Skocz do zawartości

Wolfshade

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wolfshade

  1. Witam! Mam problem ze swoja barracuda 7200.9 160 GB. Zainstalowalem sobie na niej system i bylo ok (przez jeden dzien), nastepnego dnia wlaczam kompa i co chwile mialem zwisy (podczas ladowania systemu). Po przeskanowaniu powierzchnii dysku, pokazal mi ze sa uszkodzone sektory, wiec sformatowalem go na nowo i bad blocki znikly. Do teraz niby wszystko jest ok. Ale rozne programy (speedfan) sygnalizuja mi ze nie jest ok. Nie wiem jak mam wytlumaczyc gosciowi w serwisie ze dysk ogolnie chodzi normalnie, ale wg mnie cos w nim padlo? Nie chce czekac az mi sie rozsypie calkiem, bo mi jest komp potrzebny. Czy dysk napewno bedzie padniety? Bo teraz nigdzie juz nie pokazuje mi tych bad blockow, a z tego co wiem to one nie moga sobie ot tak zniknac, owszem dysk sobie zaznaczy ze sa bledy i nie bedzie z nich kozystal ale nie "ukryje ich". Dobrze mysle? Moze to jakis figielek mojego PC? Inny problem (a moze zwiazany z powyzyszym), dysk podlaczony jest do kontrolera SATA 1 zintegrowanego w mostku, mam rowniez drugi kontroler SATA 1 firmy promise, na ktorym wystepuja czasem hmm... zatrzymania systemu, tzn. wszystko stoi nie mozna ruszyc nawet myszka (pomaga tylko reset). Domyslam sie ze ten kontroler jest lekko padniety. Chyba ze ktos ma inne wytlumaczenie? Dane: MSI KT600 Delta fis2r Win xp z SP2 Pozdrawiam! PS Witam na forum :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...