piechot

Nie i nie zamierzam ;) Wiem z czego się to mielenie bierze, ale denerwuje mnie tylko dźwięk, a nie obniżona wydajność, więc niech sobie indeksuje, tylko żebym ja tego nie słyszał ;) Ale dzięki za dobre chęci ;)

I na jakie dyski zamieniłeś? Co możesz mi polecić z jednotalerzowych 500-tek? Najbardziej mi zależy, żeby nie było _żadnych_ wysokich dźwięków. Troszkę głośniejsze głowice jakoś przeboleje, ale też nie do przesady (vista & 7 lubią mielić dyskiem przez długi okres czasu co też jest nie do zniesienia przy głośnym chrobocie). Najlepiej żeby głośnością nie ustępował F3-om.

Nie jestem pewien co dokładnie sugerujesz, ale to nie są wibracje dysku przenoszone na obudowę. Raczej przychylałbym się tutaj do opinii o łożyskach/napędzie talerza, bo jak wyłączam komputer to słychać jak ten pisk powoli zanika. Pójdę sobie słuch przebadać, może mam jakąś nadwrażliwość na wysokie dźwięki ;-) Kolega kupił dwie sztuki niedawno i nie zauważył żadnych pisków.

Hmm no nie bardzo mam czym. Moje F1-ki też były bardziej ciche, co nie znaczy, że nie było tego w ogóle słychać. Teraz siedze na dwóch 500-ach i slysze ten dźwięk cały czas, ale jest on jednolity (miks F3 i F1 daje dźwięk "drgający"). Może to ja mam jakiś przewrażliwiony słuch... Szkoda, bo dyski szybkie i żal się ich pozbywać.

Parę stron wcześniej ktoś pytał o piski F3. Kupiłem 2 sztuki 500 GB (HD502HJ) i pisk jest na prawdę bardzo męczący. Mam w tej chwili 4 dyski Samsunga (2x F3 i 2x F1) i razem dają niejednolity koncert pisków (taki oscylujący). Czy coś takiego podlega gwarancji? Przecież tego nie idzie wytrzymać... Gdy odłączę dwa stare dyski (F1) to z oscylującego pisk zmienia się na stały (również wkurzający). Zanim kupiłem te F3-ki, przy dwóch F1-ach, nawet nie zauważyłem żadnych pisków.. Teraz się to wszystko chyba sumuje...

bump (edycja nie podniosła tematu)

Sorki za brak odzewu. Jeszcze nie przeprowadziłem. Zapuszczę dzisiaj w nocy i zdam raport. W ciągu dnia komputer jest ciągle używany. --- EDIT --- 9,5 godzinny test memtestem nie wykazał żadnych błędów (test domyślny, przeszedł 14 razy).

Memtest chodzi kilka obiegów, chyba 3. To była jakas godzinka - dwie. Ustawienia zarzadzania eneriga juz przerabialem, wylaczalem wszystkie mozliwe stany wstrzymania i inne wylaczania dyskow twardych - zero efektu. W logach systemowych kiedyś były tylko te błędy iaStor0, teraz już nic nie ma. Problemy pojawiają się tylko, jak zosatwie kompa włączonego. Nawet może pracować jakiś intensywny proces (jak np weryfikacja i naprawa macierzy Intel matrix storage), a i tak jak wrócę mogą być problemy (teraz są one rzadsze i bez zwisów całkowitych - po odinstalowaniu ESETa i zainstalowaniu Nortona). Jeszcze jeden hint: dwa razy próbowałem ostatnimi czasy uśpić kompa i dwa razy mi się sam wybudzał po kilkudziesięciu minutach (sądząc po logach windowsa).

Pamięci były sprawdzane memtestem i nie było zadnych bledow. Zapuszczałem też programy obciazajace proc i pamiec typu prime czy taki intelowski jeden (nie pamietam nazwy), furmarki i inne 3marki i nic sie nigdy nie dzieje, zero bledow. Grac tez moge godzinami bez problemow ;) Na codzien mam podkrecony proc, jednak przywrocenie oryginalnych ustawien nic nie pomoglo. Jeszcze jedno pytanie: w RAIDzie mam dyski samsung spinpoint F1. Wiem, ze dostepne sa tez te dyski w wersji RAID edition. Czy to ze mam zwykle moze byc przyczyna tych problemow? Wyczytalem, ze nie wszystkie dyski obsluguja jakies zarzadzanie energia, co powoduje bledy isStor0 w logach, ale u mnie juz tych bledow nie ma (po zastosowaniu wskazowek ze stron, ktore podawalem wyzej w postach). Zastanawiam sie po prostu czy nie machnac sie na 2 dyski innej firmy (mam na oku WD z 32MB cache) i na nich nie postawic RAID 0 lub 1 dla testu. Tylko ze to kolejne 6 stów wydane.. eh

