Witam wszystkich!
Jestem szczęśliwym użytkownikiem notebooka Aristo 700s, niestety od pewnego czasu na ekranie laptopa pojawiły się artefakty, uniemożliwiające normalną pracę.
Artefakty pojawiają się już przy uruchomieniu komputera. Są to wielo kolorowe kolumny szlaczków.
Po uruchomieniu systemu operacyjnego (Windows XP Pro) sytuacja w minimalnym stopniu się zmienia.
W zależności od tego czy jest wgrany sterownik do karty graficznej i od tego, jaka rozdzielczość i barwa kolorów jest ustawiona, artefakty na ekranie zmieniają swoją formę wyglądu.
W momencie, kiedy wgrane są sterowniki, komputer po wejściu do systemu operacyjnego po chwili restartuje się.
Natomiast, kiedy nie ma wgranych sterowników do karty graficznej, pojawia się obraz.
Obraz ten w zależności od rozdzielczości zmienia swój wygląd.
W rozdzielczości 1024 na 768 i jakości kolorów 32 bity połowę ekranu jest widoczna i czytelna. Co widać na Scrn. załączonym przeze mnie.
W rozdzielczości większej lub mniejszej sprawa wygląda gorzej. Cały ekran usłany jest paskami, które nie umożliwiają normalną pracę.
Wygląda to na uszkodzone pamięci, ale to tylko moje przypuszczenia.
Prawdę mówiąc nie wiem, co teraz mam zrobić. Czy naprawa usterki będzie się opłacała?
Może ktoś może mi pomóc w diagnozie, a może poleci serwis gdzie ktoś zajmie się tym uszkodzeniem,
Pozdrawiam!