Ja dzisiaj w Lublinie zatrzymuje sie kulturalnie na światłach bo żółte wskoczyło, nie było to zbyt gwałtowne hamowanie, i nagle BUM, dostałem klapsa w pupe, Na szczęście nic się nie stało, żadnej ryski czy wgniecenia, a ten co wjechał to stracił jedno światło, nie miał pretensji, tylko mówił ze myślał ze jeszcze przejadę na tym żółtym.