Witam ponownie. Problemy z _zawieszaniem_ sie kompa po bezczynnosci ustapily po odinstalowaniu ESETa i zainstalowaniu najnowszego Nortona 360. Jednak nadal coś jest nie tak, a mianowicie: - gdy sprawdzam co jakiś czas macierz RAID 1 (zapuszczam weryfikacje i naprawe) to znajduje mi zawsze jakieś błędy weryfikacji. - dziś po powrocie do kompa bo dluzszej przerwie zobaczylem komunikat, ze proces zarządczy serwisów przestał działać (czy cos w tym stylu, w kazdym razie komunikat był lakoniczny). OD tego momentu przestał mi działać UAC (nie mogę zrobić nic, co wymaga potwierdzenia praw admina). - czasem mam tak, że odświeżenie folderu (za pomocą np. ctrl-F) trwa bardzo długo i okno w tym czasie nie odpowiada. Normalne przeglądanie katalogów trwa krótko. - generalnie jakoś częściej wykładają mi się programy (firefox, visual studio). Po ostatnim padzie firefoxa potraciłem wszystkie ustawienia dodatków (jak xmarks czy firegestures) :/ Na ostatnie 3 opisane wyzej problemy pomaga restart kompa. Mam wrazenie, ze te problemy pojawiaja sie, gdy zostawie kompa na dluzej samego.. Wszelkie próby ze sterownikami Intel matrix storage nie pomogły. Co prawda już nie mam błędów iaStore0 w logach, ale objawy pozostały. Czy to może być problem z płytą główną? Może ze kontrolerem RAID? Qrde wszystkie elementy mam kupowane w ZNAKu, który padł.. Reklamuje już karte graficzną i dysk przy pomocy innej firmy, ale od 2 miesięcy czekają na faktury ze znaku. Z góry dzięki za wszelkie sugestie..

Zasilacz BeQuiet Straight Power 650W. Generalnie jak zostawie system z włączoną grą to się nie zawiesi nigdy. Zawiesza sie dopiero gdy go zostawiam na conajmniej parenaście minut samego ;) Jest mały postęp: Wyhaczyłem w logach windowsa, że ostatni wpis, jaki trafia do dziennika systemoweg, to: "The device, \Device\Ide\iaStor0, did not respond within the timeout period." Pogooglałem trochę i problem jest dość powszechny, tylko że nikt nie ma dokładnie takich objawów jak ja.. Na stronie Intela jest rozwiązanie takiego błędu, które polega na zainstalowaniu Intel Matrix Storage Manager w wersji conajmniej 7.5 - ja mam 7.5 właśnie... No nic, ściągam wersję 8.8 i sprawdze, czy pomoże. W razie czego jest jeszcze plan B w postaci tej strony: http://www.paulscomputerservice.net/index....lSataError9.php aczkolwiek opis problemy nie do końca pasuje do mojego (mam tylko błąd o id 9, bez tego 51..). No nic, powalcze i zdam raport ;)

Przed chwila pierwszy raz sie zawiesił z wyłączonym firefoxem (no chyba, ze sie nie zamknal do konca, nie sprawdzalem)... I znowu mnie czeka 2h mielenia dysku podczas "weryfikacji i naprawy macierzy raid 1"... Jakieś pomysły?

