Cześć ! Wczoraj przyszły mi dwie zimne katody zamówione w sklepie internetowym. Żeby oświetlić klawiaturę na bbiurku i biurko musiałem pociąć kabelki, bo nie dostawały wcale. Pobawiłem się trochę, ale świeciło super. Do czasu :( Siostra która siedziała w nocy na czacie mówi, że obie w jednym czasie zgasły do połowy. Od kabelka do połowy rurki się świeci, a dalej nic. Co mogło pójść ? Wiem napewno, że to nie wina zasilacza w kompie. Przy jednej katodzie przeciąłem kabelek idący od tej czarnej puszeczki i nie wiem czy połączyłem go tak jak był. Od molexu do przełącznika ( jakieś 1,5m ) dałem kabel głośnikowy. Weźcie mi powiedzcie co zrobić, bo szkoda wywalić 49 zł + koszty wysyłki :)