To ja też Ci odpiszę przyjacielu na moim przykładzie (Witam fana Amigi, do tej pory mam w użytku nieźle doładowaną 1200):
Pod lupę wezmę grę Wiedźmin 2, bo na niej robiłam testy.
Na początku było mniej więcej tak: E8400 z 3.6@ (OC) + 450 GTS. Wiedźmin latał na ultra w 720p bez uberpróbkowania. (ok 40fps) w 1080p nie było mowy o pograniu nawet na najniższych.
Trafiła mi się okazja kupna 480 GTX (ok półtora roku temu, też mi odradzano, że do dwóch rdzeni bez zmiany platformy żaden sens, niemniej się zdecydowałam) Leciwy już E8400 z GTX 480 pozwalał na granie w ultra już w FHD (ofc bez uberpróbkowania) ok 35-40 FPS. Po kilku miesiącach trafiła się okazja zmiany proca na 2500k, teraz lata podkręcony na 4,6@. Efekt w wiedźminie jest taki, że nadal nie ma mowy o uberpróbkowaniu a po zmianie proca zarobiłam 5 klatek.
Oczywiście gier jest cała masa i każda z nich w różnym stopniu korzysta z zasobów procesora, w części z nich nie było żadnej różnicy przy zmianie procesora a w zdecydowanej większości (tu mnie pewnie zlinczują) różnica była co najmniej znikoma. Finał jest taki, że tak czy tak przy obecnym konfigu gram w większość nowych produkcji na high lub ultra całkiem komfortowo.
Wnioski z tego wyciągnij sobie sam. Natomiast ja uważam, że nie jest złym pomysłem (jak Cię stać) kupić bardzo dobrą kartę jaką jest 780 GTX, korzystać z niej póki możesz i za jakiś czas wymienić mobo i proc nie kombinując z wymianą karty. Z kartą przy obecnym postępie masz spokój następne dwa, trzy lata. W tym czasie spokojnie odłożysz te 1500 na płytę ram i procek a inni będą się zastanawiać komu by tu sprzedać 760 tkę. Mam kumpla, który narzeka na to że kupił 560 gtx drożej niż ja 480 tkę a gry chodzą mu gorzej niż mi.
Pomyśl i sam zadecyduj.