Skocz do zawartości
thermalfake

Dyskusja o akcyzie

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro państwo czyli de facto my wszyscy dokładamy do MPK, PKS, PKP to tak właśnie jest jak mówisz. Gdybyśmy nie dotowali z własnej kieszeni (czyli np. z akcyzy która podwyższa ceny paliw) państwowych przewoźników, tylko oddali rynek prywatnym byłoby git.

to do końca tak nie jest ...

za utrzymanie komunikacji miejskiej MPK, MZK itp oraz PKS'ów odpowiada dana jednostka samorządowa np miasto czy gmina z podatków lokalnych a nie podatku akcyzowego np dofinansowanie do części tras, zakup czy serwisowanie taboru

podatek akcyzowy to odrębna sprawa bo wrzucany jest do wspólnego wora i dopiero po uchwale budżetowej na kolejny rok rozdysponowywany jest na wszelkie działania mniej lub bardziej krytykowane przez nas

poza tym żaden z rządzących nie pokusiłby się o zniesienie tego haraczu a prywatyzacja omawianego sektora nie sprawiłaby niższych cen ze względu na dochodową działalność firm, nikt nie jest filantropem

do tego rosnące koszta pracownicze, koncesje, środki trwałe, energia elektryczna, paliwo - póki co tanieje ale nie wiemy jeszcze jak długo utrzyma się ten stan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

1. za utrzymanie komunikacji miejskiej MPK, MZK itp oraz PKS'ów odpowiada dana jednostka samorządowa np miasto czy gmina z podatków lokalnych a nie podatku akcyzowego np dofinansowanie do części tras, zakup czy serwisowanie taboru

2. podatek akcyzowy to odrębna sprawa bo wrzucany jest do wspólnego wora i dopiero po uchwale budżetowej na kolejny rok rozdysponowywany jest na wszelkie działania mniej lub bardziej krytykowane przez nas

3. poza tym żaden z rządzących nie pokusiłby się o zniesienie tego haraczu a prywatyzacja omawianego sektora nie sprawiłaby niższych cen ze względu na dochodową działalność firm, nikt nie jest filantropem

do tego rosnące koszta pracownicze, koncesje, środki trwałe, energia elektryczna, paliwo - póki co tanieje ale nie wiemy jeszcze jak długo utrzyma się ten stan

1. Nie napisałem że komunikacja miejska jest utrzymywana z podatku akcyzowego.

2. Akcyza która wędruje do Państwa, jest uszczuplana o koszty jej pobrania. O wszelkich defraudacjach nie wspominając. Gdyby te pieniądze pozostały w kieszeni obywateli i dodatkowo nie zawyżały ceny paliw, komunikacja prywatna byłaby tańsza.

3. Żaden z dotychczasowych. Dlatego trzeba wybierać taki który by się pokusił.

Co do cen biletów. Mylisz się. Rynek nie znosi próżni. Prawo popytu i podaży jest nieubłagane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Nie napisałem że komunikacja miejska jest utrzymywana z podatku akcyzowego.

2. Akcyza która wędruje do Państwa, jest uszczuplana o koszty jej pobrania. O wszelkich defraudacjach nie wspominając. Gdyby te pieniądze pozostały w kieszeni obywateli i dodatkowo nie zawyżały ceny paliw, komunikacja prywatna byłaby tańsza.

Budżet to jeden wielki wspolny worek dla wszystkich podatków, ceł, akcyz i opłat i innych jałmużn. Najuczciwiej dla kierowców byloby gdyby pieniadze z akcyzy za paliwo i podatku drogowego trafiały nie do wielkiego worka ale do wydzielonej skrzyneczki poza workiem.

Wtedy bysmy mieli porządne drogi, porządne autostrady i w ogole autostrady.

Jednak wszystko trafia do wora skad jest wydatkowe na wszystko od becikowego po słodycza dla administracji.

 

Do czego zmierzam. Napisałeś, ze jezeli pieniadze pozostałby w kieszeniach obywateli i nie zawyzaly ceny paliw, to komunikacja bylaby tansza.

Moze i tansza ale ludzie nie mieliby po czym sie poruszac, bo panstwo nie mialoby kasy na remonty istniejacych dróg czy tez na budowe nowych.

 

Popatrz teraz co sie dzieje.

Sytuacja obecna: Akcyzy i podatki są w cenie paliw. Trafiaja do wspolnej puli skad jakaś niewielka ich część trafia na drogi... czy nawet znikoma kwota.

Twój zamysł: Akcyzy i podatków w cenie paliw bak. Nie mamy pieniedzy dla wielu instytucji, a juz na pewno nie ma ich na drogi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Budżet to jeden wielki wspolny worek dla wszystkich podatków, ceł, akcyz i opłat i innych jałmużn. Najuczciwiej dla kierowców byloby gdyby pieniadze z akcyzy za paliwo i podatku drogowego trafiały nie do wielkiego worka ale do wydzielonej skrzyneczki poza workiem.

Wtedy bysmy mieli porządne drogi, porządne autostrady i w ogole autostrady.

Jednak wszystko trafia do wora skad jest wydatkowe na wszystko od becikowego po słodycza dla administracji.

 

Do czego zmierzam. Napisałeś, ze jezeli pieniadze pozostałby w kieszeniach obywateli i nie zawyzaly ceny paliw, to komunikacja bylaby tansza.

Moze i tansza ale ludzie nie mieliby po czym sie poruszac, bo panstwo nie mialoby kasy na remonty istniejacych dróg czy tez na budowe nowych.

 

Popatrz teraz co sie dzieje.

Sytuacja obecna: Akcyzy i podatki są w cenie paliw. Trafiaja do wspolnej puli skad jakaś niewielka ich część trafia na drogi... czy nawet znikoma kwota.

Twój zamysł: Akcyzy i podatków w cenie paliw bak. Nie mamy pieniedzy dla wielu instytucji, a juz na pewno nie ma ich na drogi

1. Akcyza to haracz nie jałmużna.

2. Akcyza na paliwo, alkohol i nikotynę służy tylko jednemu. Powoduje że każdy alkohol BEZ akcyzy jest ścigany przez prawo. W ten oto piękny sposób alkohol mogą robić tylko Ci którym władza na to pozwala (czytaj: kto zapłaci łapówkę urzędnikowi).

Alkohol, papierosy, paliwo, gaz itd to taki sam towar jak każdy inny i powinien być obłożony WYŁĄCZNIE podatkiem od towarów i usług VAT. Co wiecej VAT powinien być tylko w jednej stawce by nie można było oszukiwać na zaniżonym VACIE. Ale to już tak jakby obok tematu lekko.

