Proszę Państwa. Sprawa z moimi 9800 wygląda następująco. Pierwszy Radeon jakiego miałem to Xpertvision 9800se 256Bit/128ram. Po założeniu na niego Silencera i radiatorów na pamięci zabrałem się za odblokowanie dodatkowych 4 potoków. Proces się udał, karta działała wyśmienicie przez 6 miesięcy. Była na rdzeniu R350. W obudowie prawie zimno (bezpośredni nadmuch na kartę za pośrednictwem wentylatora 120mm założonego na wycięcie z boku obudowy), pasta między rdzeniem a radiatorem standardowa silikonowa. Nadszedł czas na kilkudniowe granie w HalfLife2 i skończyła się idylla. Po zakończeniu gry wyłączyłem kompa, a na drugi dzień już się nie włączył - monitor zimny, system cisza. Demontaż, zakładanie starego chłodzenia usuwanie śladów kombinacji i do reklamacji. Dwa tygodnie bez grafy i dostałem nowego Xpertvision tylko ze rdzeniu R360. Proces taki jak wcześniej tylko pasta artic ceramique. Pochodziło 5 tygodni i koniec zabawy. Tym razem straszne przekłamania w aplikacjach 3d "słupy, krechy i czarne dziury" - nawet na 4 potokach, tylko pod windowsem w miarę ok - chociaż też paski i kropki, ale tylko po uruchomieniu 3d, po restarcie kompa winda bez zarzutu. Wymiana na oryginale chłodzenie - dużo roboty bo było na kleju termoprzewodzącym i musiałem czyścić. Znowu reklamacja i znowu wymiana na Xpertvision R360. Tym razem dałem sobie spokój, kartę sprzedałem i kupiłem pełnego Pro Sapphire (R360) i Zalmana ZM80D-HP zamiast silencera. Od tej wymiany odmłodniałem o 5 lat, można grać w co się chce nic się nie dzieje. Tak więc nie wiem co jest albo Xpertvison mnie nie lubiał albo faktycznie coś nie tak z tym silencerem.
Aha - kart nigdy nie podkręcałem, tej nowej też nie ruszam wystarczy jak jest.
Pozdrawiam !
