odpisuje dopiero dzis bo mnie nie bylo ale to nie znaczy ze problemow nie ma juz:(
otoz: odlaczylem ten wolny dysk i zostal tylko jeden, zainstalowalem na nim xp -tak zeby juz bylo wszystko nowe, i tu nagle jak zaczynam troche grzebac w folderach na nim, zaczyna cos komputer 'pstrykac' dwa - trzy razy, po czym zwiecha.
wiec teraz jak odlaczylem wolny dysk ktory byl rzeczywiscie powodem zamulania to teraz nawet na tym ponoc normalnie-szybkim- dysku nie moge pracowac bo czasem steka ze nie moze wejsc do danego programu etc.
robilem testy na nieprawidlowe sectory i znalazl ich 5 poczym niby poprawil. (hdd regenerator)
zastanawiam sie czy to aby nie plyta glowna ktora rozwala mi dyski, ktos moze sie wypowiedziec czy to jest wogole prawdopodobne i czy do reperacji sie nadaje czy nalezy kupic jakas plyte nowa? jezeli tak to jaką polecacie by byla stabilna, procek to barton 2500.
czekam na info