3. Istotnie akcyza trafia do jednego wora, z którego połowa ginie w czeluści biurokratycznego marnotrawstwa.

4. Piszesz że bez tej cudownej akcyzy nie byłoby dróg. Byłyby. Akcyza to tylko jeden z wielu wpływów do budżetu. Nie wspomnę o redukcji zbędnych wydatków które dodatkowo ten budżet uszczuplają. Jak choćby ZUS, dopłaty państwa (poprzez gminy i miasta) do komunikacji miejskiej, brak podatku od kleru, KRUS itd, itd, itd.

5. Mój zamysł został przez Ciebie błędnie odczytany. Nie apeluję o likwidację podatków od paliwa. Apeluję o uznanie (zgodnie z prawdą) paliwa jako normalnego towaru. Oznacza to VAT i TYLKO VAT na paliwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Akcyza to haracz nie jałmużna.

2. Akcyza na paliwo, alkohol i nikotynę służy tylko jednemu. Powoduje że każdy alkohol BEZ akcyzy jest ścigany przez prawo. W ten oto piękny sposób alkohol mogą robić tylko Ci którym władza na to pozwala (czytaj: kto zapłaci łapówkę urzędnikowi).

Alkohol, papierosy, paliwo, gaz itd to taki sam towar jak każdy inny i powinien być obłożony WYŁĄCZNIE podatkiem od towarów i usług VAT. Co wiecej VAT powinien być tylko w jednej stawce by nie można było oszukiwać na zaniżonym VACIE. Ale to już tak jakby obok tematu lekko.

3. Istotnie akcyza trafia do jednego wora, z którego połowa ginie w czeluści biurokratycznego marnotrawstwa.

4. Piszesz że bez tej cudownej akcyzy nie byłoby dróg. Byłyby. Akcyza to tylko jeden z wielu wpływów do budżetu. Nie wspomnę o redukcji zbędnych wydatków które dodatkowo ten budżet uszczuplają. Jak choćby ZUS, dopłaty państwa (poprzez gminy i miasta) do komunikacji miejskiej, brak podatku od kleru, KRUS itd, itd, itd.

5. Mój zamysł został przez Ciebie błędnie odczytany. Nie apeluję o likwidację podatków od paliwa. Apeluję o uznanie (zgodnie z prawdą) paliwa jako normalnego towaru. Oznacza to VAT i TYLKO VAT na paliwo.

1. Podstawowym i zasadniczym celem akcyzy (przynajmniej takie było pierwotne założenie) jest ograniczanie konsumpcji niektórych dóbr nią obłożonych ze względu na ich szkodliwość / ograniczone zasoby (używki, papierosy, alkohol, energia, paliwa itp.). W dzisiejszych czasach z uwagi na to, że akcyza jest dosyć obszernym i łatwym w ściągnięciu wpływem do budżetu państwa, zostaje nakładana na wiele innych dóbr ... chociażby olejki eteryczne, kosmetyki, perfumy, a w niektórych państwach nawet woda mineralna. :blink:

2."Akcyza na paliwo, alkohol i nikotynę służy tylko jednemu. Powoduje że każdy alkohol BEZ akcyzy jest ścigany przez prawo. W ten oto piękny sposób alkohol mogą robić tylko Ci którym władza na to pozwala (czytaj: kto zapłaci łapówkę urzędnikowi). "

Nie zapominaj, że towary objęte akcyzą poddawane są szczegółowej kontroli procesów produkcji, jak i obrotu na rynku wtórnym. Gdyby każdy Pan Henio zza płota mógł wytwarzać wódkę/papierosy zapewniam Cię, że połowa polaków wykitowałaby od tych wynalazków.

3. Napisałeś, że "Alkohol, papierosy, paliwo, gaz itd to taki sam towar jak każdy inny i powinien być obłożony WYŁĄCZNIE podatkiem od towarów i usług VAT"....

Akcyza podobnie jak VAT, obciąża konsumpcję. Od VAT różni się jednak tym, że obciąża tylko jedną fazę obrotu. W praktyce przeważnie płacona jest przez producenta lub importera. Sprzedawca lub posiadacz towaru jest podatnikiem akcyzy tylko wtedy, gdy podatek ten nie został zapłacony wcześniej.

Edytowane przez RAV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

1. Przecież ralph03 nie napisał, że akcyza to haracz.... kłania się czytanie ze zrozumieniem.

2. Podstawowym i zasadniczym celem akcyzy (przynajmniej takie było pierwotne założenie) jest ograniczanie konsumpcji niektórych dóbr nią obłożonych ze względu na ich szkodliwość / ograniczone zasoby (używki, papierosy, alkohol, energia, paliwa itp.). W dzisiejszych czasach z uwagi na to, że akcyza jest dosyć obszernym i łatwym w ściągnięciu wpływ do budżetu państwa, zostaje nakładana na wiele innych dóbr ... chociażby olejki eteryczne, kosmetyki, perfumy, a w niektórych państwach nawet woda mineralna. :blink:

3."Akcyza na paliwo, alkohol i nikotynę służy tylko jednemu. Powoduje że każdy alkohol BEZ akcyzy jest ścigany przez prawo. W ten oto piękny sposób alkohol mogą robić tylko Ci którym władza na to pozwala (czytaj: kto zapłaci łapówkę urzędnikowi). "

Nie zapominaj, że towary objęte akcyzą poddawane są szczegółowej kontroli procesów produkcji jak i obrotu na rynku wtórnym. Gdyby każdy Pan Henio zza płota mógł wytwarzać wódkę/papierosy zapewniam Cię, że połowa polaków wykitowałaby od tych wynalazków.

4. Napisałeś, że "Alkohol, papierosy, paliwo, gaz itd to taki sam towar jak każdy inny i powinien być obłożony WYŁĄCZNIE podatkiem od towarów i usług VAT"....

Akcyza podobnie jak VAT, obciążającym konsumpcję. Od VAT różni się jednak tym, że obciąża tylko jedną fazę obrotu. W praktyce przeważnie płacony jest przez producenta lub importera. Sprzedawca lub posiadacz towaru jest podatnikiem akcyzy tylko wtedy, gdy podatek ten nie został zapłacony wcześniej.

1. JA napisałem, że to haracz. Na jakiej podstawie twierdzisz, że ja twierdzę, że on tak napisał? Weź jeszcze raz zerknij na jego i mój post.

