Sprawdzalem nowo zakupiony procesor Celeron 466Mhz na dwoch roznych komputerach (pod slot1 i socket370). Procesor ladnie startuje, pokazuje sie zegar (w biosie temperatury prawidlowe), po ekranie startowym Windows98, gdy ma sie juz pojawic pulpit, komputer wylacza sie. Po ponownym wlaczeniu kompa, Windows uruchamia sie jednak ustawienia obrazu sa nieprawidlowe (640x480 i 16 kolorow), a jakiekolwiek proby przeinstalowania karty daja za kazdym razem ten sam efekt obrazu. Podczas przegladania dysku wyskakuja bledy, ze foldery nie moga byc prawidlowo wyswietlane (ciagle ostrzezenia zwiazane z plikami .htt). Po kazdorazowym uruchomieniu np. winampa, komputer natychmiast staje w miejscu i pozostaje tylko reset.
Wszystko zostalo sprawdzone na dwoch roznych komputerach o zupelnie roznych konfigach (GA-6BXE na Slot 1 i Abit BX 133 na Socket370) wiec nie ma mowy o bledach dysku, windowsa, wirusach lub konflikcie sprzetowym. Wina moze lezec tylko po stronie procesora, ktory nie ma zadnych zewnetrznych uszkodzen.
Moge cos z tym wogole zrobic czy pozostaje tylko zwrocic procka ?