Wywalanie z gier i bardzo rzadkie zwiechy

[Włodi]

W sierpniu 2013 dokupiłem nową płytę + proc + ram + kartę graficzną (widoczne w sigu). Części są nowe na gwarancji. Na procesorze zamontowałem Silentium PC Fortis na przyszłość do OC. Nic jednak do tej pory nie było kręcone. Grafika ma fabryczne OC.

 

Pierwsze co mnie zaniepokoiło to zwiechy tuż po uruchomieniu systemu, wszystkie akurat po odpaleniu IE i otwarciu jakiejś strony. Kursor i wszystko inne zastygało. Raz zdarzyło się, że wszystko zastygło ale było widać migająca lampkę od dysku raz na czas. Zwiechy te jednak pojawiały się sporadycznie - raz na około 1,5, 2, 3mc. Pomyślałem, że trudno to będzie zdiagnozować w serwisie więc czekałem cierpliwie co będzie dalej. Totalnej zwiechy tego typu już nie miałem dawno, ostatnio może z 4mc temu albo dłużej. Niepokoi mnie jednak inna sprawa, mianowicie wywalanie z gier. Początkowo np. grając w Battlefielda tłumaczyłem to błędami samej gry, gdzie wszyscy na forach się żalili, że ich wywala. Z tym, że wywaliło mnie jakieś 3-4 razy w ciągu całej gry. Później jednak zdarzało się to w kilku innych grach w niezwykle długich odstępach czasowych, praktycznie to nie przeszkadzało. Problem jednak utrzymuje się chyba w większości gier, nie ważne czy oryginał, pirat czy crap w stylu Uprising 44 w które aktualnie gram. Elementem wspólnym jest to, że ekran zastyga i pomaga alt+ctrl+del, czasem po 2 sek zastygnięcia sama wychodzi do pulpitu i jakiś błąd, lub aplikacja przestała działać. Jeśli jest błąd, każda gra wywala co innego. Nigdy nie było sytuacji gdzie nie zadziałał by alt+ctrl+del i komputer trzeba było by resetować.  Assassins Creed: Black Flag zawiesił się jakoś trzy razy jednego dnia, a dni których przegrałem w niego było już bardzo dużo. Thief również zawiesił się raz i później już wcale. Dzieje się to jednak niezwykle rzadko. No w Uprising 44 najczęściej bo średnio co 1-1,5 grania, ale to równie dobrze może być jakiś błąd engine'u. Tak samo jak w sumie w innych grach, ciężko to rozstrzygnąć czy to akurat błędy gry czy coś ze sprzętem. Nie jest to nawet na tyle uporczywe, żeby wkurzało ale mimo wszystko wydaje się że coś jest nie tak. Raz zdarzyła się sytuacja, że na pulpicie (bez żadnego obciążenia) wywaliło na chwile jakieś zielone krzaki, w kształcie kwadratów chyba, monitor się na chwile wyłączył po czym wrócił do pulpitu z informacja ze "sterownik ekranu spowodował błąd ale odzyskał sprawność". I to był jednorazowy incydent, który jednak skłania ku podejrzeniom na kartę graficzną. Ale dlaczego tak jest skoro karta jest nowa. Czy mogłem cos spierdzielić w trakcie składania ? Wszystkie temperatury są w normie. Geforce po wyjściu z gry osiąga jakieś 50 stopni, w spoczynku 27. Procesor w spoczynku 26st, w czasie pracy około 34st. 

 

W razie czego mogę reklamować, ale jak im to udowodnić skoro dzieje się to tak rzadko ? Nie mają szans trafić na taką zwiechę, chyba że podczas wielogodzinnej/wielodniowej gry po kilka godzin w coś. Czego rzecz jasna nie będą robić.

[grzechotnik]

Zielone kwadraty wskazują na kartę, co nie znaczy że od razu musi być walnięta. Ściągnij tego fixa:

support.microsoft.com/kb/2665946/pl

 

Przeleć kompa jakimś dobrym antywirusem.

Może jakiś malware masz, o którym nie wiesz. Na zagranicznych forach czytałem, że np. pub.bitcoinminer czy podobny syf instaluje się czasem z innymi programami (piszesz, że masz jakieś piraty - tu upatrywałbym przyczyny) i wykorzystuje CUDA do kopania coinów.

Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez grzechotnik

[Włodi]

Odgrzebę, żeby zakończyć temat.

 

Na początku rzeczywiście były jakieś problemy, zwiechy na tym sprzęcie, ale czym dalej w las tym lepiej. Wygląda to jakby komp się docierał ale obecnie już praktycznie nic się z nim poważniejszego nie dzieje. Freezy pulpitu odeszły dawno w zapomnienie. Z gier nie wywala a jeśli tak to problem leży gdzie indziej (np. ostatnio odkryłem że gry robione w środowisku unity wywalają z winy Avasta i faktycznie deinstalacja i zmiana na windowsowy antyvir rozwiązało problem).