2. Napisałeś "ze względu na ich szkodliwość/ograniczone zasoby". Kto decyduje co jest dla mnie szkodliwe a co nie? Wąchanie butaprenu, picie ścieków komunalnych albo Domestosa jest na pewno 100% razy bardziej szkodliwe niż wódki. A jednak te towary nie są obłożone akcyzą. Weź nie wygłaszaj tych głodnych kawałków dla mas. Takie ciach!ły możesz opowiadać dzieciom. Akcyza to wytwór tych którzy rządzą tym krajem i wiedzą doskonale że bez benzyny, wódki i cygarów nie da się żyć. Ludzie muszą to mieć. Więc trzeba to wykorzystać i zarobić. Jak właśnie przez takie cuda jak koncesja na sprzedaż alkoholu, akcyza itp. Cel jest jeden. Zarobek i łapóweczki.

3. Gdyby każdy pan henio z podwórka mógł w garażu robić chleb z przegniłej mąki, wykończyłbyś się w ciagu tygodnia. Jakoś na chleb nie ma akcyzy, a sanepid i tak dba o należytą higienę w piekarniach. Kolejne tłumaczenie dla mas "to dla waszego dobra".

4. "W praktyce przeważnie płacony jest przez producenta lub importera". Wierzysz w to co mówisz? ZAWSZE podatki płaci konsument. Ostatni w łańcuchu. Jeśli nie bezpośrednio to pośrednio. Cena towaru jest wtedy zawyżana o koszt akcyzy tak, żeby producent ostatecznie zarobił tyle ile założył. Oficjalnie oczywiście producent zabuli zgodnie z prawem, ale towar sprzeda po takiej cenie aby zrekompensować koszt zapłaconej akcyzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. JA napisałem, że to haracz. Na jakiej podstawie twierdzisz, że ja twierdzę, że on tak napisał? Weź jeszcze raz zerknij na jego i mój post.

2. Napisałeś "ze względu na ich szkodliwość/ograniczone zasoby". Kto decyduje co jest dla mnie szkodliwe a co nie? Wąchanie butaprenu, picie ścieków komunalnych albo Domestosa jest na pewno 100% razy bardziej szkodliwe niż wódki. A jednak te towary nie są obłożone akcyzą. Weź nie wygłaszaj tych głodnych kawałków dla mas. Takie [ciach!]ły możesz opowiadać dzieciom. Akcyza to wytwór tych którzy rządzą tym krajem i wiedzą doskonale że bez benzyny, wódki i cygarów nie da się żyć. Ludzie muszą to mieć. Więc trzeba to wykorzystać i zarobić. Jak właśnie przez takie cuda jak koncesja na sprzedaż alkoholu, akcyza itp. Cel jest jeden. Zarobek i łapóweczki.

3. Gdyby każdy pan henio z podwórka mógł w garażu robić chleb z przegniłej mąki, wykończyłbyś się w ciagu tygodnia. Jakoś na chleb nie ma akcyzy, a sanepid i tak dba o należytą higienę w piekarniach. Kolejne tłumaczenie dla mas "to dla waszego dobra".

4. "W praktyce przeważnie płacony jest przez producenta lub importera". Wierzysz w to co mówisz? ZAWSZE podatki płaci konsument. Ostatni w łańcuchu. Jeśli nie bezpośrednio to pośrednio. Cena towaru jest wtedy zawyżana o koszt akcyzy tak, żeby producent ostatecznie zarobił tyle ile założył. Oficjalnie oczywiście producent zabuli zgodnie z prawem, ale towar sprzeda po takiej cenie aby zrekompensować koszt zapłaconej akcyzy.

1. Napisałem tylko jaka jest (bardziej była) pierwotna rola akcyzy.

2. Nie mam zamiaru umoralniać ludzi, ani propagować jakichś populistycznych haseł.

2. Nie napinaj się tak. Na pewno połowa polaków nie wącha kleju, ani nie pije ścieków komunalnych i Domestosu. Czego nie można powiedzieć o wódce i papierochach.

3. Nakładanie akcyzy na pieczenie chleba imho mija się z celem. Mogę Ci to zobrazować w Twoim stylu .......Gdyby piekaże pół roku czekali na pozwolenie to ludzie by pomarli z głodu ....

4. "W praktyce przeważnie płacony jest przez producenta lub importera". Wierzysz w to co mówisz?

Po pierwsze wierzę w to co piszę, ponieważ tak to wynika z przepisów prawa. Po drugie chodziło mi o to, że pobierany jest od przedsiębiorcy. Zupełnie inną kwestią jest doliczanie jego wartość do ceny towaru lub usługi za którą płaci konsument. Tak jest, było i będzie. NIe ma co w tym zakresie dyskutować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

1. Napisałem tylko jaka jest (bardziej była) pierwotna rola akcyzy.

2. Nie mam zamiaru umoralniać ludzi, ani propagować jakichś populistycznych haseł.

2. Nie napinaj się tak. Na pewno połowa polaków nie wącha kleju, ani nie pije ścieków komunalnych i Domestosu. Czego nie można powiedzieć o wódce i papierochach.

3. Nakładanie akcyzy na pieczenie chleba imho mija się z celem. Mogę Ci to zobrazować w Twoim stylu .......Gdyby piekaże pół roku czekali na pozwolenie to ludzie by pomarli z głodu ....

4. "W praktyce przeważnie płacony jest przez producenta lub importera". Wierzysz w to co mówisz?

Po pierwsze wierzę w to co piszę, ponieważ tak to wynika z przepisów prawa. Po drugie chodziło mi o to, że pobierany jest od przedsiębiorcy. Zupełnie inną kwestią jest doliczanie jego wartość do ceny towaru lub usługi za którą płaci konsument. Tak jest, było i będzie. NIe ma co w tym zakresie dyskutować.

1. No ja też napisałem jaka była i jest rola akcyzy.

2. Bardzo dobrze.

2. Ani na chwilę się nie napiąłem. Co ma do tego odsetek korzystających? To jak dużo osób zacznie pić domestos to wtedy trzeba będzie zabronić? Bez sensu tłumaczenie. Każdy wie co mu szkodzi i jak chce pić rtęć to jego sprawa. Kwestia żeby nie udzielać mu pomocy medycznej po takiej akcji. Chciał paść- niech pada. Państwo nie jest od tego żeby mi mówić co ja mam pić, wąchać czy palić. Jeśli to szkodzi tylko mnie (a tak jest z gandzią, alkoholem, papierosami, narkotykami i domestosem), to jest to tylko moja sprawa.

