Zmiana dysku a wydajność kompa...

[marcellus]

Czy warto wymienić dysk

Seagate ST3200423A ATA66

na np.

Seagate Barracuda IV ?

(ew. IBM vancouver)

 

Czy skok w wydajnosci kompa bedzie *bardzo* znaczacy?

W sumie nie usmiecha mi sie wydawac kase na nowy dysk, ale chcialbym wiedziec, czy taki ewentualny upgrade rzeczywiscie w znaczacy sposob usprawni prace mojego kompa ;)

[Kaloryfer]

To zalezy o jakiej wydajnosci muwisz.

 

Szybszy dysk spowouje to ze beda ci sie gry szybciej wlaczaly, windows bedzie sie szybciej duzo szybciej ladowal, jak oczywiscie wiadomo pliki beda sie kopiowaly szybciej i beda sie szybciej zapisywaly.

 

Tyle ! :roll:

[bruce]

niewiele

[Jackk]

Wzrost wydajności będzie bardzo mały bo teraz masz juz dysk ata 66 jakbyś miał ata 33 to po przesiadce widzałbyś różnice a tak jak ci niepotrzeba więcej miejsca na dysku to zmieniałbym co innego.

[RyPeR]

hmm, wg mnie bedzie spora roznica w szybkosci systemu, aplikacji, gier. Sam mialem Seagata 8,4 gb a teraz mam baracuda i jestem pod wrazeniem jej dzialania :lol:

[Majster]

Winda bardzo często odwołuje się do dysku, więc jeśli masz kase to możesz sobie kupić nową Agate. Ale jeśli nie brakuje ci hektarów (czyt. gigabajtów) i nie smierdzisz kasą to 10 razy pomyśl czy nie lepsza byłaby inwestycja w coś innego. No, chyba że masz klienta na starego, to wtedy innaczej.