m_lesiu

Zawsze się tak można zasłaniać... Transakcja jest między dwoma właścicielami kont Allegro. Jak komuś włamano się na konto to niech to załatwia już we własnym zakresie. W końcu to jego konto i on za nie odpowiada.

Oprócz wydajności, trzeba jeszcze wziąć pod uwagę koszt budowy platformy. Nikt chyba nie zaprzeczy że LGA1366 jest znacznie droższa od LGA1156. Jeśli ktoś szuka bardzo dobrej wydajności (aczkolwiek nie najwyższej) za rozsądne pieniądze to przecież nie będzie się pakować w 1366, prawda? :)

Ja od kilku dobrych lat stosuję metodę z kartą (u mnie kawałek telefonicznej :) ) i nigdy problemów nie było... ale to nie oznacza że u wszystkich tak musi być ;-) Sprawdzałeś po rozsmarowaniu kartą, jaki ślad po paście zostaje na radiatorze? Jeśli kontakt był dobry i pasta się ładnie odbiła na całej powierzchni no to nie ma siły - temp. nie mogą być wysokie. Jedynie może czapka procka była na tyle wklęsła że gdzieś się powietrze uchowało, przez co kontakt z radiatorem był gorszy....no ale to tylko gdybam.

Jeśli to jest blister który musisz rozciąć by dostać się do zawartości no to niestety, już sprzętu nie zwrócisz :) Natomiast podejrzewam że będą zapakowane do kartonowego pudełka, więc jak je ładnie spakujesz (no i oczywiście uszkodzenia, zadrapania nie wchodzą w grę) to nie będzie problemu ze zwrotem.

W sumie przy zakupie przez internet ma prawo zwrotu do 10 dni bez podania przyczyny, więc jeśli mu nie podejdą to po prostu je odeśle do sklepu.

Już wszystko zostało napisane. Teraz wystarczy trochę samemu popracować ( google.pl ). Poza tym... jeśli koledzy Ci piszą że GTX 260 = (mniej więcej) 4870 >> GTS 250 (czyli w prostej linii 8800GTS G92 po OC) a Ty uważasz że to jest wszystko to samo...to może najlepiej sam sobie wybierz kartę?

Projekt idzie powolutku do przodu :) To ja teraz poproszę Quake'a 1 na tym wyświetlaczu ;-)

Trochę się rozpędziłeś. THD dotyczy wzmacniaczy a nie kolumn ;-) Jeśli klientowi takie brzmienie odpowiada to czemu ma to być złe? Jeśli nie odpowiada to zakupi produkt od innego producenta, o "innym guście". Ja w tym żadnego problemu nie widzę. Samochody to też wytwór wg gustu producenta. Klient kupuje to co mu się podoba (albo na co go stać :-) ). Nie pisałem o natężeniu dźwięku tylko różnej wrażliwości ucha ludzkiego na różne częstotliwości, przede wszystkim na zakres między około 1,5 a 4kHz. Czemu odnosisz się - raz, do MONITORA (zamiast telewizora) a dwa - LCD za 40 000 zł? I nie jest mitem głoszonym przez.... tylko to co jest podkręcone w markecie to właśnie jedyny chwyt by ludzie się w ogóle interesowali LCD. W domu, po wyregulowaniu wychodzi że wcale nie jest tak super jak to miało być (celowo tutaj pomijam kwestię reprodukcji czerni czy kontrastu bo nie o tym jest główny wątek tematu). Może dajmy sobie już spokój, skoro zaczynasz posiłkować się argumentami typu właśnie LCD za 40k PLN. Słuchanie muzyki z założenia ma sprawiać przyjemność i ma to być słuchanie, a nie analizowanie dźwięku. Chcesz mieć analityczność i mega-rozdzielczość? Okej, nie ma problemu ale napisz że to są TWOJE preferencje, zamiast wciskać kit że sprzęt studyjny się kupuje do słuchania muzyki. Ktoś nieświadomy kupi monitory i po 20 minutach słuchania będzie miał dosyć... Pozdr

Zastój, bo nie wiadomo jak to w końcu jest. Wysłałem ostatnio maila do WD no i nie dali mi jednoznacznej odpowiedzi (tzn. gość z którym korespondowałem ma zrobić rozeznanie i ewentualnie dać znać). Ja z kolei nie chcę siać paniki i pisać "nie ma"...dlatego też na razie czekam.

