Skocz do zawartości

Excray

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    2307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Excray

  1. Ja bym przyatakował ten plik za pomocą edytora heksydecymalnego np WinHex - działa piknie. Szukasz 3b i zamieniasz na 0d 0a 3b. W WinHex menu Search --> Replace Hex Values.

    A nie powinno być przypadkiem 0a 0d 3b (#10 #13 #59). Pierwszy jest LF a dopiero po nim jest CR.
  2. Od podejrzeń dobre było NKWD i UB

    Ja też jestem w te klocki dobry. Podejrzewam że Zocha z naprzeciwka ma gacha, że mój współlokator doniósł księdzu że nie daję na tacę a także że za cały ten bajzel jest odpowiedzialny explorator a konkretnie jakaś usługa z siecią.
  3. Ale tam dalej (4 strona) jest doświadczenie gdzie mierzysz lepkość w wyniku pomiaru czasu przepływu przez rurkę kapilarną. Przekształcasz i masz wzór na czas przepływu przez Twój wąż. Dorzucasz parametry węża i sobie możesz wyliczyć ile wody przepływa w ciągu sekundy czyli chyba to o co Ci chodziło. Nie będzie łatwo ale można wyliczyć.

     

    EDIT> Jak to nie masz ciśnienia końcowego? Oczywiście że masz. Pomyśl chwilę a się domyślisz jakie masz ciśnienie końcowe przy swobodnym wypływie wody. A chyba o takim mówimy.

  4. Cześć, pozdrówcie rodziców!

    Hej. Dzięki. Pozdrów kolegów z podwórka.

    Zauważyłem że zamuły są wtedy kiedy użycie procesora rośnie do 100%, no tak tylko że w tym momencie nie robie żadnych wymagających czynności, chociażby nagrywanie płyty lub rozpakowywanie pokaźnego archiwum.

    To może sprawdzisz jaki proces generuje Ci 100% obciążenie proca?
  5. Po prostu dotknij do tak zwanego chasis. Na przykład bateryjka od BIOSu może być, metalowa obudowa od USB, bądż złącza klawiatury. I tak dalej. Generalnie jak siedzisz i cały czas grzebiesz przy MOBO to wystarczy że raz na samym początku dotkniesz. Jeśli przerywasz pracę na przykład wypić herbatę to po powrocie znów pierwsza rzecz jaką robisz to wyrównanie ładunków.

  6. Na miękkim i owszem, ale buda - bez przesady. Ma znikomo mały wpływ na odprowadzanie ciepła - jest wykonana z cienkich blach żelaznych a to słabo odprowadza ciepło - jest słabym przewodnikiem. Dyski muszą być tak skonstruowane aby same z siebie powierzchnią odprowadzać ciepło. Inaczej nie wolno by było tego wkładać do kieszonki i producent by przed tym ostrzegał. Tam to dopiero się mogą grzać.

  7. W kablu antenowym który jest podpięty do PC na stale od 5 lat mam duzo wieksze ładunki, niz te które pojawiają sie gdzies tam przypadkowo...

    To prawda. Dlatego żyła sygnałowa jest zbocznikowana cewką o małej impedancji do masy.

     

    Ech dobra, skończmy już dyskusję w kierunku można czy nie można. I tak każdy robi po swojemu i każdy robi dobrze :-)

     

    Z racji że jest późna pora opowiem Wam pewną bajeczkę. Dawno dawno temu na innym forum pomagałem komuś komu co jakiś czas palił się bezpiecznik od zasilania. Działo się to raz na 2-3 tygodnie. Zaproponowałem temu człowiekowi aby zamiast montować standartowy 2A zamontował 3.15A Różnica niewielka a palić sie już pewnie nie będzie. I dostałem za to bana na tydzień. Strasznie mnie to zirytowało i wdałem się w dyskusję z modem dlaczego tak a nie inaczej. Przecież ja sam tak robiłem bo też sie spotkałem z czymś takim i zawsze skutkowało. Trochę większy bezpiecznik i po sprawie. Nie pali się już. Facet coś tam kręcił że tak się nie powinno robić i że jest to nieprofesjonalne. Oczywiście się z nim nie zgodziłem a o sprawie szybko zapomniałem. Przypomniałem sobie to sporo czasu później i stwierdziłem że była to zawaliście mądra decyzja z jego strony. Ten człowiek nauczył mnie że nie wolno iść na łatwiznę i załatwiać problemy półśrodkami i to bardzo szemranymi półśrodkami. Po prostu należało rozebrać tego grata i sprawdzić dlaczego pali ten nominalny bezpiecznik. Nawet mimo że sprawę można szybko załatwić montując trochę większy. Ten koleś po prostu był profesjonalistą. I o to właśnie chodzi. Siedzimy tutaj i wypowiadamy sie niejako jak profesjonaliści dlatego też nie powinniśmy dawać innym złych przykładów postępowania. Jeśli my tak będziemy mówić to i oni tak będą później powtarzać innym ludziom i na koniec w naszym pięknym kraju będzie pełno osób które będą się zadowalać takimi półśrodkami zamiast szukać sedna usterek i robić to w taki sposób aby jeszcze bardziej nie zepsuć. Wystarczy mi że na codzień mam do czynienia z serwisantami z profesjonalnych firm komputerowych którzy nawet nie wiedzą jak działa i po co jest przetwornica impulsowa albo co to jest PLL i w jakim celu toto komputerze jest. Że nie wspomnę o pewnym panu informatyku który zrobił ssstraszne oczy jak zapytałem się o SMART, a awarię dysku wywnioskował po tym że mu się system nie instaluje (Windows ofkozz).

