Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

SteelSeries Apex 7

Zabierając się za pisanie tej recenzji długo zastanawiałem się nad jej formułą. Czy lepiej iść w technikalia i skupić na słupkach czy też cyferkach? A może jednak podejść do tego z poziomu laika, który w gąszczu podobnych do siebie produktów szuka czegoś co go zainteresuje? A może połączę wszystko w ramach jednego kociołka panoramixa? Przecie liczni uczelniani druidzi potwierdzą, taka mikstura najlepiej działa w szczególności jeśli jest dawkowana z należytą dokładnością oraz oczywiście ilością. Zatem jeśli ciekawi Was, co mnie skłoniło do tego, aby zrecenzować poniższy sprzęt to odpowiedzi uzyskacie w trakcie czytając poniższego tekstu. Bez zbędnego mitrężenia oraz przeciągania przejdźmy do opisu sprzętu.

Tytułem wstępu słów kilka

Do tej pory miałem wrażenie, że Steelseries temat klawiatur traktuje trochę jak niechciane dziecko. Łatwiej i szybciej odnaleźć odpowiednie materiały o słuchawkach tego producenta lub też myszkach. O klawiaturach raczej jest cicho. Jest to o tyle dziwne, że nawet te brzydkie kaczątka, które Steelseries do tej pory miał w swojej ofercie były to produkty dobre a nawet bardzo dobre chociaż niepozbawione wad.

Nie będę się jednak skupiał na wcześniejszych modelach bo to byłoby bez sensu. Zatem jaki jest APEX 7 i w sumie dlaczego APEX 7 a nie 3 lub 5?. Od dłuższego czasu szukałem sprzętu, który miał być uzupełnieniem dla mojego nowego zestawu PC. Zaraziłem się wirusem RGB i chociaż mój komputer nie jest leżącą wulgarną choinką to i tak coś tam się świeci. Zanim przejdę do samego APEX 7 słów kilka o klawiaturach, które miałem w trakcie drogi do kolejnego zakupu.

Corsair K95 Platinum – masywna, świetnie wyglądająca od strony RGB klawiatura na przełącznikach CHERRY MX SPEED. Krótki skok przełączników, szybka aktywacja oraz morze ustawień w programie iCUE. Co nie zagrało? Wulgarność podświetlenia RGB, za dużo tego było oraz same odczucia z pracy przełączników, które potrafiły się przy lekkim kontakcie same wciskać. Do pisania średnie do gry o wiele lepiej. W cyklu mieszanym jednak nie miały racji bytu.

Logitech G513 Linear – top jakość wykonania, autorskie przełączniki, bardzo wygodna podpórka oraz możliwość złożenia całego ekosystemu w ramach jednej firmy. Zatem dlaczego nie jest u mnie dalej? Problemy z oprogramowaniem (samoistne gubienie profili), wycierające się klawisze (i to po krótkim czasie używania) i cała rzesza małych grzeszków, które mimo wszystko przeważyły szalę co do jej sprzedania.

SPC Gear K550 Red – polski produkt z tych na zasadzie cena/jakość. Poprawny, tani, dobrze wyposażony ale w ogólnym rozrachunku nie posiadający swojej tożsamości, gubiący się pośród setek tego typu produktów. Brak pozostałych elementów w tym brak myszki (premiera dopiero na dniach) spowodowała, że nie jest u mnie.

Opakowanie i budowa

Opakowanie samej klawiatury utrzymane jest w standardowej formie ,tak jak przychodzą nam inne produkty od Steelseries. Wszystko jest na swoim miejscu podkreślając gamingowy charakter tych produktów. Biało/pomarańczowa kolorystyka, dobrze wyeksponowane logo producenta oraz samo zdjęcie produktu. Nie dostaniemy zawału serca od samego patrzenia, ale też nie powinniśmy pomylić je od setek innych producentów leżących na półce w sklepie.

Sama klawiatura mimo, że jest pełno wymiarowa sprawia wrażenie bardzo kompaktowej. Bliżej jej jest w moim odczuciu do produktów Logitecha z zerii G niż np. do Corsaira czy HyperX. Sama klawiatura jest odpowiednio ciężka. Posiada zaoblone krawędzie, mały ekran OLED na którym wyświetlane są różne informacje oraz można też przejść do ustawień samej klawiatury bez potrzeby wchodzenia w oprogramowanie z poziomu systemu. Oprócz tego pokrętło głośności z funkcją mute. Nie ma tutaj dedykowanych przycisków pod makra (zatem zapaleńcy gier mmorpg mogą czuć się zawiedzeni).

Klawiatura została oparta o autorskie przełączniki „QX”, które są odpowiednikami Cherry MX. Czy aby na pewno? Klawiatura, którą posiadam działa na QX Red. Zatem powinna być odpowiednikiem Cherry MX Red. Zabijcie mnie ale bardzo dużo czasu spędziłem porównując ze sobą te przełączniki i uwierzcie albo nie, ale przyjemność z pracy QX Red jest lepsza. Idealnie sprawdzają się w trakcie pisania, grania, nie są głośne (śmiem twierdzić, że są nawet cichsze od Cherry MX Red). Samo podświetlanie to oczywiście pełne RGB. Rzadko się zdarza aby zdjęcia ze strony producenta pokazywały jak faktycznie produkt będzie wyglądał na naszym biurku. Kurcze, ale w tym przypadku tak właśnie jest. Podświetlenie wygląda dokładnie tak jak pokazuje producent. Samo podświetlenie jest idealne. Jedno z najlepszych z jakimi miałem okazję mieć styczność. Paleta kolorów jest nieskończona a nawet sam standardowy profil tak bardzo przypadł mi do gustu, że nie czułem żadnej potrzeby aby go zmieniać.