3. Zapewniam Cię że sporo jest takich którzy na wódkę też pół roku nie poczekają. A poważnie to posłużyłeś się głupim argumentem. Że akcyza jest po to by ściśle kontrolować produkcję alkoholu żeby robili czysty. Obaliłem ten argument w prosty sposób. Nie trzeba kontrolować piekarza żeby robił dobry chleb. Sanepid sobie dobrze radzi. Tak samo dobrze radziłby sobie z wytwórniami alkoholu.

4. To co pisze w prawie to jedno. My rozmawiamy o podłożu takiego zapisu w prawie. Ja twierdzę że to po to żeby nakraść kasy, ty żeby Cie chronić przed kiepskiej jakości wódką. Niestety mylisz się. Politycy mają w anusie twoje zdrowie. Zależy im na kasie i następnej kadencji (czyli kasie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3. Zapewniam Cię że sporo jest takich którzy na wódkę też pół roku nie poczekają. A poważnie to posłużyłeś się głupim argumentem. Że akcyza jest po to by ściśle kontrolować produkcję alkoholu żeby robili czysty. Obaliłem ten argument w prosty sposób. Nie trzeba kontrolować piekarza żeby robił dobry chleb. Sanepid sobie dobrze radzi. Tak samo dobrze radziłby sobie z wytwórniami alkoholu.

4. To co pisze w prawie to jedno. My rozmawiamy o podłożu takiego zapisu w prawie. Ja twierdzę że to po to żeby nakraść kasy, ty żeby Cie chronić przed kiepskiej jakości wódką. Niestety mylisz się. Politycy mają w anusie twoje zdrowie. Zależy im na kasie i następnej kadencji (czyli kasie).

Wcale nie napisałem, że akcyza jest poto żeby kontlowować czystość danego towaru. To tylko jeden z dodatków, mających zapewnić odpowiednią jakość wyrobu. Jak kupujesz wodke z banderolą (akcyzą) to przynajmniej masz pewność, że stężenie metanolu nie będzie śmiertelne :wink: Każdy głupi wie, że akcyza to dobry szmal dla państwa i naklada sie ją na coraz więcej towarów (głównie luksusowych - wodka, papierosy, perfumy, a nie pierwszej potrzeby jak chleb - co imho mija się z celem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

1. Wcale nie napisałem, że akcyza jest poto żeby kontlowować czystość danego towaru.

2. To tylko jeden z dodatków, mających zapewnić odpowiednią jakość wyrobu. Jak kupujesz wodke z banderolą (akcyzą) to przynajmniej masz pewność, że stężenie metanolu nie będzie śmiertelne :wink:

3. Każdy głupi wie, że akcyza to dobry szmal dla państwa i naklada sie ją na coraz więcej towarów (głównie luksusowych - wodka, papierosy, perfumy, a nie pierwszej potrzeby jak chleb - co imho mija się z celem).

1. Nie. Napisałeś:

Nie zapominaj, że towary objęte akcyzą poddawane są szczegółowej kontroli procesów produkcji, jak i obrotu na rynku wtórnym

. Co sprowadza się mniej więcej do tego samego.

2. Nie. Kupując wódkę z banderolą wiem, że jestem okradany przez Państwo, które akcyzę nałożyło. Natomiast nie dołożyło ani trochę więcej starań do tego, by jego jakość była wyższa. Rolę kontroli jakości wyrobu spełniają weterynarze (mięso), sanepid itd. Oni kontrolują JAKOŚĆ każdego wyrobu spożywczego. Fakt, że na towar jest nałożona akcyza nie pociąga za sobą ani grama dodatkowej kontroli jakości. Ba rodzi dodatkowe koszty, bo celnicy mają co robić a za free nie pracują.

3. Możesz wyjaśnić dlaczego nałożenie akcyzy na wódkę nie mija się z celem, a na chleb tak? Wódka i chleb to taki sam towar.

I co to są dobra luksusowe. Dla niektórych 20 letni maluch to dobro luksusowe bo żyje z zasiłku 300zł/miech. Inny zmienia auta za 100k raz w miesiącu. Luksus jest pojęciem względnym. Myślę że każdy ma swoją definicję. I nie Państwu decydować co dla kogo jest luksusowe.

Nakładając akcyzę politycy kierują się tylko tymi pobudkami o jakich napisałem. Nie ma tu drugiego dna. To że owijają to w ładną dla ucha szarego człowieka propagandę nic nie zmienia :sad:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Co sprowadza się mniej więcej do tego samego.

1.Jak w reklamie, "prawie jak żywiec", niby to samo ale różne. Mniej więcej to samo, ale co innego. Czepiasz się i nadinterpretujesz moje posty.

Napisałem, Ci wyżej jaka jest funkcja akcyzy. Chodzi głównie o $, $ i jeszcze o $$$.

 

2. Wrzucasz do jednego worka kontrolę jakości wyrobów spożywczych (mięso, chleb) za które odpowiedzialny jest sanepid z kontrolą wodki czy papierosów, od kontroli których zapewne są inne instytucje, poszukaj w necie. Napewno coś znajdziesz.

 

3. Chciałbyś pić wodke z metanolem? Chciałbyś palić papierosy bez kontroli ich zawartości? Zapewne nie. Od tego jest kontrola zeby zapewnić jakość. Nawet gdyby przerzucić ten obowiązek na sanepid, czy nie zwiększyło by to dodatkowych kosztów?

 

4. Stawiasz wodke na równi z chlebem. Zapewniam Cie, ze wódka nie jest niezbędna do zycia. Mówisz, że luksus jest pojęciem względnym i przytaczasz jakieś skrajne sytuacje.... Mogę obalić Twój argument w sposób bardzo prosty.....Jeśli luksus jest pojęciem względnym to bieda też nim jest. Chyba w kraju, w którym 95% społeczeństwa nie żyje dostatnie każdy przedszkolak powie Ci co jest używką a co jest potrzebne do życia. Rozgraniczenie jest bardzo proste. Poza tym jesli nie politycy (państwo) ma decydować co jest luksusowe, a co nie, to kto? Oczywiście ludzie, a kogo wybierają ludzie? polityków. Koło się zamyka.

 

Nakładając akcyzę politycy kierują się tylko tymi pobudkami o jakich napisałem. Nie ma tu drugiego dna. To że owijają to w ładną dla ucha szarego człowieka propagandę nic nie zmienia icon_sad3.gif

O tym każdy dokładnie wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

2. Wrzucasz do jednego worka kontrolę jakości wyrobów spożywczych (mięso, chleb) za które odpowiedzialny jest sanepid z kontrolą wodki czy papierosów, od kontroli których zapewne są inne instytucje, poszukaj w necie. Napewno coś znajdziesz.

