Witam.
Na tym forum jestem nowy. Ostatnio wpadła jakaś wolna kasa i stwierdziłem, że trochę podkręce tu i ówdzie. Wywaliłem starego asrocka k7vt2, który do kręcenie absolutnie się nie nadawał i sprawiłem sobie NF-7 v2.0. Zamówiłem też Chiefteca 350 W o symbolu GPS-350EB-101 A. Płyta przyszła pierwsza, więc zapakowałem ją i próbowałem coś zrobić. Mam zablokowany mnożnik, więc w gre na razie wchodzi tylko zmiana FSB (muszę zakupić lakier elektroprzewodzący). No to zmiana FSB i przy bodajże 147 resety przy ładowaniu windowsa (przed pojawieniem się loga WIN XP). Po zwiększeniu napięcia dalej to samo. Zalman tez jeszcze do mnie nie dojechał, ale na arcticu temp nie przekracz 45oC ,więc problem chyba nie tkwi na razie w coolerze. Pomyślałem, że to pewnie wina starego zasilacza, bo to jakiś "gentle system":P, więc dałem sobie spokój. Dzisiaj przyjechał Chieftec i nadal jest to samo. Na FSB 150 w ogole bios się nie odpala. Ramy (2x256 GoodRam 33mhz) ustawiam na 250mhz lub 300 i jest to samo.
Czy ktoś wie co to może być? Chyba nie ma aż tak złej serii tych procków, żeby nie dało sie 150 fsb wycisnąć? Serii nie sprawdzalem, ale jeżeli to konieczne to napiszcie.
Aha, jest jeszcze jedna dziwna sprawa. Po podpięciu Chiefteca pokazuje dziwne wartości -5V. W biosie pokazuje -62V, a w ABIT EQ 3,55V.
Z góry dzięki za wszystkie podpowiedzi. Jak coś zapomniałęm podać to napiszcie.
Pozdro