Skocz do zawartości

Huen

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Huen's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

2

Reputacja

  1. Witam wszystkich ! Na początku byłem pozytywnie nastawiony do tej wojny . Niesienie pomocy uciskanym i gnębionym powstańcom chyba nie jest niczym złym , prawda? W końcu walczą o wolność i obalenie reżimu. Teraz jednak mam wątpliwości . Szczególnie po przeczytaniu paru co ciekawszych komentarzy, między innymi na tym forum . W Libii przed Kadafim , nie wydaje mi się żeby było lepiej ,a za jego panowanie chyba nie było aż tak źle , jeżeli za punkt odniesienia weźmiemy inne kraje arabskie. Moja mama i babcia pracowały tam w latach 87-89 jako pielęgniarki . Przypuszczam , że w ramach współpracy bratnich krajów socjalistycznych :) . Pomińmy ich życie , ponieważ pewnie jako europejki ściągnięte z Polski by pracować w szpitalu, były traktowane lepiej i żyło im się lepiej niż przeciętnym Libijczykom. ( Służba zdrowia stała na wysokim poziomie, szły na nią ogromne pieniądze ).Z tego co mi opowiadały , nie widziały żebraków ani skrajnej biedoty. Arabki ponoć dziwiły się że moja babcia ma tylko dwójkę dzieci. Można z tego wywnioskować , że nie było problemów z utrzymaniem większej rodziny ( nawet pomijając inną mentalność ), bo nawet kilkunastoosobowe rodziny nie żyły w nędzy .Infrastruktura była dobrze rozwinięta , w sklepach wszystko można było dostać, jak ktoś tu już wspomniał Arabowie jeździli drogimi zachodnimi samochodami ( i to nie tylko nieliczni ). Drogi ponoć też były ok, edukacja była darmowa. Tym ludziom nie żyło się źle ,oni nie odczuwali tego nagłaśnianego przez media "ucisku". Kadafi nie jest normalny , z tym się jak najbardziej zgadzam . Ale z drugiej strony za jego rządów ten kraj wydźwignął się z ubóstwa. Co oni teraz myślą ? Obalą jego rządy , będzie fala radości - ludność będzie się cieszyła przez tydzień może dwa, nie zdając sobie sprawy co właśnie zrobiła. Skończą się dotacje , pół-darmowe kredyty i dopłaty do wszystkich produktów , które do tej pory szły ze sprzedaży ropy . Nagle ceny pójdą w górę, nastąpią masowe zwolnienia z miejsc pracy , które do tej pory były utrzymywane po części "sztucznie" , "po kosztach". Cały przemysł naftowy, utrzymujący społeczeństwo zostanie sprywatyzowany , a pieniądze pójdą do prywatnych inwestorów , raczej niechętnych do dzielenia się z resztą. Cała ta rewolucja , wg mnie była swoistym "strzałem w stopę".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...