 

3. Chciałbyś pić wodke z metanolem? Chciałbyś palić papierosy bez kontroli ich zawartości? Zapewne nie. Od tego jest kontrola zeby zapewnić jakość. Nawet gdyby przerzucić ten obowiązek na sanepid, czy nie zwiększyło by to dodatkowych kosztów?

 

4. Stawiasz wodke na równi z chlebem. Zapewniam Cie, ze wódka nie jest niezbędna do zycia. Mówisz, że luksus jest pojęciem względnym i przytaczasz jakieś skrajne sytuacje.... Mogę obalić Twój argument w sposób bardzo prosty.....Jeśli luksus jest pojęciem względnym to bieda też nim jest. Chyba w kraju, w którym 95% społeczeństwa nie żyje dostatnie każdy przedszkolak powie Ci co jest używką a co jest potrzebne do życia. Rozgraniczenie jest bardzo proste. Poza tym jesli nie politycy (państwo) ma decydować co jest luksusowe, a co nie, to kto? Oczywiście ludzie, a kogo wybierają ludzie? polityków. Koło się zamyka.

2. A co takiego wyjątkowego jest w alkoholu, że trzeba jakoś super ekstra kontrolować jego jakość? Produkt jak każdy inny. Na pewno 100 razy trudniej określić czy w mięsie nie ma żadnej choroby, których jest cała masa niż określić czy wódka jest czysta. Nie ciągnij tego, bo się pogrążasz. Akcyza to absurd i z kontrolą jakości nie ma nic wspólnego.

3. j.w.

4. Stawiam wódkę na równi z chlebem. To towar i to towar. Jeden nie je chleba, inny nie pije wódki. Jeden żre chleb za trzech, a inny pije za ośmiu. I co z tego? Każdemu wg. potrzeb. Czemu państwo ma limitować dostępność takiego, a nie innego dobra.

Przytoczyłem przykład skrajny żeby nie było wątpliwości o co mi chodzi. Widzę że nie chwyciłeś.

Ale ja nie potrzebuję żeby mi przedszkolak mówił co jest a co nie. Towar to towar. A poza tym jakim prawem ktoś ma okreslać co jest używką. Uzależnia wiele rzeczy, np. seks. Dlaczego nie ma akcyzy na kondomy? Uzależnia też pornografia- nie ma akcyzy, wąchanie butaprenu- nie ma akcyzy, słodycze- nie ma akcyzy, jedzenie w fastfoodach- nie ma akcyzy. Twoje rozumowanie prowadzi donikąd.

 

Mógłby jakiś admin wyciągnąć wątek akcyzy do osobnego tematu?

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. A co takiego wyjątkowego jest w alkoholu, że trzeba jakoś super ekstra kontrolować jego jakość? Produkt jak każdy inny. Na pewno 100 razy trudniej określić czy w mięsie nie ma żadnej choroby, których jest cała masa niż określić czy wódka jest czysta. Nie ciągnij tego, bo się pogrążasz. Akcyza to absurd i z kontrolą jakości nie ma nic wspólnego.

Wcale nie napisałem, że trzeba go jakoś super ekstra kontrolować - to jak zwykle Twoja nadinterpretacja. Szczerze mówiąc nie jestem wystarczająco kompetentny żeby Ci na to pytanie odpowiedzieć. Wiem tylko, że jest kontrolowany, tak jak każdy inny produkt. Być może jest to nawet prostsze niż kontrola mięsa, kto wie. Jakbyś czytał uważniej, to zauważyłbyś co napisałem. Kontrola to tylko dodatek do całości. Kupując paczke fajek, butelke wodki, czy też kupując benzyne od producenta (nie chrzczoną na stacji) masz jako - taką pewność, że te produkty sa dobrej jakości

 

4. Stawiam wódkę na równi z chlebem. To towar i to towar. Jeden nie je chleba, inny nie pije wódki. Jeden żre chleb za trzech, a inny pije za ośmiu. I co z tego? Każdemu wg. potrzeb. Czemu państwo ma limitować dostępność takiego, a nie innego dobra.

No właśnie, tego za cholere nie możesz pojąć. Dla Kowalskiego wodka i papierosy to towar luksusowy, dla jakiegoś Nowaka, jak mówisz chleb...... Ok, ale niby kto ma zadecydować jakie towary objąć akcyzą, jak każdy chce inaczej? Sam tego nie ustalisz. Wybierasz polityków, którzy robią to za Ciebie, a robią to w oparciu o potrzeby większości. Dla 95% polskiego społeczenstwa podstwową potrzebą jest chleb - chyba nie powiesz, że jest inaczej. Gdyby rząd ustalił akcyze na art. pierwszej potrzeby to gwarantuje ze w ciagu paru dni by go obalono. Ustala się tylko na najbardziej lukratywne (czyt. tym samym dochodowe) sprawy, jak alkohol czy pety.

 

A poza tym jakim prawem ktoś ma okreslać co jest używką. Uzależnia wiele rzeczy, np. seks.

Teraz zamieniasz kota ogonem i piszesz o używkach - nie używkach, a ja ciągle pisze o lukratywnosci danego produktu.

 

 

Chciałoby się powiedzieć "Panie, w jakim ty świecie żyjesz? "

Twoje myślenie zalatuje mi jakąś anarchią. Chcesz sam decydować co dla Ciebie dobre, a co nie?

 

Piszesz tak: Dlaczego państwo ma nakładać akcyze na jakiś towar, skoro mi to nie pasuje.

Uproszczę to maksymalnie (tak jak lubisz na innym przykładzie).....

Dlaczego nie mozesz przywalić komuś po mordzie, tak żeby wylądował w szpitalu – nie ponosząc za to konsekwencji? Przecież niektórym to odpowiada, a dla niejednego przestępstwo to dopiero zabójstwo? Dlaczego państwo ma Cie ograniczać przepisami prawa, mówiąc co możesz robić, a co nie? Dlaczego nie mozesz robić tego co Ci się podoba?

Nie pasuje Ci? Zacznij życie pustelnika w lesie albo wyjedz do innego panstwa- zobaczysz jakie rzeczy sa tam objete akcyza - Polska przy tym to wmiare cywilizowany kraj.

Albo przystosujesz się do ogółu - albo walczysz z wiatrakami. No offence kolego, ale chyba nie dojdziemy do ładu.

