Witajcie :)
nie było mnie trochę bo.. i tu się proszę nie śmiać :).. chwilowo jestem w Chinach :) ... nie.. nie..:) nie w sprawie zasilacza, ale innych naszych projektów... i tu muszę się z wszystkimi mądralami podzielić jedną uwagą.. że nie miejsce produkcji określa jakość, a kalkulacja kosztów produkcji do ceny zbytu... najczęściej wychodzi z tego tzw. chiński badziew ...ale z tymi, którzy nigdy do Chin nie dotrą podzielę się jedną własną refleksją... takich miast jak tu.. to w Stanach i w Europie nie ma... takiego potencjału chyba też nie.... no i technologicznie... dawno przeskoczyli Europę... i pewnie Stany... głownie na ich własne życzenie :)... ale wracając do tematu...
... tak :) nie robiliśmy 80+ bo po pierwsze... to nie prawda... że nie kosztuje to nic.. i 80+ cokolwiek komukolwiek dopłaca... a wątpliwa certyfikacja kosztuje o ile pamiętam kilka tys. USD
... tak :) nie robiliśmy 80+ bo sprawdzanie sprawności zasilacza przy nap. zasilania 110V USA( oczywiście pogarsza wynik ) ale w Europie jest abstrakcją ... no chyba,że ktoś na tym samym cienkim kablu sieciowym podłącza dojarkę do krów
... tak :) olaliśmy test 80+ bo ciężko jest ustalić standardowe średnie obciążenia dla linii 3,3V; 5V; ... ( a ma to b. duże znaczenie przy wyznaczaniu sprawności ) i przyjęliśmy własną metodologię określenia sprawności tj. pomiar mocy oddawanej przez zasilacz na linii 12V do mocy czynnej pobieranej z sieci 230VAC +/- 10%
... i z tak dokonanych pomiarów zrobiliśmy wewnętrzny raport, z którego wynika, że w szczycie krzywej sprawności ok. 300W ( nie znam zestawów, które biorą więcej prądu ...ale obiegowe opinie specjalistów na pewno temu zaprzeczą :) ) sprawność zasilacza wynosiła 92%
( nazwy przyrządów i klasy dokładności dla chętnych do wglądu )
... na tej podstawie przypięliśmy sobie znaczek 90+ ..i nosimy go z dumą :)
.. nie weryfikujemy tych pomiarów dla każdego zasilacza..ale każdy zasilacz przechodzi test maksymalnego obciążenia przynajmniej przez godz. ( standardowe zasilacze wiatrakowe... nie wytrzymują w tych testach nawet kilku minut )
..oczywiście bierzemy pod uwagę wszystkie Wasze konstruktywne uwagi krytyczne, wiemy, że PFC czasami świerszczy.. ( i wbrew obiegowym opiniom, nie wynika to z zastosowania takich czy innych cewek ( chińskich ))... ale pracujemy nad tym by kolejne wersje były już 100% bezgłośne, sprawniejsze, trwalsze itd...
.. wnosimy zmiany w projekcie stosownie do waszych cennych uwag..niestety.. ten proces trochę trwa
.. dlatego prosimy o uwagi konkretne... a nie uprawianie wróżenia z fusów ..i typowo polskiego marudzenia, że i tak się nie uda... :)
Pozdrowienia z Shenzhen :)
czwarty