System: Windows XP SP3, Płyta: Foxconn P35A, Pamięć: GoodRam 2GB DDR2
Problem po raz pierwszy się pojawił po instalacji kodeka CoreAVC Professional Edition 1.9.5, więc może był zawirusowany, ale pewności nie mam. Wyglądało to tak, że po skończeniu instalacji, pojawił się Blue Screen a komputer zresetował. I od tego momentu już się komputer nie chce włączyć. BSOD pojawia się za każdym razem w czasie ładowania Windowsa, bez względu na to czy uruchamiam go w trybie awaryjnym, czy po wybraniu ostatniej dobrej znanej konfiguracji. Jedynie Windows Live CD działa. Wywaliłem z jego poziomu ten program CoreAVC oraz pliki instalacyjne, później przeskanowałem system Avast Virus Cleaner'em, jednak nic on nie znalazł. I teraz nie wiem co już robić... Google oczywiście nie wie nic o moim błędzie, ale w sumie już się przyzwyczaiłem, że zawsze mam jakieś 'oryginalne' problemy z komputerem, których nikt nigdy nie miał lub nie ma pojęcia co na nie zaradzić. :(
Mam nadzieję, że ktoś z was ma jakieś propozycje.
Z góry dzięki za zainteresowanie tematem.
PS. Jakby co to piszę na brata komputerze.