 

edit - literówki

Edytowane przez RAV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

1. [...] Kupując paczke fajek, butelke wodki, czy też kupując benzyne od producenta (nie chrzczoną na stacji) masz jako - taką pewność, że te produkty sa dobrej jakości

 

2. [...] Ok, ale niby kto ma zadecydować jakie towary objąć akcyzą? [...]

 

3. Teraz zamieniasz kota ogonem i piszesz o używkach - nie używkach, a ja ciągle pisze o lukratywnosci danego produktu. Nie odnosze się w swoich wypowiedziach do używek.

 

4. Chciałoby się powiedzieć "Panie, w jakim ty świecie żyjesz? " Twoje myślenie zalatuje mi jakąś anarchią. Chcesz sam decydować co dla Ciebie dobre a co nie? Poco państwo ma Ci określać przepisami prawa co możesz robić? Nie pasuje Ci? Zacznij życie pustelnika w lesie albo wyjedz do innego panstwa- zobaczysz jakie rzeczy sa objete akcyza - Polska przy tym to wmiare cywilizowany kraj.

Albo przystosujesz się do ogółu - albo walczysz z wiatrakami.

1. Kupuję perfekcyjną zaakcyzowaną benzynę od producenta. Na stacji ją maję naftą czy czymś tam. Klient kupuje zmajone paliwo. Gdzie tu plus akcyzy?

Kupuję karton taniego wina od producenta (który też zapłacił akcyzę) bo prowadzę sklep. Maję to wino u siebie na sklepie wbijając igłę w karton i wypompowując połowe. Na to miejsce woda. Klient kupuje zmajone wino. Gdzie tu ochrona akcyzy?

 

Nie możesz pojąc, że akcyza to podwójne opodatkowanie jakiegoś produktu, pod pretekstem ochrony ludzkiego zdrowia. Nie ma ŻADNEGO innego powodu jej nakładania, oprócz haraczu i chęci wydarcia obywatelowi kolejnej złotówki. Ochrona zdrowia, czy jakości towaru NIE ISTNIEJE W OGÓLE w tym temacie. Nawet jako wartość dodana.

 

Dopóki tego nie pojmie, społeczeństwo będzie się godziło na to że politycy nakładają takie podatki. Pod przykrywką ochrony zdrowia zabraniają trawy, pod przykrywką budowy dróg wprowadzają winiety, pod przykrywką ochrony zdrowia wprowadzają obowiązkowe ubezpieczenie, itd.

Niestety efekty ich działań są takie, że ludzie przyjęli te działania za coś dobrego. Zaczęli w to wierzyć, przeszli nad tym do porządku dziennego i bulą. Ku uciesze wąskiego grona osób, którzy to wykorzystują do nachapania się. O ironio często im jeszcze za to dziękują, że oni tak bardzo dbają o nasze zdrowie :mur:

 

2. odpowiedź jest banalnie prosta- NIKT. Należy wszystkie towary traktować tak samo. Obłożyć podatkiem VAT w jednej stawce. Dziękuję do widzenia.

Ale nie. Po co. Przecież można wziąć łapówkę na daniu koncesji, można powołać cały aparat urzędniczy do kontroli "kto płaci akcyzę, kto nie płaci, kto powinien płacić i ile płaci", można w tym aparacie obsadzić swoją córkę, syna, wuja, szwagra.

Nikt nie powinien wartościować towarów co jest luksusowe a co nie. Rynek, popyt i podaż reguluje wszystko. Jest zapotrzebowanie- dużo się sprzedaje. Dużo się sprzeda- dużo wpłynie z VATu za ten towar. Wszystko dodatkowe tylko komplikuje, jest korupcjogenne i gmatwa prawo, zaniżając i tak niski do niego szacunek.

 

3. Odnosząc się do wódki napisałeś:

Chyba w kraju, w którym 95% społeczeństwa nie żyje dostatnie każdy przedszkolak powie Ci co jest używką a co jest potrzebne do życia. Rozgraniczenie jest bardzo proste.

Otóż ja uważam że rozgraniczenie nie jest proste, a co więcej nie jest możliwe. Wino mszalne jest używką, czy nie? Część kultu religijnego. Niektóre kościoły używają marihuany by się wprowadzić w stan "bliższy ich bogu". Dlaczego oni nie mogą w ogóle tego robić, bo trawa jest zabroniona? Dlaczego ja chcąc pić wódkę mam za to ekstra płacić? Rozrywka po cięzkim dniu pracy to jest luksus wg Ciebie? Mam rypać 8h i po pracy morda w kubeł. A jak chcę się rozerwać to już muszę ekstra płacić.

Jak sobie zrobię grillka i chce popić piwem to też to jest luksus? Gdzie, w którym miejscu?

Już Ci powiedziałem. Trwasz w tym że to jest ok, to jest dobre, tak ma być. Tak Ci wpojono i tyle. Spróbuj przeanalizować co powiedziałem.

 

4. W tym tu niestety. Państwie policyjnym, które wie lepiej ode mnie co mi potrzeba. Za moje pieniądze mówi mi co jest luksusowe, a co nie :mur:

Zapoznaj się ze znaczeniem słowa anarchia, nim go ponownie użyjesz.

 

I standardzik na koniec: "Polska w porównaniu do x to...". Pytam się- co mnie obchodzi x? Dlaczego porównujesz do innego kraju? Porównuj do normalności, a nie do innych. To jak w Afryce się pali czarownice na stosie do dziś, to u nas można biczować publicznie? Bo przecież w porównaniu do Afryki to i tak jest ekstra? :mur:

 

 

 

 

1. Uproszczę to maksymalnie (tak jak lubisz na innym przykładzie)..... Dlaczego nie mozesz przywalić komuś po mordzie, tak żeby wylądował w szpitalu – nie ponosząc za to konsekwencji, przeciez dla niejednego przestępstwo to dopiero zabójstwo? Dlaczego państwo ma Cie ograniczać przepisami prawa, mówiąc co możesz robić, a co nie? Dlaczego nie mozesz robić tego co Ci się podoba? Nie pasuje Ci?

2. [...] No offence kolego, ale chyba nie dojdziemy do ładu.

1. Bo paląc trawę czy pijąc wódkę szkodzę tylko sobie. A z własnym ciałem nikt mi nie będzie mówił co mi wolno, a co nie. Kapisz bystrzaku?

2. A owszem. Nie pojmujesz pewnych mechanizmów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Kupuję perfekcyjną zaakcyzowaną benzynę od producenta. Na stacji ją maję naftą czy czymś tam. Klient kupuje zmajone paliwo. Gdzie tu plus akcyzy?