Na ekranie OLED możemy wyświetlać różne informacje (mnogość opcji dostępna za pomocą Steelseries Engine). Podpórka pod nadgarstki pokryta jest warstwą delikatnej gumy. Guma ta jest jak aksamit w dotyku, bardzo przyjemna. To trochę inne podejście od innych firm, które idą w podpórki skóropodobne, które po pół roku już wyglądają jakby zostały przemielone kilka razy przez kombajn albo wygłodniałego pekińczyka. Nie wiem jak będzie z wytrzymałością samej podkładki pod nadgarstki, ale sprawia wrażenie solidnej a dzięki magnesom można ją łatwo zdemontować bez pozostawiania jakiekolwiek śladu.

Od spodu klawiatury mamy przygotowane odpowiednie korytka pod poprowadzenie kabli (w tym też do wpuszczenie kabla np. od słuchawek).

I tutaj orkiestra stop. Nie ma róży bez kolców i tutaj też tak nie jest. Uważam, że w kolejnej wersji tych klawiatur i ogólnie pozostałych sprzętów od Steelseriesa aż prosi się aby wprowadzić przewody w oplocie. Nie rozumiem jak w sprzęcie tej klasy nie zostało to „dopieszczone” Twarde i sztywne przewody od klawiatury (1 ale zakończony podwójnym wtykiem USB) nie prezentuje się dobrze i trzeba się do tego przyzwyczaić).

Z tyłu samej klawiatury mamy podświetlone wejście na USB (2.0 niestety ale jest). Za to, że jest podświetlone należy się ogromny plus.

Od strony konstrukcji i jakości wykonania to absolutny mercedes wśród klawiatur i jeśli oczekujecie od produktu bezkompromisowej wydajności to w produktach z serii APEX to znajdziecie.

Praca na co dzień       

Tak jak w wcześniejszych akapitach klawiaturę używam zamiennie. Do pracy (bardzo dużo maili oraz tekstów) jak również do gry. Uważam, że QX Red to idealny kompromis dla użytkowników mojego  pokroju, którzy szukają złotego środka między pracą o rozrywką. Zagracie w nocy nie budząc całego domu, napiszcie wypracowanie do szkoły, wyślecie kilkaset maili bez drętwienia kończyn górnych i do tego jak przyjdą znajomi będziecie mogli się pochwalić.

W trakcie korzystania nie znalazłem absolutnie żadnych rażących i słabych stron. Pisząc cokolwiek byłoby to szukanie czegoś na siłę, tym bardziej, że spośród ostatnich kilkunastu klawiatur jakie miałem APEX 7 broni się sam.

Podsumowanie

Steelseries odrobiło pracę domową wprowadzając serię produktów, która trafi w gusta każdego użytkownika. Jeśli stoicie przed wyborem klawiatury na dłuższy okres czasu powinniście rozważyć w pierwszej kolejności APEX z serii 7. To urzekający sprzęt od strony wizualnie działający na genialnych przełącznikach. Ta klawiatura posiada duszę i wyróżnia się na tle konkurencji. Nie jest byle jaka, nie jest poprawna, nie jest wulgarna. Definiuje siebie od początku do końca mówiąc – daj mi szansę a na pewno będziesz zadowolony. To tak jak w pracy handlowca z tą różnicą,  że tutaj obietnice mają pokrycie w rzeczywistości.

Z za należy się duży plus a o czym rzadko kto piszę to sam fakt, że na stronie Steelseries możecie kupić liczne akcesoria (nowe Key capsy, podpórki, pokrowce, sensory do myszek, panele boczne itp.). Czyli jeśli sprzęt przypadnie wam do gustu i jeśli będzie posiadał już ślady zużycia (np. wytarte klawisze itp.) to zawsze możecie je wymienić bez konieczności zakupu od razu całego nowego sprzętu i za to należy się pochwała.

Zatem plusy:

·         Jakość wykonania

·         Świetny design

·         Ekran OLED

·         Przyciski multimedialne

·         Genialne przełączniki QX

·         Możliwość poprowadzenia przewodów od spodu

·         Podświetlony port USB (2.0)

·         Cena na tle konkurencji

Minusy

·         Sztywny przewód bez oplotu

 

Od siebie polecam ten sprzęt z całego serca. Dawno nie cieszyłem się z klawiatury mechanicznej tak mocno jak z tej. Po prostu się zakochałem od pierwszej chwili i mimo upływu czasu wraz z jej korzystaniem miłość nie znikła a wręcz przeciwna. Niniejsza recenzja nie jest w żaden sposób sponsorowana. Jest ona na podstawie własnych odczuć również w formie podziękowania dla firmy Steelseires bo im się za APEX 7 po prostu to należy

IMG_20200317_171143.jpg

IMG_20200317_171152.jpg

IMG_20200317_171157.jpg

IMG_20200317_171202.jpg

IMG_20200317_171340.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...