Witam wszystkich. Od jakiegoś czasu mam następujący problem: gdy zostawiam komputer na jakiś czas włączony, to zdarza się, że po powrocie zawiesza się w dość dziwny sposób. Tzn niektóre programy od razu się zawieszają, niektóre przestają odpowiadać dopiero, gdy coś w nich próbuje zrobić. Generalnie moge je sobie przełączać (alt tab) itp, dopiero gdy np spróbuje któryś zamknąć, to wiesza się explorer no i wtedy już tylko twardy reset. Mysz przez cały czas działa! Po każdym takim resecie włącza mi się weryfikacja danych na RAID 1 (Intel Matrix Storage), trwa to z 1-2h i zawsze znajduje jakieś błędy i je naprawia. Gdy korzystam z systemu, to nie zawiesi się nawet przez 10h, zostawię go na 20 minut, wróce i będzie to co wyżej, tzn pare kliknięc i zaraz zwis (jak powyżej). Nigdy nie zawiesza mi się całkowicie (tzn mysz, klawiatura), aczkolwiek nie działa kombinacja ctrl-alt-del lub win+L (system na to nie reaguje). Metodą kolejnych prób doszedłem do wniosku, że na 99% system zawiesza się, gdy pozostawie go bez opieki z włączonym firefoxem. Z resztą, gdy zastaje zawieszony system, to firefox zupełnie nie odpowiada, pozostałe programy przestają dopiero przy próbie jakiejś interakcji. Na 99%, bo komputer pozostawiony z włączonymi programami, które zwykle używam (gg, thunderbird, visual studio itp) po paru godzinach normalnie działał. Dziś przed odejściem włączyłem FF i po powrocie zwis. Generalnie to dyski działają nadal, bo np jeśli zostawiam kompa, gdy intensywnie pracuje weryfikacja Intel Matrix Storage'a, to po zawieszeniu dyski nadal intensywnie pracują, jakby proces naprawy trwał sobie dalej, tylko że system już mi wisi (tylko mysz działa do końca :) ). ------------ Co sprawdzałem: W panelu starowania w zarządzaniu energią powyłączałem wszystkie tryby oszczędnośći, oprócz wyłączenia monitora po 2 minutach (t.j. wyłączanie dyskow twardych na Never, podobnie jakies USB czy PCI). Próbowałem manipulować ustawieniami ACPI w BIOSie - bez efektu (zbyt duzych mozliwosci tam nie ma). Moj config: Windows Vista Ultimate 32 bit EVGA GTX 260 - najnowsze stery P5K Pro - najnowszy bios Dyski Samsung SpinPoint F1 2x320GB C2D E6600 2.4@3,0GHz 3GB RAM OCZ Special Ops 800MHz ESET Smart Security 4 Firefox ma zainstalowane następujące rozszerzenia: - adBlock plus 1.0.2 - firegestures 1.1.6.2 - microsoft .net framework assistant 1.0 - skype extension for firefox 2.2.0.102 - Xmarks - 3.1.0 Z góry dzięki za wszelką pomoc i sugestie!

Hmm no więc postanowiłem potestować w grach. Wziąłem taki World In Conflict Demo. Zapuszcam benchmark na very high w 1920x1200 i dostaje takie wyniki: PROC | AVG | MIN | MAX 2,7GHz | 30 | 11 | 80 3,0GHz | 36 | 15 | 80 Spoko, ale jak patrz na wyniki testów na tej stronie: click, to nam AVG i MIN dla karty 260 extreme odpowiednio 60 i 35fps. Rozumiem, ze to jakas wersja extreme, ale bez przesady. Zatem czy główna różnica wynika z proca (tam maja jakies wypasione core i7)? Nawet gdyby mi sie udalo wyciagnac z tego E6600 3,6Ghz, to wedle uproszczonej arytmetyki dostane AVG i MIN jakies 45 i 22. Czy zeby wycisnac z tej karty max, powinienem zmienic proca na jakies conajmniej C2D E8400? Co moze byc waskim gardlem w mojej konfiguracji dla tej karty? :) I jeszcze jedno pytanie: Kupujac ta karte EVGA, sprzedawca nie przypomnial mi, ze moge kupic wersje SCC za 20 zł wiecej... Czy te karty czyms sie roznia, czy moge swoja spokojnie wykrecic do parametrow, ktore ma ta fabrycznie podkrecona? Przypomne moją konfigurację: C2D E6600 3GB RAM OCZ 5-5-5-15 ASUS P5K-Pro No i ta EVGA GTX 260 (bez OC, i nie wersja SCC) Windows Vista Ultimate 32 bit

No więc kupiłem EVGA GTX 260. Zero problemów jak na razie, furmark chodził 3,5h bez znikania obrazu i zakłóceń. 4850 leci w takim razie na serwis w poniedziałek ;) Dzięki za pomoc wszystkim. Przy okazji pytanko, na konfiguracji: C2D E6600 2,4 @ 2,7 3GB RAM OCZ 5-5-5-12 ASUS P5K-Pro No i ta EVGA GTX 260 (bez OC, i nie wersja SCC) Windows Vista Ultimate 32 bit W 3dMark Vantage mam wyniki: Performance - 11753 (GPU: 9815, CPU: 28848) Extreme - X4950 (GPU: 4742, CPU: 29348) Czy to jest ok? Czy kręcić dalej proca, tzn może spowalniać mi kartę? Jak podkręciłem z 2,4 na 2,7, to dało mi to dokładnie 113 punktów w teście performance (a w GPU score 63). Czytałem, że do gtx 260 3,2GHz powinno być. Zapas w procu chyba jest, siedzi na nim Scythe Ninja z dobrą pastą. Z góry dzięki za sugestie ;)