Skocz do zawartości
seba_999

Toshiba nie widzi dysku po zalaniu

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie... Piszę, bo brakuje mi już pomysłów. Pacjent - Toshiba Satelite L300D. Po zalaniu w okolicach touchpada - kot na niego naszczał. Tak, dobrze przeczytaliście, nie robię sobie jaj ;) Już pomijam fakt, że kot za ten wyczyn powinien skończyć swój żywot, ale nie mój laptop więc nie muszę się bawić w kata. Do rzeczy: laptop znajomego, po zalaniu od razu odłączył od prądu, ale kurde nie wyjął baterii. Rozebrałem wyczyściłem, przemyłem spirytusem salicylowym, wysuszyłem. W sumie nie było wiele syfu. Najbardziej oberwał touchpad. Na płycie głównej również było trochę pozostałości, jednak wszystko starałem się wyczyścić. Po wysuszeniu włączyłem - pochodził 15 sekund i zgasł. Włącznie z wszystkimi diodami. Od tej pory już się nie włączył. Poskładałem do kupy, wysłałem do serwisu laptopów. Po 1,5 miesiąca w końcu wrócił. Z naprawioną przetwornicą i usuniętymi zwarciami - 350 zł. Raz na 5 prób włączenia, nie uruchamia się. Trudno, ale największy problem jest taki, że laptop nie widzi dysku ;/ W BIOSie jest widoczny, ale jak przychodzi do bootowania to przelatuje dysk, napęd optyczny, usb i ta cała reszta i kończy się komunikatem:

PXE-E61 Media test failure, check kable

PXE-M0F Exiting PXE ROM

No bootable device - insert boot disk and press any key

 

Dysk na 100% sprawny, podłączałem do mojej stacjonarki - ładuje się system bez problemu, zero badów itp. Laptop wysłany znowu na serwis w celu reklamacji. Wraca po kolejnym miesiącu, kolejne 60 zł. Coś tam zrobili, nie wiem co, w każdym razie problem dalej występuje. Instalator Windowsa również nie widzi dysku, w biosie widoczny. Co jeszcze można zrobić?

Jeśli mam być szczery to zaczynam żałować, że zaproponowałem znajomemu naprawę. Miał od razu kupić nowego, a tak jest już 2 miesiące bez lapka...

 

Poratujcie proszę...

Edytowane przez seba_999

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sprawa..

Można odpalić jeszcze jakiegoś live cd np knoppixa i sprawdzić czy da się wchodzić na partycje dysku. Co jeszcze mi przychodzi do głowy to skoro widzi go bios a instalka widnowsa już nie to może spróbować (o ile live cd widzi dysk) sformatować partycję systemową przy pomocy np GParted i spróbować po tej operacji jeszcze raz odpalić instalkę widnodwsa..

 

Drugie co bym spróbował (o ile masz taką możliwość) to wstawił inny dysk i sprawdził czy instalka windy wystartuje..

 

Swoją drogą skoro odesłałeś do serwisu notka, skasowali 60zł i dalej nie działa to bym tam robił dym za co wzięli kasę..!?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za tym drugim razem coś tam zrobili, bodajże jakąś konserwację - cokolwiek to znaczy... Dostałem też telefon od niech z pytaniem co się dokładnie dzieje, powiedziałem, że nie widzi dysku, na co pan, niezwykle zdziwiony, mi odpowiada, że w biosie widzi... Ja mu na to, że co z tego, że w biosie jest widoczny, jak nie umie zabootować z niego system. Sprawdzę jeszcze jak sobie poradzi ubuntu livecd. Gparted live się zawiesza podczas ładowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...