Temat może i wygląda wesoło, ale to co napisałem jest jak najbardziej możliwe do zrobienia: mam dwa dokładnie takie same dyski - jeden z walniętą mechaniką i elektroniką i drugi z bad sectorami. Pomysł jest taki, aby przełożyć talerze z dysku z kopniętą elektroniką/mechaniką na miejsce talerzy z badami. jest to możliwe do zrobienia. Komorę w miarę "małopyłową" już sobie zrobiłem. Problem jest jedynie z tymi nalepkami - jak tu zrobić aby nalepka w miarę bezboleśnie odeszła od powierzchni dysku i odsłoniła "ukrytą śrubkę"??? Jeśli by to wyszło, to bezproblemowo przełozyłbym talerze i teoretycznie dysk jeden dysk byłby sprawny, a drugi poszedłby do producenta w ramach gwarancji producenckiej. Ale niestety nalepka mocno się trzyma i jest zonk. Czy ktoś ma sensowny pomysł jak dobrac sie do takiej nalepki?
Więc proszę się nie śmiać, tylko pogłówkować jak z tym sobie poradzić.