     

    I jeszcze jedna taka historyjka. Psuje Ci się lap - nie uruchamia się. Jest już po gwarancji. Zachodzisz z tym do serwisu. Ty tego nie wiesz i oni też nie, ale winny jest jeden mosfecik w bloku zasilania na MOBO. Facet bierze się za Twojego lapa bez żadnego zabezpieczenia. Dotknął sie tylko wcześniej kaloryfera :-). W sweterku pracuje bo zima :-). W czasie pracy nagle ktoś go oderwał, facet się przeszedł wrócił, w między czasie naelektryzował się. I dotknął chipsetu na MOBO. On tego nawet nie poczuł albo bardzo słabo. Przeskoczył ładunek i uszkodziła się płyta główna. Oczywiście jemu to nie przeszkadza. Wystawia diagnozę że MOBO jest uszkodzone i koszt naprawy to 540 euro netto plus 180 netto robocizna a jeśli rezygnujesz z naprawy to 120 netto za diagnozę. Dziękuję i do widzenia. A co Tobie pozostaje? Jakby ktoś mądrzejszy się za to wziął to byś miał naprawę w granicach 300zł maksymalnie a tak pozostaje Ci albo wydać mnóstwo kasy i naprawiać albo próbować sprzedać sprzęt na części i odzyskać chociaż trochę pieniędzy na zakup nowego komputera. Koniec historyjki.

     

    Ooo, widzę że już powieki opadają. Dobranoc :-)

  8. Nie przesadzam. W normalnym sensownym serwisie maty i opaski antystatyczne są na porządku dziennym. A kaloryfer to można dotykać ale chyba po to aby sprawdzić czy sezon grzewczy jest już zamknięty. :-)

  9. Ewentualnie wyższa jazda czyli zasilanie i sygnał przez wspólny kabel. Prąd stały - idzie zasilanie, a zmienny - sygnał do wzmacniacza. Tyle że albo musimy zastosować bardzo stabilne napięcie zasilające i dobry filtr 50Hz na dźwięk (ale tu jest ryzyko że będzie sprzęgać przy dużych mocach) albo co lepiej wtedy audio nie bezpośrednio tylko jako na przykład nośną modulowaną dzwiekiem AM albo lepiej FM. Ale to już naprawdę wysoka jazda :-)

  10. Spoko. Pierwsza sprawa - kładziemy na izolator. Drewno, suchy papier, poduszka, futro mamy, etc :-)

    Druga sprawa - chyba bardziej istotne jest aby nie przeginać płyty głównej. Jeśli montujemy coś, na przykład kartę w PCI to postarajmy się aby na ten czas wziąć płytę do ręki i trzymać drugą dłoń po drugiej stronie płyty na przeciwko gniazda PCI. Chodzi o to aby nie narażać płyty głównej na naprężenia, wyginanie etc, To są płyty wielowarstwowe i w czasie takich akrobacji może ulec przerwaniu w środku płyty ścieżka o grubości części milimetra i po ptokach. Płyta do wywalenia.

    Trzecia sprawa - wspólna masa. Jeśli robimy szybki montaż to postarajmy się cały czas dotykać masy MOBO. Jeśli większy to opaska antystatyczna albo chociaż kabelek. jeden koniec do masy a drugi na przykład do nadgarstka.

  11. Owszem ale jest kwestia:

    1. Ładunki elektrostatyczne - Twój śrubokręt może być naładowany. Ty też. Nastąpi przeskok ładunku i po MOBO.

    2. Kondensatory separujące - w zasilaczu są specjalne kondensatory łączące stronę pierwotną z wtórną. Ma to służyć temu aby nie nastapiło przebicie na transformatorze w zasilaczu. Niestety te kondensatory powodują że komputer "dostaje" prąd z sieci. To widać jak się uziemia komputer do masy - na przykład kaloryfera bądź czuć jak się dotknie obwodów na płycie i w.w. uziemienia. W ten sposób też łatwo uszkodzić MOBO.

  12. Jeśli producent się do czegoś takiego zobowiązał to owszem. Jeśli nie to mogą Ci go nawet 20 razy naprawiać. Polskie prawo nie reguluje czegoś takiego jak limit napraw. Skoro czytałeś o rękojmi i gwarancji to powinieneś o tym wiedzieć.

  13. To dobrze. W takim razie poczytaj sobie trochę o masie. To pewnie załapiesz o co biega. Ty parę lat odpalałeś kompa śrubokrętem bez podstawowej wiedzy a mój znajomy też parę lat gotował karmelek do rakiet na kuchence gazowej, też bez podstawowej wiedzy. I o czym to świadczy? Nie będę pisać odpowiedzi bo dostanę bana :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...