Gość Lanselot Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Liczę się z taką możliwością, że zaraz mogę zostać zrównany z błotem przez część użytkowników tego forum - cóż, zawsze jest dawka ryzyka ;>. A zatem: czytał ktoś może Ivenhoe'a? Potrzebuję jutro wygłosić coś na ten temat (na ang.), najlepiej opowiedzieć treść utworu - liczę na Waszą bezinteresowną pomoc :). Dodatkowe informacje, takie jak parę słów o autorze itp. już zgromadziłem, liczę na wsparcie jedynie w ww. kwestii. Naturalnie po godzinach pracy wyniki z google mogę w kolejności wyrecytować z pamięci, szukałem praktycznie wszędzie, niestety bezskutecznie. Ostatnia nadzieja w ludziach dobrej woli ;>. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reed Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Czyz nie byloby najprostszym wyjsciem przeczytanie w/w ksiazki ?? 8O Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lanselot Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Myślisz, że gdybym ją teraz miał przy sobie, to bym szukał godzinami czegokolwiek na google'ach? :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reed Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Myślisz, że gdybym ją teraz miał przy sobie, to bym szukał godzinami czegokolwiek na google'ach? :> A http://www.knowledgerush.com/books/ivnho11.html ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lanselot Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Thx. Chociaż gdybym to miał np. 4 czy 5 godz. temu byłbym szczęśliwszy... ;> Zapowiada się dłuuuga noc... Na prawdę nie czytał nikt Ivanhoe'a? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reed Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Thx. Chociaż gdybym to miał np. 4 czy 5 godz. temu byłbym szczęśliwszy... ;> Zapowiada się dłuuuga noc... Na prawdę nie czytał nikt Ivanhoe'a? ;) Trzeba bylo zalozyc ten topic pare h wczesniej. Ja go wprawdzie czytalem, ale jakies xx lat temu, niewiele juz pamietam z tego :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yahve Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2004 Kurcze, kupilem kiedys te ksiazke w oryginale, ale jakos nigdy sie za nia nie zabralem... W filmie z l. 50ych opartym na tej ksiazce chodzilo generalnie o to, ze gdy Wilhelm Zdobywca, czyli w uproszczeniu mowiac Francuzi, najechali i zdobyli dzisiejsza Anglie, mieszkajacy tam dotychczas Sasi zaczeli byc przez nowoprzybylych gnebieni. Szlachte saska odsunieto od przywilejow, lud cierpial glod itp., klasyka ucisku. Ivanhoe byl potomkiem saskiego krola (chyba, pamiec juz nie ta ;)) i zorganizowal powstanie przeciwko Francuzom. A ci, zeby go pognebic, wiezili jego zydowska oblubienice. Na koncu Ivanhoe zabil bossa Francuzow, uratowal oblubienice - ale oryginalne zakonczenie ;). Niestety nie mam bladego pojecia, na ile film odpowiada ksiazce... Tym amerykanskim produkcjom kostiumowym nigdy nie mozna ufac. Mam jednak nadzieje, ze na cos ci sie to przyda. Powodzenia :). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...