ded Opublikowano 18 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Lipca 2012 Moj komputer jak w tyule. Wszystko skladam zgodnie ze sztuka. Goodramy jakies tansze na ddr3, zasilacz fortron 600w. Swiatelko na plycie glownej informuje ze dochodzi prad ale nie reaguje na wlaczenie. Absolutenie zero reakcji, wentylator nawet sie nie zakreci itp. Podmienialem juz plyte glowna, pamiec, zasilacz na jakis modecom 400w. Jeszcze mi sie nie zdazylo, zeby nowy procek byl uwalony. Czy moge cos zle robic? Dodatkowe zasilanie podlaczone do plyty, probowalem zewrzec piny wlacznika srubokretem podejrzewajac uwalony wlacznik. Socket wyglada idealnie, wszystkie nozki jak trzeba. Bardzo prosze o pomoc, bo z tego co sadze nawet przy uwalonym procku plyta powinna wstac i piszczec. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamianna Opublikowano 24 Listopada 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2012 Witam, mam pytanie odnośnie wątku. Kupiłem płytę Maximus v procek Intel i7 3770k, ram 8gb Corsair Venegance i obudowe CM Trooper. Podłączyłem wszystko, okazało się że diody start i reset na płycie "świecą" ale obudowa nie włącza komputera. Nie włączają się wiatraki nic. żadnego pip nic. Sprawdzałem u kumpla, podłączył on swoją obudowę do płyty, również nie działa nic oprócz diód na płycie. Czy to może być objaw pogiętych pinów w gnieździe procesora jak napisał mi serwis ? Tyle bym chyba sam zauważył, przecież to widać, szczególnie jak sam składasz i rozbierasz częśći do wysłania. Stawiam na obudowę, podłączyłem wszystkie kabelki od obudowy itd prawidłowo. Dodam że wyświetlacz błędów na płycie też nie działa. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...