maro18 Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 (edytowane) Witam, jak na złość - wyjechałem na urlop i popsuł mi się laptop (HP DV6233se Entertainment)... Jak włączam - świecą się diody, na sekundę włącza się wentylator i później całkowita cisza, ekran ciemny. Po kilku sekundach gasną diody i zaświecają się od nowa i cykl się powtarza. Wyjąłem dysk twardy i pamięci - bez efektu (tzn. żadnych dźwięków alarmowych itp.). Starałem się rozebrać lapka, ale w pewnym momencie się poddałem (pewnie i tak nic bym nie zdziałał, a istniało ryzyko, że bym z powrotem go nie złożył). Czy ktoś ma jakiś pomysł, co się mogło stać? Tak na logikę to pewnie spitolił się procesor albo płyta główna. Jeśli tak, to wiecie, gdzie ktoś takie rzeczy uczciwie i za rozsądne pieniądze diagnozuje i naprawia w okolicach Warszawy? Wolałbym uniknąć serwisu HP, który z tego co wiem ma nie najlepszą opinię... Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam PS znalazłem na konkurencyjnym forum taką wypowiedź: "Witam! Niedawno od kolegi otrzymałem do naprawy nootebook hp paviliond dv6000, miałem naprawić system wndows vista który doznał uszkodzenia ważnego składnika systemowego i nie chciał się włączyć. Z problem softwerowym poradziłem sobie bez najmniejszego problemu, jednak w trakcie kilku dni potrzebnych na przywrócenie laptopa do stanu użyteczności, wyszedł na wierzch inny problem. Otóż losowo, laptop nie chciał się włączać- zapalały się jedynie wszytkie przyciski dodatkowe laptopa "quick play" do obsługiwania odtwarzaczy multimedialnych, dało się słyszeć pracowanie wentylatora jednak ekran wciąż pozostawał czarny, po czym po chwili się restarotował, lub zamierał (nic się nie działo poza tym że wszystkie wentylatory chodziły). Gdy laptop się samoczynnie restartuje, to sytuacja ta powtarza się w nieskończoność dopóki nie wyłączy się go za pomocą przycisku power. W momencie gdy czasem laptop uda się włączyć (sytuacja ta jest bardzo rzadka) system windows ładuje się bez najmniejszego problemu i wszystko działa sprawnie. Byłbym bardzo wdzięczny za wszelką pomoc. " ...i rozwiązanie: "Po miesiącu, niezbyt intensywnych prób napraw znalazłem winowajce usterki i tego osobliwego się zachowania sprzętu. Okazał się nim chipset, należy go poprostu podgrzać, przez około 3 minuty za pomocą "cheat gun'a"- (grzejnicy,czy jakoś tak po polsku) aby przelutować styki. efekt jest natychmiastowy komp odżywa a wszelkie dotychczasowe usterki znikają." i link: http://en.kioskea.net/faq/6492-how-to-fix-your-dv6000-dv9000-dv2000-overheating-issues Problem podobny do mojego z tym, że u mnie nie słychać nawet wentylatora. Edytowane 16 Listopada 2011 przez maro18 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pix3l Opublikowano 21 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2011 Na 99% jest to wina mostka północnego. Jest to chip z rodziny MCP LUB NF ze zintegrowaną grafiką, ciężko mi powiedzieć jaki, nie widząc płty głównej. Podgrzanie heatgunem oczywiście pomoże na jakiś czas ale jest to partyzancka metoda naprawy (porównywalna do zaklejania kapcia w oponie gumą do żucia i plastrem). Problem wynika z wady fabrycznej ukąłdu nvidia który uszkadza sie na 2 sposoby: -pęknięcie połączenia BGA między chipem a płytą główną - wtedy po reballingu sprzęt się uruchomi i podziałą dłuższy czas -uszkodzenie rdzenia z obudową chipa - wtedy po podgrzaniu lub reballingu laptop się uruchomi i podziała przez krótki czas. Jako że serwis nie jest w stanie zdiagnozować która to usterka, a chip tak czy siak ma wadę która się prędzej czy później ujawni, skuteczną metodą naprawy jest wymiana układu na nowy, wolny od wady (wyprodukowany po wrzesniu 2009). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maro18 Opublikowano 22 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2011 Dzięki za odpowiedź - już znalazłem firmę w W-wie, która zajmuje się wymianą. Dam znać, czy pomogło (może komuś się ta informacja przyda). pozdrawiam Na 99% jest to wina mostka północnego. Jest to chip z rodziny MCP LUB NF ze zintegrowaną grafiką, ciężko mi powiedzieć jaki, nie widząc płty głównej. Podgrzanie heatgunem oczywiście pomoże na jakiś czas ale jest to partyzancka metoda naprawy (porównywalna do zaklejania kapcia w oponie gumą do żucia i plastrem). Problem wynika z wady fabrycznej ukąłdu nvidia który uszkadza sie na 2 sposoby: -pęknięcie połączenia BGA między chipem a płytą główną - wtedy po reballingu sprzęt się uruchomi i podziałą dłuższy czas -uszkodzenie rdzenia z obudową chipa - wtedy po podgrzaniu lub reballingu laptop się uruchomi i podziała przez krótki czas. Jako że serwis nie jest w stanie zdiagnozować która to usterka, a chip tak czy siak ma wadę która się prędzej czy później ujawni, skuteczną metodą naprawy jest wymiana układu na nowy, wolny od wady (wyprodukowany po wrzesniu 2009). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...