Witam - jest to mój pierwszy post na tym forum i od razu postanowiłem zgłośić sie do Was z problemem, który prześladuje mnie od tygodnia:
W zeszłą sobotę złożyłem nowy komputer - oto jego krótka charakterystyka:
Athlon XP 2500+ Barton
2x256 DDR PC 3200 TwinMOS - CL 2.5
Abit NF7-S (V2.0)
Gainward GeForceFX 5200 128MB
zasilacz Codgeon 400W
BIOS release 2.0
To są napięcia, które pokazuje mi AIDA:
Rdzeń procka: 1.62V
+3.3V 3.26V
+5V 5.08V
+12V 12.04V
DIMM 2.61V
Na standardowych ustawieniach wszystko chodzi pięknie, natomiast prawdziwy problem rodzi sie, gdy chcę nawet troszeczkę podkręcić procesor.
Wystarczy że zmienię odrobinę prędkość szyny (z 166 na 174) a już przy zapisywaniu ustawień BIOSU komputer się wyłącza i uruchamia się syrena.
Próbowałem już różnych konfiguracji podkręcania (zmieniałem szynę, mnożnik, napięcia i timingi pamięci), ale niestety wszystkie kończą się podobnie - jeżeli komputer nie wyłączy się przy zapisywaniu ustawień BIOSA to na 100% wyłączy się w chwili, gdy wyświetli się ekran startowy mojego Windowsa XP (+SP1).
Co ja mogę zrobić z tym fantem :?: Cały tydzień starałem się coś wymyśleć, a ciągłe przestawianie zworek i resetowanie CMOSa już mnie powoli nudzi :evil: