Skocz do zawartości

ewa_howis

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

ewa_howis's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Głośniki się nadal wygrzewają, po ok 10h pobiły słuchawki i altusy 75. Moim zdaniem altusy są dobre na impreze do zrobienia "łubu dubu", ale są mniej szczegółowe niż Solo. Ogromną różnicę czuć między plikami flac a mp3 ~200kbps, nie da się mp3 słuchać, mimo, że wcześniej na słuchawkach i mancie nie czułem takiej różnicy. To ich zaleta, ale po prostu muzyka mp3 jest do bani na nich, nie polecam ich dla osób, które słuchają muzyki z komputera i mają same małe pliki mp3 (pamiętam czasy jak nie widziałem różnicy miedzy mp3 64kbps a 320kbps...).
  2. Dopiszę coś od siebie. Głośniki zakupione na allegro, najtańsza oferta z okolic Poznania, łączny koszt z przesyłką 362zł. Moje ustawienie to biurko szerokości... 4,5 laptopa 15,4 calowego (nie mam miarki przy sobie o tej porze), każdy głośniczek na skraju, do okna z tyłu ma ok. 40cm, gdy było mniej, było gorzej. Odsłuch jest bardzo podobny gdy siedzę blisko nich, jak i dalej, przy ok 1-1,5m a 3m jest niewielka różnica. Jako porównanie mam mantę mm1400 merlin 2.1 i akg k99, napędzane Audigy 2ZS Notebook. Pierwszą myślą, która mi przyszła do głowy po wyjęciu ich z opakowania, mimo, że znałem ich wymiary i widziałem zdjęcia w porównaniu z monitorami, to: "kur... co ja zrobiłem?!" Są tak duże, że nie będę miał miejsca na biurku do nauki, nie zdam matury, no ale chociaż będzie mi się bardzo przyjemnie słuchało muzyki. Pierwsze odpalone utwory, wielkie oczekiwania po opiniach ludzi i... Kicha! Niby grają dobrze, jak na taką cenę, ale mnie nie powaliły, szerokość kreowanej sceny, poziom dźwięku pozostawiał wiele do życzenia. Wygrzewałem swoje słuchawki, więc z pokorą włączyłem muzykę i się nieco męczyłem z niektórymi utworami, które większą frajdę mi sprawiały na słuchawkach, które wcale high-end nie są (koszt ok 160zł mówi sam za siebie).Jednak godzina słuchania diametralnie zmieniła moje nastawienie. Dźwięk w mojej opinii, bardzo subiektywnej się bardzo zmienił, scena stała się szersza, a wokal, instrumenty bardzo klarowne (potem ustawiłem bass i treble +4, na korzyść moim zdaniem). Więcej ich nie zdążyłem przesłuchać, ale aż drżę z podniecenia na myśl, że rano się obudzę i odkryję na nowo muzykę ;) O ile manta grała dobrze, tyle, że gubiła się w wyższych dźwiękach, to microlab radzi sobie doskonale, słuchawki też gorzej sobie radziły z "górą", no ale nie można porównywać 2.0 do 2.1 a tym bardziej ze słuchawkami. Następny wpis będzie po ok 20, 60, 100h słuchania, aby ludzie wiedzieli czego się spodziewać, takich informacji na forum mi zabrakło. Pozdrawiam, tez nie lubię pclab :D Ps. Po 1h wygrzewania 1-0 dla słuchawek, potem pewnie się skończy 1-3 ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...