Sarkazz

Pograj sobie w QW a potem pogadamy o porównaniu skilla i szybkości w vq3 i pm.

Quake 3 oceniam z perspektywy normalnego przeciętnego gracza FFA. Biorę pod uwagę przeciętne serwery jakie ase mi znajdzie... Jeśli na normalnym Quake'u wchodzę na jeden, drugi... piętnasty serwer i mi nieźle idzie, nawiązuję równorzędną walkę z bardziej doświadczonymi graczami, to znaczy że nie jest tak źle, i przeciętny gracz nie prezentuje umiejętności godnych Coolera. Ale jak po zainstalowaniu CPMA dostaje wytrzeszczu oczu patrząc jak przeciętny gracz masakruje mnie skillem, kontrolą mapy i combosami jakie sadzi, i to na pierwszy, drugim, piędziesiątym serwerze, to znaczy że kurde, chyba jest tu wyższy skill, nieprawdaż?

AA 4x wystarcza, a im wyżej Anizo tym lepiej... Najwyraźniej widać to w Oblivionie, gdzie można zrezygnować z części efektów, i przeznaczyć trochę więcej na Anizo 16x :rolleyes:

Ja jestem wielkim zwolennikiem Anizo, o ile wyzsze AA nie daje aż tyle, to anizo bardzo poprawia wygląd gry, i warto z niego korzystać.

Poziom na 90% serwerów CS to jest śmiech na sali. W 1.6 jest jeszcze nawet nieźle, ale w source jest napawdę śmiesznie... nawet na najlepszych polskich serwerach. Z perspektywy Quake 3 Jeżeli pół roku temu, po paru dniach grania, byłem w stanie na podstawce i tych "modach" wygrywać cokolwiek, to znaczy że coś jest nie w porządku. Potem zainstalowałem CPMA i pierwszego fraga zrobiłem po dobrej godzinie - taka jest różnica poziomów.

Średni poziom skilla na serwerach promoda jest o wiele wyższy niż na dowolnym innym modzie, bądź też podstawce.

Pograj sobie w cpma jak myślisz że jesteś dobry. :lol2:

Yyyy.... Jak można grać z widokiem broni? Przecież to ci 1/4 ekranu zasłania :blink: Taki fov, jasność, aż dziw że da się kogokolwiek zabić na takich ustawieniach :rolleyes:

Daj sobie FPS na 76 albo 125, to pomaga w poruszaniu się.

Hm. Jeżeli gra się 1on1 w ligach, to dostosowanie swojego cfg idealnie do zabijania to kluczowy element. Tam nie ma miejsca na jakiekolwiek wachania, wszystko ma służyć większej celności, opanowaniu i kontroli. Wiadomo, nikt 4fun nie będzie się męczył na takich detalach i ustawieniach, ale są miejsca gdzie nie ma sentymentów do AF, AA i tekstur w wysokiej jakości B)

Tutaj pięknie wygląda, lepiej się już chyba nie da ;X A jakby wyłączyć tekstury... mniam

Ja tam mam wyłączone wszystko co się da w grach online, dobra grafika tylko przeszkadza, niezależnie czy to CS, Q3 czy ET.

http://komputery.wp.pl/kat,12773,wid,83536...79&ticaid=11cc4 Zamówiliście już? ;>

Nie kradnij.

Na xtremesystems.org jest wątek o tym, nie jest aż tak źle.

Nie liczy się ilość, tylko jakość B)

OMG, boskie, jakie sobie jaja robią :lol2: "Xzibit's watch"

No możliwe, w trzeciej zwrotce mówi o komercjalizacji i upowszechnieniu gangsterskiego stylu... I bądź co bądź, kolebką gangsta rapu jest L.A, no ale już od połowy lat 90 był tez obecny w NYC, więc może masz racje.

Wikipedia sądzi inaczej... "The lyrics of the song criticized the direction Hip Hop music was taking during the mid-1990s, with the popularity of West Coast G-Funk rap." Poza tym, skoro według Ciebie, on mówi tak ogólnie, to czemu Ice Cube tak bardzo się zdenerwował? Przecież mówił ogólnie, a nie o L.A...

No, a to że ta "kobieta" daje d***, macha gnatem, mówi jaka jest "for real" i jara blanty, to w ogóle się nie odnosi do tego co west coast zawsze sobą reprezentował... Ba, jest wyraźnie podkreślone że stała się taka dopiero na zachodnim wybrzeżu.

Ninja Cu ma już ponad pół roku? I nie wejdzie do sprzedaży bo jest za ciężka, i wzrost wydajności nie jaki aż tak znaczący.

Po pierwsze, to pierwszy tekst odnosi się do pozerskiej postawy w teledyskach i tekstach raperów z west coast, natomiast drugi, w kontekście całego utworu, nie jest pozerskim "yo yo pass that shit you're smokin'". Nie wiem również czy jest to autobiograficzne, i czy Common przez 8 lat jarał w chlał, a nawet jeśli to robił, to nie wpływa to na to, że takie osoby jak chociażby Snoop odwalają nie wiadomo co jeśli chodzi o palenie, a od czasów "doggystyle" tylko się stacza w dół.

Wiesz, dla opinii publicznej również Nelly zniszczył KRS-One, więc opinia publiczna nie stanowi tutaj jakiegoś wyznacznika. Canibus był od razu na przegranej pozycji, bo był nikim, a LL miał 10 letnią karierę... I do tego, Canibus sam się u***ał wydając kiepską płytę. Na dobrą sprawę wydał tylko jedną dobrą muzycznie płytę - Rip the Jacker, reszty aż ciężko się słucha :mur: Szkoda mi kolesia, bo jest mądry, ale nie jest biznesmanem. Zresztą w tym roku wydaje swoją ostatnią płytę.

Prowadzi jakiś rosjanin który zna się na elektronice :rolleyes: to samo w whatpulse B)

LL jest raperem dla panienek, i każdy kto zna się na rapie, wie że LL przegrał. 99% fans don't exist? Pomijając fakt że LL odpowiedział wers po wersie, i nie wykazał się jakąkolwiek kreatywnością to: There's a rumor going around that I got dropped 200,000 albums sold at 10 dollars a pop 300,000 albums were shipped, you do the math Thats 3 million in 3 months so kiss my ass All these magazines tried to steamroll me to death Guess what, the G.O.A.T. ain't platinum and neither is 'Clef Tak, tak, 99% of canibus fans don't exist.... Rlyyy.... Szkoda że na liście najlepszych diss-tracków, Can jest wyżej niż LL... Oczywiście, XXL się nie zna... I tak całą twórczość LL'a podsumował najlepiej Kool Moe Dee dwoma wersami Talk about how your records went double platinum With those lyrics?! Huh, I laugh at them 6 wersów i LL is dead. Frontin like a drug free role model, you disgust me I know bitches that seen you smoke weed recently You walk around showin your body cuz it sells Plus to avoid the fact that you aint got skillz Mad at me cuz i kick that shit real niggas feel When 99% of your fans wear high heels