Kupuję karton taniego wina od producenta (który też zapłacił akcyzę) bo prowadzę sklep. Maję to wino u siebie na sklepie wbijając igłę w karton i wypompowując połowe. Na to miejsce woda. Klient kupuje zmajone wino. Gdzie tu ochrona akcyzy?

Panie, teraz piszesz o kurewstwie ludzi, a nie o jakości produktu. Idąc Twoim tropem, skąd wiesz, że ludzie nie dają łapówek senepidowi i nie kupijesz jakiegoś skażonego mięsiwa? Panie, choćbyś się zes*** nie ustrzeżesz się przed takimi zagrywkami.

 

Nie możesz pojąc, że akcyza to podwójne opodatkowanie jakiegoś produktu, pod pretekstem ochrony ludzkiego zdrowia.

Człowieku jakie podwójne opodatkowanie? ja tu widzę jeden podatek. Pisałem wyżej kilka razy, napiszę i jeszcze raz, kontrola jakosci to tylko dodatek do akcyzy, nie wiem jak to się ma w cenie towaru. Ty już oczywiście wyjeżdżasz z teoriami spiskowymi. Poza tym za przebadane mięso też płacisz tyle co za zwykłe od rolnika? zastanów się....potem coś napisz.

 

2. odpowiedź jest banalnie prosta- NIKT. Należy wszystkie towary traktować tak samo. Obłożyć podatkiem VAT w jednej stawce. Dziękuję do widzenia.

Człowieku zrozum, że nawet jak Ci zamienią na VAT to i tak bedziesz go płacił. VAT i akcyza to prawie to samo. Nawet gdyby zamienili to na stawkę dla nich korzystną, nie dla nas - obywateli.

 

Otóż ja uważam że rozgraniczenie nie jest proste, a co więcej nie jest możliwe. Wino mszalne jest używką, czy nie? Część kultu religijnego. Niektóre kościoły używają marihuany by się wprowadzić w stan "bliższy ich bogu". Dlaczego oni nie mogą w ogóle tego robić, bo trawa jest zabroniona? Dlaczego ja chcąc pić wódkę mam za to ekstra płacić? Rozrywka po cięzkim dniu pracy to jest luksus wg Ciebie? Mam rypać 8h i po pracy morda w kubeł. A jak chcę się rozerwać to już muszę ekstra płacić.

Winko mszalne - bez komentarza. Co do trawki i piwka. Nie kazdy pije / pali okazjonalnie. Za co mamy ponosić ogromne koszty leczenia cpunów, za co brać na odwyki dla alkoholików, za co brac na przeciwdziałanie/ zapobieganie patologiom społecznym powstającym w wyniku naduzywania alhoholu? Za co brać na leczenie pijaków, którzy jezdza po drogach rozbijajac siebie i innych? Za co brać na przewlekle leczenie raka płuc? O tym nie pomyślałeś bystrzaku? Nie twierdze ze wsztyskie pieniadze a akcyzy ida na takie sprawy, ale tez nie możesz powiedzieć, że nic nie idzie. Myslisz, że ze zwyklych podatkow, tudzież składek na to wszystko starczy, nie bądź śmieszny. Chcesz się truć to płać.

 

4. W tym tu niestety. Państwie policyjnym, które wie lepiej ode mnie co mi potrzeba. Za moje pieniądze mówi mi co jest luksusowe, a co nie :mur:

Polska to wg. Ciebie państwo policyjne. Widze, że duchem i ciałem jesteś jeszcze kilkadziesiąt lat wstecz.

 

I standardzik na koniec: "Polska w porównaniu do x to...". Pytam się- co mnie obchodzi x? Dlaczego porównujesz do innego kraju? Porównuj do normalności, a nie do innych.

Porównuje do normalnosci. Jak zwykle kolorujesz i wyjeżdzasz tekstami z afryką. Dlaczego w innych krajach nie zniesiono akcyzy? Wszystkie kraje są nienormalne? nie bądź śmieszny

 

1. Bo paląc trawę czy pijąc wódkę szkodzę tylko sobie. A z własnym ciałem nikt mi nie będzie mówił co mi wolno, a co nie. Kapisz bystrzaku?

Taaa, kolejne zaściankowe myślenie. Pijac wódkę szkodzisz tylko sobie. Niestety nie wszystcy, tak jak ty posiedli umiejętnosc picia z umiarem, Zobacz na skutki społeczne tego kurewstwa.

 

Już Ci powiedziałem. Trwasz w tym że to jest ok, to jest dobre, tak ma być. Tak Ci wpojono i tyle. Spróbuj przeanalizować co powiedziałem.

Po pierwsze nic mi nie wpojono . Po drugie - przeczytaj uważnie moje posty - już w pierwszym zobaczysz jakie mam podejscie do akcyzy. Powtórzę Ci jeszcze raz. Wcale nie twierdzę, że akcyza jest dobra - choć uważam, że ma pewne dobre cechy.

 

2. A owszem. Nie pojmujesz pewnych mechanizmów.

Takie uwagi zachowaj dla siebie.

Tyle z mojej strony, kończe temat.

Edytowane przez RAV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

1.Panie, teraz piszesz o kurewstwie ludzi, a nie o jakości produktu. Idąc Twoim tropem, skąd wiesz, że ludzie nie dają łapówek senepidowi i nie kupijesz jakiegoś skażonego mięsiwa? Panie, choćbyś się zes*** nie ustrzeżesz się przed takimi zagrywkami.

 

2. Człowieku jakie podwójne opodatkowanie? ja tu widzę jeden podatek. Pisałem wyżej kilka razy, napiszę i jeszcze raz, kontrola jakosci to tylko dodatek do akcyzy, nie wiem jak to się ma w cenie towaru. Ty już oczywiście wyjeżdżasz z teoriami spiskowymi. Poza tym za przebadane mięso też płacisz tyle co za zwykłe od rolnika? zastanów się....potem coś napisz.

 

3. Człowieku zrozum, że nawet jak Ci zamienią na VAT to i tak bedziesz go płacił. VAT i akcyza to prawie to samo. Nawet gdyby zamienili to na stawkę dla nich korzystną, nie dla nas - obywateli.

