Nie jestem ekspertem, ale moim zdaniem nie można reklamować czegoś co działa. Jeśli znów padnie to istnieje ryzyko, że w serwisie zorientują się że był on już reanimowany, mogą nie uznać reklamacji i dodatkowo obciążyć Cię kosztami diagnozy. Moim zdaniem nie warto ryzykować.
Nawet jeśli ten gość co go reanimował wgrał nowe oprogramowanie, to nadal bym nie ufał temu dyskowi i ważne pliki za każdym razem kopiować np. na pamięć usb (teraz sam tak będę robił).
Sam czekam na powrót dysku ze sklepu i nie mam pojęcia czy odeślą z odzyskanymi danymi czy czysty. Żałuję że nie zleciłem naprawy na allegro albo bezpośrednio do Seagate.
Widzę, że dużo osób chwali Seagate za to że przyznali się do błędu, że teraz odzyskują dane ect. Moim zdaniem postąpili bardzo nie fair. Powinni do razu wysyłać emaile do do osób które kupiły ten szmelc, by zabezpieczyły sobie dane. Za to nigdy więcej Seageta.