chulał jak trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że u mnie te pojemnosći wystepują i na slave i na master, zazwyczaj po raptownym wyłączeniu sie dysku (o czym mowilem na początku postu). Także nie wiem w koncu czy jest sprawny czy tez nie? :(

Po formacie na razie nic sie nie dzieje, moze poczekam i zobacze czy jeszcze sie cos bedzie dzialo. Moze to jednak wina zasiłki była... nie nie to niemożliwe bo chyba by sie obydwa dyski wyłączyły jakby to jej wina, a wyłączył sie tylko Barrac. Poprawcie mnie jesli źle myśle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...