michalak Opublikowano 10 Kwietnia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2003 W lutym miałem poważne problemy z dyskiem WDC 120Gb ale jakoś wszystko ucichło. Jednak ostatnio jak uruchamiam komputer to dysk strasznie hałasuje i bios po długiej chwili wykrywa jako WD1000J o pojemności wielokrotnie mniejszej niż normalna. Restart nic nie daje. Trzeba wyłączyć przedłużacz i włączyć kompa od nowa(czasami trzeba wielokrotnie powtarzać) aż w końcu sie normalnie uruchomi. Wczoraj dysk zdefragmentowałem ale nadal jest tak samo. Po przeprowadzeniu małego śledztwa wykryłem że jak komputer pochodzi już kilka godzin i się go wyłączy, to można go bez jakiegokolwiek problemu znów włączyć. Nie da się jak komputer kilkanaście godzin jest wyłączony. Może macie jakieś sugestie? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skolim Opublikowano 10 Kwietnia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2003 Może elektronika w dysko poprostu siadła :?: Dlatego go jakoś tak dziwnie wykrywa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gibki Opublikowano 10 Kwietnia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2003 Ja mialem podobny problem z WDC WD800JB i okazalo sie ze taśma była zwalona Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ToMo Opublikowano 10 Kwietnia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2003 Ja mam troche gorszy problem dysk po prostu padł nie daje znaków życia, elektronika się rozgrzewa bo czuć ciepło, ale silniczek się nie kręci :? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalak Opublikowano 10 Kwietnia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2003 zmieniłem wtyczke molexa na inną i na razie objawy ustały. zobacze jak będzie jutro. jak si enie poprawi to zmienie taśmę Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...