Hi, hi... Jestem inżynierem, mam ciekawą pracę, wynagrodzenie tylko ciut mniejsze od męża. Ale rozsądne kobiety muszą stosować pewne zagrywki socjotechniczne, wmawiać że to ich Pan i Władca ma pełnię władzy i ostatnie słowo. Wierz mi, to bardzo małe poświęcenie, a korzyści niebotyczne ;) Pewny siebie (w dobrym tego słowa znaczeniu) samiec w domu - gwarancją dobrego związku.
Kurde, ostatnie zdanie zabrzmiało jak slogan z plakatu z czasów minionych :D
Dzięki za rady, już za chwileczkę, już za momencik Acerek będzie mój.
Dżej. Es.