Skocz do zawartości
mylek

Gigabyte GA-G41M-ES2L - prawie martwa

Rekomendowane odpowiedzi

Dostałem takiego pacjenta z opisem usterki: nie włącza się, a jak się włączy to za jakiś czas się wyłącza.

Podpiąłem włączyłem, wszystko działa, system się załadował, po 10 minutach pracy komputer się wyłącza.

Włączam - odpala, zaczyna ładować system po czym się wyłącza. Potem wyłącza się już po 3-4s pracy.

Dałem mu odpoczynek, na drugi dzień włączam i to samo - 3-4s pracuje i się wyłącza. Czasem uda się podziałać koło 10s i zdąży pokazać ekran BIOS.

Obstawiam na uszkodzoną płytę.

Podmieniałem pamięć, grafikę.

Bez CPU odpala się i nie wyłącza.

Na pewno się nie przegrzewa, cooler dobrze dolega. Po zdjęciu wszystko zimne, sekcja zasilania zimna.

Zasilam z Corsaira 650W, na innym to samo.

Czy moja diagnoza jest trafna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, a jak byś miał zwarcie na kabelku od wyłącznika w obudowie? Nie przegrzewa się chipset(G41)? To samo miałem kiedyś z pewną płytą, kiedy był spuchnięty jeden kondensator obok chipsetu (mostek północny), resety, zawieszania, nie bootowanie. Innym razem koło mosfetu, ale już więcej kondensatorów i inna płyta. Sprawdź kondensatory, czy nie wylane, spuchnięte itp.

Edytowane przez finish

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...