Dzięki, dość ciekawe.
Również jak Ty, dość długo czekałem na części.
Po wielekrotnym męczeniu Oriki meilami (wg mnie kontakt meilowy i telefoniczny bardzo dobry) co się dzieje z moim sprzętem otrzymałem wiadomość:
"Rozumiem Pańskie zniecierpliwienie. Brak
podzespołów nie jest jednak wynikiem naszego
zaniedbania. Jako serwis zależni jesteśmy od dostaw producenta //podobnie jak u Ciebie Soko winią producenta, tj. ASUS Polska Warszawa, jak mi to oznajmiła miła pani przez słuchawkę//. Z jego
zapewnień wynika, że dostawa z częściami
do Pańskiego komputera przewidziana jest z początkiem przyszłego tygodnia.
Komputer zostanie niezwłocznie naprawiony
jak otrzymamy przesyłkę."
Otrzymałem tego meila 05.02.07, czyli dostawa części była przewidziana na 12.02. Z wielka ciekawością czekałem na nadejście tego dnia.
W końcu stało się. Wchodząc na stronę Oriki w piątek 09.02 w moim zgłoszeniu status zmienił się z "brak części" na "wysłane do klienta".
Na zapowiedzianą datę dostawy części, laptop już około południa wrócił do mnie.
Pierwsze co zrobiłem po otrzymaniu lapa, to obejrzenie go dokładnie z każdej strony (w szczególności zaciekawiły mnie te "ryski na obudowie LCD" które wpisał mi serwis do adnotacji. Nie wiem skąd Oni to wzięli skoro sprzęt był totalną nówką. Ponoć starannie i dokładnie to sprawdzają). Na moje oko rysek nie ma :)
Niedociągnięciem jest lekko zapadnięta klawiatura przy klawiszach od F9 do INS i soft który obsługiwał klawisze funkcyjne od regulacji głośności, wł/wył dzwięk, wlan, wł/wył touchpad, zmiana trybów w Power4Gear.
Co do działania wymienionych podzespołów (płyta główna i sieciówka Wlan) nie mam zastrzeżeń.
Mam nadzieję że po tych zmianach z miejscem Obsługi Klienta przygody z naprawami zmienią się to na lepsze.
Podobnie jak kolega Maczeta10 pocieszyło mnie to że od ?serwisu? będzie mnie dzielić ok 60 km drogi :lol: