Witam. Nie wiem czy piszę w dobrym dziale, jak nie proszę o przeniesienie.
Mam taki problem, mianowicie po przeprowadzce i podłączeniu komputera w nowym mieszkaniu spalił mi się zasilacz (Może przypadek, listwy uzylem tej samej co zawsze, inne sprzety normalnie dzialaja, miał ok. 7 lat XFX Core 650W), zakupiłem już nowy - SilentiumPC Supremo FM2 Gold 750W. Zainstalowałem, wszystko wydaje mi się być poprawnie podłączone, komputer się włącza tzn. wentylatory i podświetlenie na nich i gpu, ale nie wyświetla się obraz. Sprawdzalem na dwoch roznych monitorach, sprawdzalem podlaczajac do zintegrowanej karty dwoma różnymi kablami displayport ora vga. Resetowałem CMOS, podłączoną mam jedynie klawiaturę i myszkę. Niestety nie mam głośniczka żeby usłyszeć jakieś ew. kody o błędach. Co może być przyczyną, czego jeszcze mogę spróbować? Zasilacz chyba nie powinien uszkodzić płyty głównej, ale jaka jest inna możliwość? Czy to raczej w płycie coś padło czy może to być coś innego? Nie chcę w ciemno kupować nowej nie będąc pewny, że to ona jest problemem. Zasilacz nowy więc zakładam, że z nim wszystko ok. Jeszcze jedna dziwna rzecz to taka, że mogę komputer włączyć ale nie mogę wyłączyć w żaden inny sposób niż odłączając od prądu, nawet przy przytrzymaniu przycisku power przez kilkanascie sekund, czy to na obudowie czy bezposrednio na plycie. Przycisk reset/restart w ogóle nie działa. Dodatkowo wcześniej jak wszystko było sprawne nie wyświetlał się często obraz przy pierwszym włączeniu, dopiero po restarcie, czego teraz zrobić nie mogę. Nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo, myslalem ze to moze wadliwa karta graficzna ale jak pisałem na zintegrowanej też nie działa. Proszę o pomoc.
Moja specyfikacja:
Intel i5-4670k
Asrock z87 Extreme4
2 dysky hdd, 1 ssd
Karta Radeon Vapor-x r9 290 OC
Chłodzenie HR-02 - Macho - Black White
Ramy TridentX DDR3 16GB 2133mhz