No nie byłem pewny, bo szukając o BIOSie niektórzy pisali, że trzeba ją wyjąć na minutę, 10, a nawet parę godzin. :)
Mogę przełożyć. Ale co to mi da? Nie rozumiem, uszkodziły mi się po nieudanym wgraniu BIOSu? :)
Teraz mi się przypomniało, że 1,5 roku temu miałem problemy z resetowaniem się kompa. Na celowniku były RAMy, ale dałem do serwisu. Podobno 'wgrali mi nowy BIOS' :> I od wtedy mi się nie resetował, tak nawiasem.
Już pisałem we wcześniejszych postach, że motyw z płytą nic nie daje. Ten skrót także. Monitor przy włączeniu ma 'pomarańczowe światełko'. Po ok. 3 sekundach od włączenia następywało piknięcie, pokazywał się obrazek asusowy, i światełko miało niebieski kolor. Teraz komputer się wyłącza przed tym piknięciem. Prócz nowego CPU kupiłem też RAMy, ale jak już pisałem: co to da...
Instalowałem wszystko ok, żadnych errorów, wszystko wg. poradnika od dwaIP, PCFormatu i jakiejś stronki. Tyle że komputer zamiast się zrestartować się wyłączył... Ech, specjalnie kupiłem proca i RAMy dla Assassin's Creed, teraz kasę będę musiał wydać na serwis... życie. :cry: