Skocz do zawartości

wallec

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    297
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez wallec

  1. A ja myślę, że wjechałem wszystkim mistrzom kierownicy tutaj na ambicję, że marnym punciakiem z L'ką na dachu miałem w ogóle czelność wyprzedzić kogokolwiek na drodze.

    spoko, kupisz bmw po egzaminie i drzewa twoimi przyjaciółmi

  2. Spoko ja rozumiem, że modne jest mówienie, że kierowcy są źli i uważają, że rowerzyści nie powinni jeździć po drogach ...

    Praktycznie zawsze, jeśli to możliwe kierowcy mijają rowerzystów z zachowaniem jak największej odległości.

    a to, że pamiętacie tylko tych "złych" to już wasz problem.
  3. Ja opisuje z perspektywy kierowcy i nie zanotowałem sytuacji, o których piszecie. Praktycznie zawsze, jeśli to możliwe kierowcy mijają rowerzystów z zachowaniem jak największej odległości.

     

    Często droga jest na tyle wąska, że 2 auta ledwo mieszczą się obok siebie, kiedy dochodzi do tego rower to kierowca zamiast poczekać na wolny przeciwny pas wyprzedza rower i wtedy robi się 'ciasno'.

    fakt jest ciasno ale 99 na 100 kierowców nie wyprzedzi w takiej sytuacji - wyjątkiem są dostawczaki bo tacy to wyprzedzają wszędzie.
  4. Ja jeszcze nigdy nie spotkałem się z kierowcą, który mijając rowerzystę nie zjeżdża na przeciwległy pas - nie wiem czy wy macie jakąś traumę czy 1 metr to dla was zbyt mała odległość i najlepiej to powinienem samochodem po chodniku was mijać?

  5. W sumie, na mnie strzał w tył nie wywołał żadnych emocji - lekkie zdziwko co to za huk i skąd się wziął :D

    Wysiadam gość nie ma całego przodu, ja tylko klapa wgięta ( tak myślałem okazało się, że podłoga bagażnika złożyła się w harmonijkę, słupki, belkę pogięło itd ) no i nic. Wyjąłem telefon 997 i po wszystkim pojechałem rozbitym furaczem prosto do ubezpieczyciela :D

  6. Mi to tam obojętne - sam taki wynalazek miałem w pierwszym samochodzie.

    Teraz doszedłem do wniosku, że takie rzeczy będę montować jedynie wtedy gdy pod maską będzie grubo i dobry wydech doda trochę kunia.

    Jednak nie rozumiem dlaczego Cię atakują skoro jedziesz przepisowo.

  7. Hmm, a czy twój samochód robi buuuuuuuubuuuuu jak jedzie? Taki samochód + buuubuuuu wywołuje pierwsze wrażenie "pożal się Boże rajdowiec z 75KM i buuubuuuu" - może chcą Cię "wyleczyć"?

    Piszę to z własnego doświadczenia, z tym, że ja robię tylko "szyderczy" uśmieszek politowania :)

  8. Jak to czytam to się zastanawiam jak można NIE zwalniać przed przejazdem kolejowym? Jak czytam "przelatuje" to za głowę się łapie, 20-30km/h to idealna prędkość do przejazdu przez przejazd kolejowy przecież zawsze warto się upewnić że pociąg nie jedzie...

  9. A dlaczego by musiała? Ja są ludzie którzy nie potrzebują super bezpiecznego auta, ale tańszego i ekonomiczniejszego. Dlaczego wszystkie mają spełniać "normy" bezpieczeństwa. Grunt żeby były sprawne technicznie i nie zagrażały innym użytkownikom dróg. A to że właściciel w razie kolizji godzi się na śmierć to jego wybór.

    Poza tym nie widzę powodu żeby nie można było kupić pewnych istniejących rozwiązań zamiast je wymyślać samemu.

     

    Barierą jest tylko biurokracja, a nie faktyczne trudności.

    Obawiam się, że takich ludzi nie jest zbyt wielu co źle rokuje na przyszłość takiej fabryki.

  10. No i przyszla czas na mnie :P po 4 latach bez jakiejkolwiek kontroli dzisiaj nadszedl ten dzien :) W sumie dziwnie bo gosc wyskoczyl z lizakiem zza zywoplotu niczym Filip z konopi :D

     

    Zaraz po skrecie w lewno na radzie wyprzedzilem na podwojnej ciaglej traktor i jade sobie okolo 60 km/h i patrze czy nie ma policji bo wiem ze lubia tam stac. Nie ma wiec sie rozpedzam a tu ten gosc wyskakuje :D okazalo sie ze stali po drugiej stronie drogi.

     

    Wymiar kary zalosny bo 100 zl i 4 pkt bez zbednej gatki poweidzialem ze wiem co zrobilem i prosze o szybkie wypisanie mandatu :D

     

    W nocy jak wracam od dziewczyny jade tamtedy grubo ponad 100 gdyz jest to odcinek okolo 1 km prosciutkiej nowki asfaltowki.

     

    No nic poprostu mialem pecha :)

    gdzie to było jeśli można wiedzieć? Przyda się :D

  11. I myślisz, że

    "Co roku jak tylko mam możliwość znalezienia placu pokrytego lodem wybieram się poćwiczyć - polecam bardzo, nie trzeba koniecznie kupować kursów żeby nauczyć się zachowania swojego samochodu w warunkach braku przyczepności."

    Ci pomoże? Tutaj jesteś przygotowany na to co się za chwilę stanie i możesz przewidzieć jak zachowa się samochód.

     

    Sam miałem sytuacje gdy wchodząc w zakręt 90stopni ( wyłożony kostką brukową ) przy prędkości 20km/h ja + 2 inne samochody po kolei wypadaliśmy z zakrętu wprost na chodnik + parking za chodnikiem i też zadawaliśmy sobie pytanie, wtf?

    Taki placyk nic nie daje oprócz tego, że dowiadujesz się, w która stronę kręcić kierownicą i jak operować gazem - bo nie masz tu przeszkód i nie widzisz jak zbliżasz się do ściany/pieszego - cała sytuacja jest raczej zabawą ( chociaż sam popieram/praktykuje to nie uważam żeby w jakimś znaczącym stopniu mi to pomogło ).

     

    Co do świateł - przeczytaj pierwszy post traktujący o nich.

    Hm czy ostatnio się zmieniły przepisy co do używania świateł przeciwmgłowych, zmieniono ich nazwę na "światła lansu i szpanu" i dodatkowo dodają one +5cm do długości penisa +20W basu w samochodzie? Czy też może ludzie coraz bardziej głupieją, że jadąc wieczorem odnoszę wrażenie że jadę we mgle bo wszyscy nawalają pakietem światła mijania+przeciwmgłowe?

     

    A może po prostu mają chłopaki/panny zaparowane szyby i myślą że mgła jest?

     

    Huh, też to zauważyliście ostatnio?

    Nie uważam was za dresów tylko za lekko zadufanych kierowców...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...