Nowy telewizor do salonu

[morpheouss]

Czesc!

Moze temat niezwiazany z komputerami, ale potrzebuje waszej pomocy. Planuje kupic nowy telewizor i zastanawiam sie, czy faktycznie jest sens doplacac do matrycy QLED albo OLED? Widzialem oczywiscie w sklepach na zywo generowany przez nie obraz, ale chcialem zapytac czy faktycznie taki efekt wow jest widoczny nacodzien podczas ogladania filmow na Netflixie lub w naszej rodzimej tv (do tego bedzie glownie sluzyl)? Jakosc tych tresci jest zdecydowanie gorszej jakosci od tych prezentowanych w sklepach. Czy zatem jest sens doplacac?

Drugie pytanie dotyczy juz wybory samego telewizora. Szukam czegos w przystepnej cenie, koniecznie z androidem. Jest to podstawowy wymog. Niestety, takich TV z matrycami QLED jest malo (o ile warto doplacac). Nieco lepiej wygladaja modele z OLEDami, ale mam jednak mimo wszystko obawy co do tych matryc i chyba wolalbym jednak QLED. Jesli o QLED chodzi, to w zasadzie wybor jest miedzy TCL, Xiaomi, Sharp i Hitachi. Przy OLED dochodzi jeszcze Philips i Sony. Teoretycznie Sony ma jeszcze matryce TrueLuminos ale nie wiem jak to dziala w praktyce w porownaniu do np QLED?

Odnosnie pozostalych wymagan, to TV ma miec 55-60" i byc w kolorze czarnym / ciemno-szarym (wymaganie zony). Co Waszym zdniem warto dzis zakupic?