Ty teraz mówisz o swoich preferencjach brzmieniowych. Jedni lubią lampiaki, inni preferują cyfrę. To samo z głośnikami...tylko że o ile w przypadku wzmacniaczy raczej dąży się do liniowego przekazu (a lampiaki ze swojej natury naturalne nie są) tak jeśli chodzi o kolumny to do hi-fi charakterystyka liniowa NIE JEST tym do czego się dąży. Na pewno wiesz że ucho ludzkie różnie reaguje na różne częstotliwości i to jest uwzględniane przy projektowaniu kolumn hi-fi. Sprzęt studyjny z kolei z założenia ma być liniowy do bólu. Tak więc są to dwa różne światy i nie przedstawiaj tego w ten sposób że hi-fi to "zamulacze" a studio to "prawda i detaliczność", bo dla kogoś innego hi-fi będzie neutralne natomiast monitory studyjne odbierać będzie jako "podbarwiacze" (górne pasmo). To trochę tak (ale też nie do końca) jak z LCD vs plazmą. Jedni wolą super nasycone kolory, mega jasność i ostrość LCD a inni wybiorą delikatne, przyjemniejsze dla oka rozmycie obrazu i mniej agresywne kolory ;-) Najlepiej jednak będzie, gdy sam zainteresowany wypowie się co go tak na prawdę interesuje.

Sprzęt studyjny nie służy do słuchania muzyki tylko do czegoś innego (mastering w studio), w związku z czym jego charakterystyka jest inna. Oczywiście jeśli ktoś chce mieć takie coś, podoba mu się takie brzmienie to czemu nie...ale warto pamiętać o tej fundamentalnej różnicy :)

Nie myślałeś o klasycznym zestawie, czyli dwie podłogówki (w ostateczności podstawkowe) plus wzmak stereo? Używka Cambridge Audio/NAD itp. do 500-700zł (coś powinieneś znaleźć ze sprawdzonych konstrukcji) plus do tego...no właśnie nie wiem co teraz ciekawego można kupić za 1200-1500zł z podłogówek. Swego czasu polecano Tannoy M3 lub M4 ale chyba już nie ma ich w sprzedaży.

Stary AAKS (zanim otrzymał nazwę "Blue", ale to chyba cały czas to samo) wibrował i to dosyć wyraźnie. Hmmm, to raczej nie tyle są wibracje co bardziej buczenie (równomierne, jakby dudnienie). Miałem model 500GB i w SQD było to delikatnie słychać (przy czym reszta kompa jest bardzo, bardzo cicha). Widzę różne opinie nt. tego SpinPointa F3 i ciekaw jestem czy da się go tak wyciszyć by był praktycznie niesłyszalny.

Jesteś pewien? Zauważ że w Winampie nie ma najmniejszego problemu z wyborem urządzenia wyjściowego. Mogę sobie ustawić cokolwiek chcę i mi Winamp puści muzykę na wybrane wyjście.

Do problemu już podchodziłem kilkukrotnie, na przestrzeni ostatnich 2 czy 3 lat i nigdy się to nie udawało. Ostatnio, na Windows 7 gdyż tam w łatwy sposób można sprawdzić ustawienia audio dla wszystkich urządzeń. Więc o co chodzi? Chciałbym, by strumień dźwięku w filmach w AC3/DD lub DTS był kierowany do wyjścia cyfrowego natomiast pozostałe już normalnie, po analogu. Posiadam dwie karty: X-Fi oraz integrę z wyjściem cyfrowym. X-Fi ma ciekawy bajer - ustawienie czy dźwięki DD/DTS mają być dekodowane programowym dekoderem czy przekazywane do zewnętrznego (bitstream out). Myślałem że to w 100% rozwiąże problem. Wybieram sobie jako domyśle wyjście analogowe natomiast jak pojawi się AC3/DD lub DTS to mi soft Creative'a ładnie puści to na wyjście cyfrowe karty (przez FlexiJacka, oczywiście ustawionego na SPDIF-out). A guzik... zewnętrzny amplituner dostaje cały czas sygnał PCM, czyli to całe "bitstream out" nie działa jeśli w systemie jako domyślne nie jest wybrane urządzenie cyfrowe (wtedy już jest git). Jako że mam na płycie integrę z wyjściem cyfrowym, można by pokusić się o puszczenie strumienia AC3/DTS właśnie do tej karty...potrzeba mi więc kodeka audio który potrafi "gadać" do urządzenia innego niż to wybrane jako domyślne w systemie. Wielokrotnie próbowałem ustawić ffdshow właśnie pod tym kątem, gdyż jest tam możliwość (teoretycznie) wyboru urządzenia wyjściowego, ale w praktyce to w ogóle nie działa. Do tej pory nie napisałem o jaki system chodzi. Otóż próbowałem zarówno pod XP jak i teraz, pod Windows 7 RTM. Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi!