Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zamówiłem z Allegro po okazyjnej cenie (tak tak, wiem) wymienioną w temacie płytę.

Sprzedawca przez telefon bardzo "równy gość", zarzekał się, że mobo działa. Nie mam kolesia za oszusta z banalnego powodu: bardzo zwlekał (totalnie zapominał) z podaniem numeru konta na które mam wpłacić pieniądze - nie był na nie "łasy", ogólnie w rozmowie czuć było, że człowiek bardzo zajęty i non stop w trasie PL-Niemcy. O tym, że płyta działa był na 100% przekonany, w co nie wątpię...

Oczywiście tu następuje pewne "ale" - jak łatwo już domyślić się z kontekstu tego co piszę, płyta przyszła, wrzuciłem w nią mojego Phenoma i RAM, podpiąłem zasilacz (sprawny w 100% Corsair 620W) i... Diodki na płycie pięknie się zaświeciły, wiatrak ruszył... i to wszystko. Wszelkie objawy wskazywały na to, iż płyta nie widzi procesora - więc co wydawało mi się logiczne w tym wypadku, zresetowałem CMOS. Nic, dalej to samo. Płyta w niezmienny sposób reagowała na przycisk "power" niezależnie, czy procek był w sockecie, czy nie. Awaria RAM wygląda inaczej: kompa da się guzikiem po prostu wyłączyć (przerabiałem niewstające RAMy zbyt je podkręcając, wiem już coś o tym). Za bodajże 6 - 7 próbą... z dolnego prawego rogu płyty poleciał seksowny dymek. Nie wyłączyła się - odpala dalej... Ale procka już do niej nie wsadzę, bo się po prostu boję.

 

WSZYSTKIE elementy kompa które posiadam są w 100% sprawne (działają jak miodzio pod płytą Gigabyte). Wina oczywiście leży w felernej płycie MSI - a jej sprzedawca próbuje mi wcisnąć, że to ja ją spaliłem. Po bliższym i dokładniejszym rzucie okiem na nią dopatrzyłem się lekkich wygięć na płycie - w 2 rogach - górny i dolny prawy - w miejscach mocowania do obudowy... tak jakby ktoś płytę podczas deinstalacji z obudowy wyjmował zapominając o odkręceniu śrub z prawej strony, podważając ją od lewej. Ja płytki w ogóle w obudowie nie mocowałem, więc niemożliwe, bym dokonał tego ja.

Czy jest jakaś szansa udowodnienia kolesiowi, że nie moja to wszystko wina?

Edytowane przez xCichyx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłeś płytę, złożyłeś sprzęt, płyta nie działa. Jeśli jest gwara a sprzedawca jest uczciwym człowiekiem to nie widzę problemu.

Udowodnić nie masz jak (brak szczegółowych foto), idzie sie tylko dogadać ze sprzedawcą.

 

Winy twojej nie ma co sie dopatrywać (jeśli sam z odpowiednią wiedzą przetestowałeś zakupioną płytę).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...