Mkalem Opublikowano 1 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2011 (edytowane) Witam. Na wstępie napiszę, że z płytą raczej na 100% coś się działo już jakiś czas bo czy to przy Win XP czy Win 7 wyskakiwał mi komunikat o odłączeniu gniazna słuchawek/mikrofonu, za chwilę o jego podłączeniu i tak w kółko, ale nic, komp działał. Później miałem problem z podłączeniem DVD + ATA na jednej taśmie - przy takim konfigu bios nie wykrywał ani dvd, ani hdd, nie pomagało ustawianie w bios, ale ok - pobawiłem się zworkami na dysku i dvd i nagle zaczęło działać na jednego taśmie. Nie dalej jak pół roku temu padła mi grafika (tak myślałem, a którą domowym sposobem (piec) wygrzałem i zaczęła działać), Zaczęło się od mrugania ekranu, gasł i zapalał i tak na okrągło i coraz częsciej, aż pewnego dnia monitor już nie wstał na tej karcie, ale jak wyżej, wygrzałem ją i ok jakiś czas działała, po czym kupiłem nową, taką samą, ale efekt ten sam, gaśnięcie/zapalanie monitora, nie pomogły formaty, sprawdzałem też inne monitory. Rozebrałem więc kompa, wykręciłem płytę, poodpinałem wszystko, myślę przeczyszczę wiatraki itp itd. Jak pomyślałem, tak zrobiłem, po czym poskładałem wszystko, podpiąłem 12V 4 pin, kostkę do płyty 24 pin i wiatrak od proca pod CPU_FAN, ale.. Zapomniałem gdzie i jak były popodpinane kabelki od obudowy, m.in. usb, audio, power, reset, power led itd... No i jak bym tego nie podłączył, komp nie chciał wstać, brak było piknięcia od bios na starcie i monitor nie wstawał. Pomyślałem "ładnie odj****łem" (przed tym rozkręceniem i wyjęciem płyty głównej komp jeszcze wstawał). Pościągałem sobie manuale od płyty i obudowy i udało mi się podłączyć dobrze jedynie "power sw", "reset sw", "power led", "hdd led" - "front usb" oraz "audio" już nie dałem rady, ale przecież komputer powinien odpalać przy samym "power switch" podpiętym, tak? No więc podpięte samo "power sw", wciskam power button, słyszę, że wiatraki się kręcą, ale "piknięcia" brak, sygnału na monitorze również. Poodpinałem dysk i dvd, została grafika i pamięć, to samo. Grafikę i pamięc sprawdzałem na innym kompie, sprawne. Nie wiem co mam zrobić, może coś robię źle. Procek wygląda zdrowo, kondensatory na płycie też. Dodam, że po włączeniu (teraz też, gdzie kręcą się tylko wiatraczki i nic więcej) kompa, radiator na mostku północnym szybko się grzeje, po chwili jest już gorący, że dotknąć się nie da. No więc wiatraczki się pokręcą trochę i za chwilę przestają i słychać jakby komp się wyłączał. Nie wiem już co mam zrobić, a chwilowo nie mam na wymianę komponentów. Sprawdzałem na innym zasilaczu, też nic. A tak wygląda konfig: MOBO: GIGABYTE GA-945P-S3 CPU: Intel Core 2 Duo E6400 2.13GHz 2MB L2 GPU: Gainward GeForce 7900GS 512MB/256Bit Zasilacz: MODE-COM FEEL II 350W (wiem, wiem...) Pamięć: 2 x 1GB DDR2 Ram Kingston HDD: Caviar 80GB ATA + Toshiba 120GB SATA obudowa MODE-COM NICE-II MC3030 Dodam, że wcześniej kręciłem też tego proca z 2.13 do 2.6 czy 2.8GHz - resety biosu też nic nie dały. Sprzęt mocno wiekowy, składałem go w 2006 roku, nie z supermarketu. Przepraszam jeśli umieściłem temat w nieodpowiednim dziale, ale jestem zdesperowany i nie wiem co mam zrobić, a chcę tego kompa uruchomić i proszę o pomoc. Edytowane 1 Listopada 2011 przez Mkalem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 1 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2011 W zasadzie sam odpowiedziałeś na swoje pytanie: uszkodzona jest płyta główna na 99,99% Niestety cudownych sposobów w tym przypadku nie wymyślimy - musisz zebrać środki na wymianę. około 100pln potrzeba na płytkę z chipsetem p31 używaną z allegro. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...