 

4. Winko mszalne - bez komentarza. Co do trawki i piwka. Nie kazdy pije / pali okazjonalnie. Za co mamy ponosić ogromne koszty leczenia cpunów, za co brać na odwyki dla alkoholików, za co brac na przeciwdziałanie/ zapobieganie patologiom społecznym powstającym w wyniku naduzywania alhoholu? Za co brać na leczenie pijaków, którzy jezdza po drogach rozbijajac siebie i innych? Za co brać na przewlekle leczenie raka płuc? O tym nie pomyślałeś bystrzaku? Nie twierdze ze wsztyskie pieniadze a akcyzy ida na takie sprawy, ale tez nie możesz powiedzieć, że nic nie idzie. Myslisz, że ze zwyklych podatkow, tudzież składek na to wszystko starczy, nie bądź śmieszny. Chcesz się truć to płać.

 

5. Porównuje do normalnosci. Jak zwykle kolorujesz i wyjeżdzasz tekstami z afryką. Dlaczego w innych krajach nie zniesiono akcyzy? Wszystkie kraje są nienormalne? nie bądź śmieszny

 

6. Taaa, kolejne zaściankowe myślenie. Pijac wódkę szkodzisz tylko sobie. Niestety nie wszystcy, tak jak ty posiedli umiejętnosc picia z umiarem, Zobacz na skutki społeczne tego kurewstwa.

 

7. Po pierwsze nic mi nie wpojono . Po drugie - przeczytaj uważnie moje posty - już w pierwszym zobaczysz jakie mam podejscie do akcyzy. Powtórzę Ci jeszcze raz. Wcale nie twierdzę, że akcyza jest dobra - choć uważam, że ma pewne dobre cechy.

 

8. Takie uwagi zachowaj dla siebie.

Tyle z mojej strony, kończe temat.

1. Nie ustrzegę się. Ale akcyza nie ma tu nic do rzeczy. W żaden sposób na jakość nie wpływa. I to Ci staram się wyjaśnić. Jak widzę bezskutecznie.

2. No to do okulisty trzeba. Kupujac wódkę bulisz akcyzę i VAT. Płacisz DWA podatki. Mało tego. Płacisz TRZY. Nim wydasz kasę którą zarobiłeś odprowadzisz od tego podatek dochodowy. Rozumiesz to? TRZY razy zapłaciłeś podatek od tych samych pieniędzy nim wziąłeś kieliszek do ust.

To jest OK wg Ciebie?

3. Nie VAT i akcyza to dwie skrajnie odmienne rzeczy i nie mają nic wspólnego ze sobą.

4. A kto Ci powiedział że jestem za państwową służbą zdrowa i buleniem na ćpunów? Ćpałeś- płać. Chcesz mieć leczenie- ubezpiecz się. NFZ to kolejny po ZUSie złodziej okradający ludzi z kasy. Nie czyni nic dobrego. Zabiłeś po pijaku- więzienie. Krótko i na temat. Prewencja nie jest skuteczna. Skuteczna jest nieuchronność kary i świadomość tego.

Może skujemy wszystkich kajdankami żeby się nie skaleczyli nożem w kuchni? Przecież też trzeba ich będzie leczyć. To jest paranoja co mamy obecnie i ludzie zaczęli w to wierzyć. To jest najgorsze.

5. No i klasycznie: "Skoro tak jest wszędzie to tak jest dobrze. Skoro większość tak myśli to pewnie ma rację. Tak trzeba dalej". Ehhh.

6. Tego nie chcę mi się nawet komentować. Tgz. skutki społeczne należy zwalczać od podstaw budując rodzinę, właściwe relacje, dając ludziom pracę i pewny byt. Twoje "skutki społeczne" to właśnie skutki. Ale nie tego że ludzie piją, tylko następuje rozkład rodziny. Chcesz (podobnie jak politycy) leczyć objawy, a nie przyczyny choroby. Tak jest prościej i da się zarobić.

7. Ok. Ja Ci nie zarzucam że uważasz akcyzę za coś ok. Ja Ci pokazuję, że te plusy które w niej widzisz są iluzoryczne. To propaganda nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością.

8. Stwierdzenie faktu. Więc w czym rzecz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jak pare lat temu obnizono akcyze na alkohol. Co się poźniej stało? Kilka zgonów z przepicia...

Napisałeś, ze alkohol szkodzi tylko osobie ktora pije. Powiedz, to rozbitym rodzinom, maltretowanym kobietom i niczemu winnym dzieciom skatowanym na śmierc.

Palenie też szkodzi tylko palaczom? A co maja powiedzieć bierni palacze skazani na towarzystwo kurzoków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Pamietam jak pare lat temu obnizono akcyze na alkohol. Co się poźniej stało? Kilka zgonów z przepicia...

Napisałeś, ze alkohol szkodzi tylko osobie ktora pije. Powiedz, to rozbitym rodzinom, maltretowanym kobietom i niczemu winnym dzieciom skatowanym na śmierc.

Palenie też szkodzi tylko palaczom? A co maja powiedzieć bierni palacze skazani na towarzystwo kurzoków.

6. Tego nie chcę mi się nawet komentować. Tgz. skutki społeczne należy zwalczać od podstaw budując rodzinę, właściwe relacje, dając ludziom pracę i pewny byt. Twoje "skutki społeczne" to właśnie skutki. Ale nie tego że ludzie piją, tylko następuje rozkład rodziny. Chcesz (podobnie jak politycy) leczyć objawy, a nie przyczyny choroby. Tak jest prościej i da się zarobić.

Co ma piernik do wiatraka. Co ma akcyza do tego. Człowieku. Czyś ty całkiem już zwariował? :mur: Pamiętasz czasy prohibicji w stanach? Wszyscy przestali pic z dnia na dzień. Aż mi szkoda klawiatury na gadanie z taką argumentacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem ale:

Akcyza jest prawie wszędzie. Obejmuje podobne towary. Tak, jest "cichym rozbójnikiem", ale nie jesteśmy w stanie nic zmienić. Jest oszustwem, bo nakładana jest (a raczej może być) za pomocą rozporządzeń, a nie ustaw jak inne podatki, które muszą przejść przez sejm (VAT,cło).

 

Ale, z czego zamierzasz finansować państwo, jego potrzeby, administrację i skutki kryzysu? Wole żeby paliwo było tańsze, a cena wódy mi wali. Mogę nie pić

 

BTW. Pigmej uważam, że masz dużą część otoczenia gdzieś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałoby się powiedzieć "Panie, w jakim ty świecie żyjesz? "

Twoje myślenie zalatuje mi jakąś anarchią. Chcesz sam decydować co dla Ciebie dobre, a co nie?

O nieźle

 

to się nazywa wolność, trochę wyidealizowana ale i postrzegana jako cel - właściwa,,, ogólnie na skali między libertyńską wolnością a doktryniarstwem i nieomylnością autorytaryzmu jesteśm bliżej ... na prawo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...