Witam wszystkich,
potrzebuję pomocy w kwestii techniczno-gwarancyjnej :). Na początek krótki opis sytuacji:
Mój brat zakupił ostatnio laptopa Asus VivoBook S510UN oraz dodatkowo dysk SSD Adata SU800 M.2 - http://www.adata.com/pl/feature/440
Na początku szybki test laptopa - wszystko było OK, więc zabrał się za zamontowanie SSD. Niestety system nie widział dysku, więc ponowna rozbiórka laptopa a następnie szok i niedowierzanie - dysk był czarny od spodu i śmierdział spalenizną. Najprawdopodobniej nadpalone było również złącze M.2. Po wyciągnięciu dysku laptop działał ale po jakiejś minucie się wyłączał. Brat nie wiele się zastanawiając zabrał laptopa i dysk i pognał do sklepu oddac wszystko na gwarancję. Sklep odesłał sprzęt do swojego serwisu i oczywiście gwarancji nie uwzględnił twierdząc, że to uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika. Zaproponowali odesłanie laptopa do serwisu Asusa i sprawdzenie co oni z tym zrobią, jednak sama diagnostyka w ich serwisie to wydatek rzędu 250 zł.
I teraz pytania do Was, drodzy forumowicze:
1) czy przyczyną uszkodzenia mogła być wada fabryczna laptopa / dysku?
2) czy jest możliwość błędnego montażu takiego dysku (odwrócenie pinów) i czy to mogło być przyczyną uszkodzenia? Podobno dysk wszedł do gniazda bez większego oporu.
3) czy jest jakakolwiek szansa na naprawę sprzętu w ramach gwarancji?
4) Co robić? :)
Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.