Mój problem przedstawia się następująco: około miesiąc temu zakupiłem laptopa Asus K50C bez
zainstalowanego systemu. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po zakupie było podzielenie dysku 250 GB
na partycje: C 35 GB, D i E po 100 GB. Windowsa zainstalowałem na dysku C, następnie wgrałem wszystkie
sterowniki i programy dołączone na płycie. Po ok. 2 tygodniach przy próbie włączenia komputera
pojawił się czarny ekran powiadamiający o braku pliku z rozszerzeniem .fon. Włożyłem płytkę z
Windowsem i zadziałałem za pomocą konosli odzyskiwania. Niestety, komputer włączał się potem
10 minut... Sformatowałem dysk C i wgrałem system od nowa. Po kilku dniach próbując go włączyć
pojawiła się informacja "Nie można odczytać dysku". Format i wgrywanie systemu od nowa...
Podziałało 2 dni i dziś komputer znów oszalał. Przy próbie włączenia pojawiło się:
"Brak lub uszkodzony plik hal.dll". Właśnie teraz wgrywam Windowsa po raz kolejny, lecz nie wiem czy
to coś da... Próbowałem na dwóch różnych wersjach. Czy ktoś orientuje się w czym może leżeć problem?
Może źle podzieliłem partycje? Za każdym razem gdy instaluje system od nowa partycje D i E mają
obok NTFS zaś partycja C: Nieznane. Czy najlepiej będzie jeśli po prostu oddam komputer do serwisu?
Będę wdzięczny za każdą pomoc!